Blisko trzydziestu posłów PiS, z prezesem partii na czele, napisało sobie usprawiedliwienia nieobecności w czasie sejmowego głosowania, aby nie stracić 300 złotych potrącanych z diety za nieobecność. Usprawiedliwienia brzmią różnie, generalnie – niepoważnie, a sprawa miała być przecież poważna. Klub … Czytaj dalej
21.09.2008
niedziela