Ta nieznośna i nieokiełznana chęć istnienia, prawie za każdą cenę, zaprowadziła b. premiera, Leszka Millera, prosto do „Faktu”. Druk swoich pamiętników na łamach tego tabloidu rozpoczął od wstrząsającego wyznania, że wypadek śmigłowca, w którym został poważnie ranny, był – być … Czytaj dalej
25.01.2007
czwartek