Gdzie te dobre czasy, kiedy premier Leszek Miller, w trosce o przyjazne stosunki z Kościołem, nie pozwolił nawet wnieść do Sejmu projektu ustawy liberalizującego ustawę antyaborcyjną, czym naraził się na zarzut utraty lewicowego azymutu. Gdzie te czasy, kiedy premierzy i … Czytaj dalej
29.12.2006
piątek