W cztery godziny po katastrofie pod Smoleńskiem do domu Aleksandra Szczygły włamano się i zginął laptop. W tym samym czasie włamano się do domu Zbigniewa Wassermanna, a Januszowi Kurtyce przeszukano szuflady. Nie bardzo wiadomo, czy w tym samym czasie, czy w domu czy w pracy, ale to nie ma właściwie większego znaczenia, bowiem Kurtyka w miał tyle zajęć, że w pracy prawie mieszkał. Taka zbieżność tajemniczych zdarzeń nie może być przypadkowa, to już musi być świadoma akcja.
Te informacje nie pochodzą zresztą z kroniki kryminalnej w jakims niepoważnym tabloidzie. Ogłosiła je w swoim komentarzu dla Wirtualnej Polski osoba niezwykle poważna, pani prof. Jadwiga Staniszkis, przezornie zastrzegając, że wie to wszystko z drugiej ręki. Oczywiście nic nie przeszkadzało Pani Profesor zadzwonić na policję i sprawdzić. Ale jak rozumiem policja jest dla niej niewiarygodna i zapewne skłamie. A gdyby nawet Pani Profesor jej uwierzyła, to nie miałaby o czym napisać swojego komentarza, a przecież cel był wyjątkowo szlachetny?
Namówienie Jarosława Kaczyńskiego – im bliżej decyzji tym więcej apeli profesorskich gron związanych z PiS, aby jednak wystartował – i nie byłoby tej wspaniałej pointy, tłumaczącej, dlaczego prezes PiS ma jednak startować. Otóż chodzi o to, aby luzackie rządy Platformy nie przerodziły się w rządy platformerskiej politycznej mafii.
Zastrzeżenie, że rządy są na razie „luzackie” i mafia może dopiero powstać jest już zbytnią asekuracją. Przecież zestawienie tych wszystkich, znanych w wprawdzie z drugiej ręki i nie sprawdzonych, ale dramatycznych zdarzeń wskazuje, że polityczna mafia już działa i to na pełnych obrotach. Analityczny umysł Pani Profesor z pewnością już to dawno przeniknął. Skąd więc nagle taka powściągliwość? Czy stąd, że jeszcze niedawno ostro krytykowała Jarosława Kaczyńskiego i nawet wyliczała, na czymże to się on nie zna?
Kobieta ma jednak prawo być zmienna i Pani Profesor niewątpliwie często zmienia poglądy, ale jednak sporo wie, wprawdzie przeważnie z drugiej ręki, ale jakie ma to znaczenie? Nawet coś z drugiej ręki, okraszone profesorskim tytułem, już brzmi jak z ręki pierwszej, a może nawet jakby sama wszystko widziała i zbadała. Dodatkowo mogła się utwierdzić w przekonaniu, że druga ręka ma rację, jeśli na przykład przeczytała w „Naszym Dzienniku” o tym, że mgłę można wywołać sztucznie i kto wie czy Rosjanie tego nie zrobili. Jeżeli potrafią rozgonić chmurę nad tak wielkim miastem jak Moskwa, to cóż za problem puścić trochę mgły pod Smoleńsk?
Mogła też wysłuchać w telewizji zwanej publiczną, że dwie delegacje pojechały do Katynia, absolutnie nie z winy prezydenta. Mogła też przeczytać wynurzenia prof. Andrzeja Nowaka (też apeluje, aby Jarosław Kaczyński wystartował), który przecież tylko pyta, czy samolot z premierem trzy dni wcześniej miał takie same warunki na lotnisku jak samolot prezydencki? Oczywiście prof. Nowak mógłby bez trudu sam sobie odpowiedzieć – gdyby tylko czytał gazety, lub oglądał telewizję, bo transmisja jednak była – że nie takie same, gdyż 7 kwietnia była bardzo dobra pogoda (dla Putina i Tuska rozgoniono mgły?), a 10 kwietnia warunki były złe.
Właściwie można uruchomić licytację, kto jeszcze, o co publicznie zapyta? Gdyby pani prof. Staniszkis brakowało kolejnych wiadomości w drugiej ręki, a może z trzeciej, to podpowiem: widziano, jak Tusk w Putinem powodują wybuch wulkanu, aby na pogrzeb prezydenckiej nie przyleciał prezydent Stanów Zjednoczonych, a w ślad za nim kilkadziesiąt innych delegacji. W aureoli profesorskiego tytułu każda bzdura się przyjmie, a ponadto wiadomo: mafia może wszystko. I dlatego Jarosław Kaczyński musi wystartować. Oczywiście wyjaśnienie policji, że nikt włamań nie zgłaszał nie ma znaczenia. Na przykład jeden z pracowników IPN coś wie, ale jest to jeszcze objęte tajemnicą. Ujawni po uzyskaniu tytułu profesorskiego?
PS.
Bardzo Państwu dziękuję, za bardzo obfitą korespondencję i komentarze popierające moje stanowisko w sprawie Wawelu i ocenę prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Nie jestem w stanie nawet na część z nich odpowiedzieć. Trzeba przyznać, że kardynał Dziwisz ma wyjątkowo dobrą passę, bo prezesowi IPN odmówiono miejsca przy ks. Skardze w Panteonie Narodowym, który oczywiście jeszcze nie istnieje, ale w planach jest od lat. Na razie są dość zrujnowane krypty w kościele Św. Piotra i Pawła, naprzeciwko pomnika Piotra Skargi (wyjątkowo nieudanego zresztą, podobnie jak większość wznoszonych z inicjatywy kurii pomników). W sprawie Panteonu zawinił jak się okazuje prof. Ziejka (wiadomo, w IPN są na niego papiery, a więc działał z niskich pobudek, mimo, że jakaś tam uniwersytecka komisja dawno go oczyściła z podejrzeń). Zby jakoś to nieporozumienie załagodzić kardynał osobiście odprawił nabożeństwo żałobne. Nasze życie publiczne staje się coraz ciekawsze, obserwujmy je i opisujmy.
24 kwietnia o godz. 12:08
Ta samą rewelację o włamaniach podały wczorajsze Wiadomości ,a także był w nich wywiad z córką Wassermana na temat rosyjskich przesłuchań ,gdzie ją bardzo źle potraktowano. Oj będzie ciekawie
Pozdrawiam
24 kwietnia o godz. 12:43
Oj wieje grozą, wieje.
Pani Profesor Staniszkis ma krótką pamięć. Jeszcze nie tak dawno nie zostawiała suchej nitki na PiS i Braciach. A teraz całkowicie zmieniła front.Jeszcze do niedawna uważałam ją za bardzo mądrą kobietę, ale teraz mam wątpliwości.
24 kwietnia o godz. 12:48
Coś złego dzieje się z prof. Staniszkis w ostatnich latach – sprawdzała się w analizach strukturalnych, długodystansowych, a teraz chyba niepotrzebnie wdaje się w to co aktualne i płynne, a tu zmysł orientacji ją zawodzi.
Co nie zmienia faktu, że ilość sensacyjnych doniesień rozpowszechnianych nie tylko profesorskimi ustami/piórami rośnie i będzie rosła. Na naszych oczach tworzy się legenda, która przetrwa długie lata, powtarzana szeptem przez ‚wtajemniczonych’ i ewoluująca zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem ‚wiernych’. Oni już zadbają by – wbrew oficjalnej propagandzie – żył w ich świadomości ‚prawdziwy’ obraz sytuacji.
Paranoja w polityce nie jest i chyba nie będzie uleczalna bo zwyczajnie bywa niektórym środowiskom potrzebna. Ba, okazuje się czasem niezastąpiona. Szczególnie w tak zacofanych pod względem kultury politycznej krajach jak Polska.
24 kwietnia o godz. 12:52
Przypuszczam, że teoria o spisku funkcjonuje na razie na obrzeżach poważnej polityki. Natomiast w samym centrum sporu politycznego PO – PIS pojawia się na naszych oczach próba rozstrzygnięcia kto jest winien tej katastrofie. Były minister transportu pan Polaczek oskarża w telewizji ministra Klicha o to, że ten nie naprawił złej sytuacji w całym lotnictwie wojskowym, a szczególnie w transportującym VIP-ów 36 pułku specjalnym. Podobne oskarżenia padają ze strony gen. Petelickiego, a inny generał a prywatnie pilot pan Czempiński wyraża publicznie zdziwienie, co do procedur i wyszkolenia pilotów w tym pułku. Każda akcja rodzi reakcję i śmiem twierdzić, że dlatego właśnie gazeta wyborcza przypomina coś o czym internauci interesujący sie lotnictwem dyskutowali od dnia katastrofy, czyli sprawę incydentu gruzińskiego oraz jego skutków dla całego 36 pułku. Dla niezorientowanych przypomnę prezydent Kaczyński osobiście zbeształ przy podwładnych kapitana samolotu oskarżając go o tchórzostwo ponieważ ten odmówił podjęcia niezgodnych z prawem i procedurami lotniczymi ryzykownych działań. Nastepnie on i jego ministrowie usiłowali telefonicznie zmusić ówczesnego dowódcę pułku płk. pilota Pietrzaka do wymuszenia na kapitanie samolotu posłuszeństwa, a po powrocie do kraju sługi pana prezydenta złozyły stosowne doniesienie do prokuratury wojskowej. Swiadkiem rugania swojego dowódcy przez prezydenta był kapitan Protasiuk. Jeszcze w tym samym roku pan płk. Pietrzak poddał się do dymisji i odszedł z armii. Teraz dowiadujemy się, że wraz z nim lub niedługo potem odeszło z tego pułku jeszcze trzech innych najbardziej doświadczonych pilotów w tym zastępca Pietrzaka. Dlatego z najważniejszymi osobami w państwie zaczęli latać trzydziestoparoletni piloci. Nie ma najmniejszych szans na uzyskanie oficjalnych wyników śledztwa przed wyborami prezydenckimi Jeśli PIS pójdzie tropem pana Polaczka i będzie szukał wśród polityków PO winnych ryzykownej decyzji pilota o lądowaniu w Smoleńsku to przecieki ze śledztwa prokuratorskiego w sprawie katastrofy staną się częścią kampanii prezydenckiej PO, a teorie spiskowe zwolenników PIS będą wyrastały jak grzyby po deszczu. Taki obrót rzeczy będzie zgodny z polską tradycją i nie pozwoli wyciągnąć racjonalnych wniosków z tej katastrofy.
24 kwietnia o godz. 13:03
pani Janino ma pani calkowita racje ,to co sie teraz dzieje w kraju wola o pomste do ‚nieba’…..dziekuje pani za glos rozsadku …pozdrawiam serdecznie
24 kwietnia o godz. 13:07
Zacznijmy od szuflad i laptopow
Otoz Duda i ska wiedza nie tylko co bylo w prezydenckich szufladach /znalezli brudnopis testamentu/ I zapisy Macierewicza o sluzbach jawnych tajnych i nijakich , co znajda dalej no zobaczymy – prezydent sam nie pisal – mial skrybow, pewnie poznamy ich po odciskach palcow.
Laptopami juz sie poslugiwano w PIS wiec tym razem nie powwinno byc wiekszych klopotow gdyby komus kon na nie nadepnol albo utonely w wannie
Tak IPN jak Staniszkis no nie mowiac o J. Kurskim wiedza tez kto wypuszczal kaczki .Tu moze byc klopot bo kaczki dziennikarskie to puszczali wszyscy. Dziwne ze widziano tylko dwie.
Zreszta tych dziwow jest wiecej bo nawet napis / zloty a jakze/ nie jest napisany po polsku . Co tam ortografia my wiemy lepiej .
Tak jakos ostatnio brakuje nam OJCOW a to drugiej pielgrzymki ,pochowku wawelskiego, rozkazodawcy ladowania, nawet do napisu nikt nie zglasza autorstwa. Tylko te kaczki.
Wiadomo juz kto mgle wytworzyl // to z zrodel geotermalnych tak dymilo// i kto ja rozpedzil przed Jakiem a nadganial przed Tupolewem.
Jak tez jest winien bo wyladowal a przeciez moglby sie rozbic. Tak sobie zyczy chrzescianski kaplan . TO MIAL BYC INNY SAMOLOT.
Dpsyc osobliwe jest gdy kaplan chce poprawiac dzielo swego Pana Boga.
A na koniec rodzynek .
Polak potrafi podziekowac. Otuz p . macierewicz/celowo mala/ w wykladzie dla sluchaczy 1 roku dziennikarstwa stwierdzil.
MY NIC NIE JESTESMY WINNI ROSJANOM-NIE MAMY IM ZA CO DZIEKOWAC. Pewnie bardzo szlachetny gest- za kwiaty przed miejscem tragedii , przed polska ambasada , za zebranie szczatkow z czcia, za miejsca dla rodzin identyfikujacych, za transport zwlok do polski i cala reszte z zaangazowaniem sie najwyzszych wladz.
TO BYLO ICH OBOWIAZKIEM.
No coz polak potrafi .
Jezeli sluszna jest teoria Darwina to my/ja pochodzimy od innej malpy.
24 kwietnia o godz. 13:36
Policja zdążyła już wydać oświadczenie dementujące rewelacje prof. Staniszkis. Ależ szkoda patrzeć jak ona nie szanuje swojego tytułu naukowego 🙁 Ale przecież za rządów Platformy MUSZĄ się znaleźć jakieś przypadki nadużywania slużb specjalnych.
Komentarz prof. Staniszkis na temat Komorowskiego też powala ugruntowaniem w rzetelnie zebranej wiedzy…
24 kwietnia o godz. 13:37
Tytuł naukowy nie jest jednoznaczny z mądrością.
24 kwietnia o godz. 13:41
Mądrość przychodzi z wiekiem, niestety czasem wiek przychodzi sam. Prof. Staniszkis jest wyjątkiem pod każdym względem. Wiekowi towarzyszy śmieszność.
24 kwietnia o godz. 13:42
Jakiś czas temu prof. Staniszkis udzielila obszernego wywiadu dla jednego z eleganckich pism kobiecych. Wyznała tam mi.in., ze w mlodości, spiesząc na spotkanie z ukochanym, uległa ciężkiemu wypadkowi. Tak mocno uderzyła się w głowę, że zatraciła zdolnośc przeżywania emocji. Obserwując, co ostatnio wygaduje mam wrażenie, że na tym się nie skończyło.
24 kwietnia o godz. 13:45
Czytając teksty pani redaktor Paradowskiej mam wrażenie, że wychyliłam się przez otwarte okno na świeże powietrze z zatęchłego i zadymionego pokoju. Można wreszcie odetchnąć.
To fakt, że dla niektórych rodaków, cokolwiek Rosjanie zrobią albo i nie zrobią będzie godne jedynie potępienia, pogardy i posądzenia o niecne a nawet zbrodnicze intencje. Tego żadne argumenty nie zmienią.
Możemy jedynie słuchać, czytać i nie wychodzić z podziwu.
A najgorsze jest to poczucie bezradności, kiedy spotykamy się z agresją ze strony własnych rodaków na uroczystości żałobnej – bo nie każdy jest godzien przeżywać żałobę, kiedy każde słowo nie będące po myśli, czy raczej bezmyśli tych, co to mają pewność niezachwianą, bo tak im powiedział ten ktoś najmądrzejszy!!! budzi wrogie i gromkie wyzwiska.
Kiedy osoba skądinąd spokojna, nagle dostaje jakiejś manii i poczucia misji nawracania, albo potępienia każdej, inaczej myślącej, lub choćby tylko mającej wątpliwości…
Ja to mam dobrze! Jestem na emeryturze i nikt mi nie może powiedzieć, że mam gdzieś tam godzinami trzymać wartę, albo stawić się, aby zademonstrować jedność i zostać odnotowaną przez wszystko widzące oko kamery. Przypominają się te długo nie milknące oklaski i wypatrywanie… kto pierwszy się odważy przestać?!
Z pochodu pierwszomajowego to się choć można było urwać, albo i nie przyjść i nie było dziury w niebie. Kiedy już kierownictwo ruszało, to traciło wszelką kontrolę nad resztą i duża część tej reszty do trybuny nie docierała, a ponad to jeśli nawet, to pochód się rozwiązywał i dalej już była dowolność, czego się nie da powiedzieć o tych uczniach, co to spontanicznie przez cały rok planują trzymać wartę na jakimś placyku przy obiekcie ku czci. Uczniowie w dzień, rodzice nocami.
Ciekawe, jak sobie poradzą z wakacjami lub choćby gwałtownymi zmianami pogody… I czy „wnet dołączą tu inni” ?
24 kwietnia o godz. 13:55
Mam pytanie – czy będzie powołana komisja sejmowa do wyjaśnienia okoliczności Katastrofy pod Smoleńskiem?
Pozdrawiam – Paffeu
24 kwietnia o godz. 13:59
Nie zdążyłam linku podać…
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,7804966,Warta_pod_krzyzem__Niech_dzieci_lepiej_sie_poucza.html
24 kwietnia o godz. 14:14
Szanowna Pani Janino,
Jak mnie pamięć nie zawodzi to p. Staniszkis pierwszych „wzlotów” doznała po opublikowaniu listy skradzionej z IPN przez niezłomnego p. Wildsteina.
Ostatnie „wzloty” szanownej pani profesor można wytłumaczyć jedynie tym,
że ktoś jej znowu pokazał „teczkę” (to wszystko domysły z drugiej ręki).
Podobne wolty po „rozgrzeszeniu” wyczyniała również p. Gilowska.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że treść rozmów w kabinie pilotów tego nieszczęsnego samolotu dotarła do wielkich tego świata, stąd ich nieobecność na krakowskiej celebrze. Pyły wulkaniczne były wygodnym pretekstem.
Im więcej insynuacji pod adresem Rosjan, tym większa szansa że treść rozmów w samolocie zostanie upubliczniona.
Nie wiem co mogłoby być ceną za milczenie Rosjan.
Kłaniam się nisko po same kolanka
24 kwietnia o godz. 14:15
A ja chciałbym usłyszeć, jaka to teoria pani Staniszkis ostatnio się sprawdziła? naprawdę jestem ciekaw, bo się jakoś doszukać nie mogę. Za to wygadywanych przez tę panią głupstw zebrać już można cały tom.
Taki z niej profesor jak z Dody biblistka, mają zresztą wiele cech wspólnych.
24 kwietnia o godz. 14:16
Obejrzalam w czwartkowy wieczór program red. Pospieszalskiego (kolejny raz zadaję sobie pytanie po co ja to oglądam?) Red. Pospieszalski zadał pytanie panu Waszczykowskiemu o skład delegacji, dlaczego tak wiele osób i tak wysoko usytuowanych w strukturze polskiego państwa leciało jednym samolotem z prezydentem. I jakże się zdziwiłam słysząc odpowiedź pana Waszczykowskiego, z której wynikało, że za wszystko odpowiedzialny jest minister Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, bo to on podejmuje decyzję o tym jakim samolotem będzie leciał prezydent. Powiedziec że ręce opadają to mało. A to zapewne początek dopiero.
Mam nadzieję, że głos rozsądku jednak nie ucichnie i nie damy się zwariowac temu szaleństwu teorii spiskowych,
pozdrawiam
24 kwietnia o godz. 14:26
Pani Redaktor,
musze jeszcze raz wrocic do tematu pochowku na wawelu i calej ceremonii pogrzebowej.
Ogladalam wszystko od poczatku do konca i musze przyznac, ze uroczystosci pogrzebowe odprawiono pieknie i dostojnie.
Tylko to male ?ale?.
Gdy sluchalam marszalka Komorowskiego,ktory wolal ?Panie Prezydencie?- odnosil sie zapewne do zawolania ?Panie Wolodyjowski?- mialam wrazenie , ze to jest totalnie przesadzone, a czlowiek dla ktorego te slowa zostaly powiedziane, absolutnie na ten patetyczny ton nie zasluzyl. Lepiej daruje skojarzenie, ktore mi sie w tym momencie nasuwa.
Wawel byl dla mnie zawsze symbolem Polskosci, naszym narodowym dobrem, o ktorym z duma mozna bylo opowiadac.
Mieszkam za granica (w Niemczech) i takie symbole maja dla ludzi , ktorzy nie mieszkaja w Polsce, ogromne znaczenie. Ten symbol juz teraz niestety nie symbolizuje tego samego. Wiekszosc moich zajomych jest oburzona , ze Lech Kaczyski zostal tam pochowany. Jest to tez absolutnie niezrozumiale dla moich niemieckich znajomych., ktorzy pytaja ? Dlaczego wsrod krolow? Przeciez on nie byl nawet specjalnie lubiany.
Obok krolow spoczywa czlowiek, ktorego dokonania dla kraju nie sa az tak wielkie i znaczace. Czlowiek, ktory Polsce nie zawsze przyspazal chluby, ktory potrafil w stosunku do swoich politycznych przeciwnikow zachowywac sie bardzo ordynarnie, ktory bedac prezydentem sluzyl tylko jednej partii. Tego nie zmieni nawet tragiczna smierc.
Pozostaje jeszcze otwarte pytanie ? na ile przyczynil sie do wypadku ? czy to swoja postawa w Gruzji, czy sie to nie powtorzylo i teraz?, dlaczego musial miec w swoim towarzystwie tylu generalow?,
Strasznie zaluje, ze na wawelu nie spoczal Prezydent Kaczorowski, ktory moim zdaniem, cale zycie sluzyl Polsce, byl dostojnym, mezem stanu., ktory do nikogo nie powiedzial ?spieprzaj dziadu?.
Zdumienie mnie ogarnia, kiedy slysze wyrazane przez redaktorow, czy tez przez czlonkow rzadu, nagle zupelnie inne opinie o ludziach, o ktorych mieli do tej pory diametralnie inne zdanie. Umiar jest potrzebny w kazdej sytuacji.
Co do utytuowanych naukowcow -jezeli oni sie sami nie szanuja i zamiast rozsadnych uzasadnionych opinii, opowiadaja takie rzeczy-to sami wystawiaja sie na smiesznosc.
Trudno mi bedzie w przyszlosci brac powaznie madrosci pani Staniszkis.
24 kwietnia o godz. 14:40
Zabezpiecznie mi Państwo jasność.
Czy profesor Zyta Gilowska przepowiedziala już zwycięstwo JARK-a?
Jeżeli to zwycięstwo przepowiedzą dwie wspólczesne polskie Kassandry, tj.prof. Staniszkis i prof. Gilowska, to możemy być pewni klęski Jarosława Kaczyńskiego 😉 * 😉 * 😉
24 kwietnia o godz. 14:46
mam rowniez sensacyjna wiadomosc ;
scena ktora pokazuje jak Putin obejmuje Tuska zostala zmanipulowana poniewaz po uscisku Wladimir zlozyl POCALUNEK BREZNIEWA na ustach Donalda i jednoczesnie przeszukal jemu kieszenie.
Wiadomosc ta zostala opoblikowana w mediach niemieckich ktore powoluja sie na wiarygodne zrodlo znajdujace sie w Toruniu.
24 kwietnia o godz. 14:51
Pani redaktor, nie ma co się przejmować tekstami pani prof. Staniszkis, napisała ich sporo po 1989r, z których część czytałem (dzisiaj uważam to za stratę czasu), natomiast współcześnie jestem zmuszany przez media, wysłuchiwać co jakiś czas, co ma do powiedzenia owa dama. Głupoty napisane przez panią profesor nie zmieściłyby się na skórach stada bizonów, a przysłowiowa bycza skóra mogłaby służyć jedynie za zakładkę.
Wcale się nie zdziwię, gdy któregoś dnia pani prof. Staniszkis ogłosi światu, że ukradziono jej podstępnie tytuł naukowy, a sprawcami są ciemne siły, mające za zadanie likwidację polskich uniwersytetów. Na obronę pani profesor można przywołać jedynie liczne przykłady zachodnich analityków z naukowymi tytułami, którzy swoimi analizami przed upadkiem ZSRR nie trafili nawet kulą w płot celując do stodoły.
Tak @Jarek, czytałem przed południem GW i teraz zastanawiam się co było prawdą opisywaną przez ten dziennik, a mam na myśli hagiograficzne artykuły o prezydencie, jego wiernych przybocznych i nominantach na ważne stanowiska w państwie. Po co było pisać takie bzdury, skoro z góry było wiadomo, że jak opadnie kurz, przyjdzie się zmierzyć z rzeczywistością.
Piszesz o licznych głosach w sprawie tej katastrofy i widać, że każdy z nich trąca inną strunę tego problemu, a właściwie nadaje najwyższą ważność swojej teorii na temat powodów tragicznego zdarzenia. Jak to wszystko poskładać do kupy, to wyłoni się pełny obraz przyczyn, tyle tylko że będzie on zbyt skomplikowany dla przeciętnego odbiorcy, dlatego ludziki miotające oskarżeniami mają teraz swoje pięć minut.
24 kwietnia o godz. 15:01
Używając metody komentowania rzeczywistości, jakiej dziś użył Szanowna Gospodyni, mianowicie obśmiania wszystkieg jak leci, można superhezpiecznie, bez żadnej odpowiedzialności skomentować wszystko, co się tylko poruszy.
Doświadczenie uczy, że segregowanie żródeł informacji, na kolejne „ręce”/”z pierwszej”, „z piątej” itd./ jest metodą dość kabaretową, bo kolejne „rączki” , nawet „pierwsza” nie są w tej metodzie weryfikowalne. „Pierwsza rączka” też może mieć wiedzę od „drugiej”, a możer też ściemiać z jakichś powodów jaknp. „czwarta”…
Jeśli chodzi o rozjaśnianie sprawy smoleńskiej, to fachowcy od prawa, twierdzą, że zgodnie z międzynarodowymi konwencjami- wszystko !!! zależy od łaskawości strony rosyjskiej.
Z kolei, jeśli chodzi o czepialskość , co do warunków lądowania Putina i Tuska na lotnisku w Smoleńsku, to z przekazów wyłania się nie problem mgły, tylko urządzeń naprowadzających samoloty do lądowania na tym lotnisku, które w środę były, a w sobotę już nie…
Sądzę, że sprawa katastrofy jest zbyt poważnym wydarzeniem/samym w sobie, nie w kontekście relacji polsko-rosyjskich/ że na kpiny, jest ciut za wcześnie.
Chyba że , posiada się wszystkie informacje „z pierwszej ręki” autoryzowanej faktami.
Sebastian
24 kwietnia o godz. 15:05
Być może ta stara, ludowa mądrość zabrzmi teraz nie dyplomatycznie, ale:
„starość, nie radość”, niestety.
24 kwietnia o godz. 15:33
Od dwana uwazam, ze pani prof. Staniszkis dziala na granicy tabloidalnej. Jej publiczne wywody socjologiczne sa tak okraszone autorskimi przeczuciami i ocenami, ze z nauka maja tyle wpsolnego co nic. Zwolennicy PiSu i IV RP koneicznie chca zeby J. Kaczynski wystratowal. Niech startuje. Tylko, ze nie biora pod uwage, z eto polityk, ktory ma najwiekszy elektorat niegatywny. Ten elektorat nie zniknal wraz z katastrofa smolenska. Rzadow PiS, a szczegolnie wlasnie J. Kaczynskiego, boi sie tak wielu Polakow, ze nawet smierc brata nie pomoze w jego wyborze. Niech wiec staruje. To bedzie gwozdz do trumny PiSu. PiS jeszcze dysze, ale tylko dzieki smierci prezydenta. Tyle, ze to ostatnie podrygi.
24 kwietnia o godz. 15:39
Dziękuję Pani Janino za ten zdrowy, logiczny głos, wśród wszechobecnego bełkotu ludzi, dla których Polska jest tylko kawałkiem płótna do rozszarpania.
Szopo, to nie wiekowi towarzyszy śmieszność. Śmieszność towarzyszy ludziom ograniczonym i wmawiającym innym swoją nieomylność a na to nie ma żadnego wpływu wiek, wykształcenie, wyznawana (lub nie) religia.
24 kwietnia o godz. 15:46
Kanonem opowiadań pani Staniszkis są wspomnienia o jej byłych mężach , którymi raczy czytelników kolejnych z nią wywiadów . Takie właśnie osóbki goniące za medialną obecnością w świadomosci czytelników kształtują opinię publiczną. Ta pani jest ilustracją upadku dyskusji politycznej w Polsce.
24 kwietnia o godz. 16:08
Takich „porażających” informacji było mnóstwo w przeszłości.
I co? I nic!
24 kwietnia o godz. 16:17
Szanowna Pani Paradowska dmie w ta sama trabe co ”Superstacja” – Polacy patrzcie obiektywnie na rece tych co rzadza krajem bez wzgledu na opcje polityczne – nam wszystkim ma byc co raz lepiej a nie tylko dla okreslonych ”KAST” zamknietych w strzezonych osiedlach bo NAROD POLSKI jak powstanie to i strzezone osiedla WAS nie ochronia.
24 kwietnia o godz. 16:18
Pani Janino, 10/10! Fenomen pani Staniszkis jest dla mnie kompletnie niezrozumiały, nie znam jej wcześniejszych dokonań, ale od pewnego czasu regularnie się ośmiesza swoimi wywodami. Wygłaszanymi zresztą bez cienia dystansu – tu aż się prosi cięta, ironiczna reakcja!
Niedawno też pastwiła się nad harcerstwem, a wszystko po to, żeby zdyskredytować biednego Komorowskiego.
Czy Polska naprawdę nie zasłużyła na lepsze „autorytety”?
24 kwietnia o godz. 16:21
Wydaje mi się , że nadchodząca kampania wyborcza będzie bardzo brutalna , ale nie ze strony PiS-u , a ze strony różnych ekspertów ,mediów itp sympatyzujących z PiS-em. JK będzie jak aniołek ,on jest przecież w żalobie , partia też nie może się wychylać , wszystko przejmie na siebie otoczka PiS-u..Wypadek pod Smolenskiem wykorzystaja w 200%
Pozdrawiam
24 kwietnia o godz. 16:30
Uff!! A ja myślałem, że tylko u mnie występuje alergia na występy pani profesor. Jednak to prawda, że parcie na szkło jest silniejsze od poczucia śmieszności. I dotyka wszystkie stany, nawet ten profesorski. To zresztą chyba jest choroba zawodowa, z faktu, że wie się coś w jednej dziedzinie wyciąga się wniosek, że sie jest mądrym we wszystkich innych. Czy widziała Pani profesora, który by się przyznał, że czegoś nie wie?
Gorzej, że parcie na szkło dotknęło także stan prokuratorski. Konferencje, na których godzinami wyjaśniają, że nic nie mogą zrobić do czasu raportu Komisji do Spraw Badania Wypadków Lotniczych z jednoczesnym sprowadzeniem tej Komisji do poziomu biegłych to klasyczny przejaw megalomanii. Nie tylko zresztą u prokuratorów ale i u ministrów. Ta wojenka miedzyresortowa to kolejny przykład polskiego piekiełka.
Myślę, że to dużo zależy od dziennikarzy, bo kto inny może wbić do prokuratorskich głów, że wpierw Komisja musi przygotować i opublikować raport aby oni mogłi cokolwiek zrobić. A do tego czasu zadaniem i Prokuratora Generalnego i Ministra Obrony jest pomaganie Komisji.
24 kwietnia o godz. 16:34
Witam serdecznie
Nie wiem ja to delikatnie określić ale poglądy pani prof. Jadwiga Staniszkis są (o)błędne . Jak można wymawiać publicznie takie historie czy to z drugiej czy piątej ręki . Nie dość że poglądy pani „profesor” zmieniają się jak kierunek chorągiewki na wietrze, to wprowadza wszechobecną atmosferę podejrzliwości i ciągłego lęku; że oto ktoś znowu nam zagraża.
Bzdura! Niech media przestaną bazować na wypowiedzi tej pani bo nie jest żądną wyrocznią ani też poważną osobą.
Ps.
Obserwuje wszystkie wydarzenia z Dublina i po Wawelu opowieści Pani Staniszkis zaliczają się do kolejnej karty tej groteski.
Serdecznie pozdrawiam
24 kwietnia o godz. 16:45
Szanowna Pani Janino,
Cenię pania za odwagę wypowiadania niepopularnych, lecz jakże słusznych, opinii. Cenię za kulturę osobista i rzetelne dziennikarstwo – podawanie sprawdzonych faktów i nie dawanie upustu pokusie stawiania atrakcyjnych medialnie hipotez. Jednak wierząc w panią, mam wielkie obawy czy pani, lub ktokolwiek odważy się postawić, a co gorsze, udowodnić, jakże wielce prawdopodobną tezę, iż pośrednio lub bezpośrednio sprawcą katastrofy jest ulubieniec kościoła spoczywający w glorii na Wawelu. Czy tam jest jego miejsce?
Czytając w GW w sobotę rozmowy z pilotami 36 pułku, nie mam najmniejszej wątpliwości, że powodem katastrofy była presja psychiczna, pośrednia lub bezpośrednia, na pilota, który nie miał wyboru. Wiedział, kogo ma na pokładzie, znał konsekwencje odmowy wykonania polecenia – rozkazu, miał presję czasu – termin uroczystości, opóźniony start z Warszawy, lotniska zapasowe za daleko. Wszystko to razem wziąwszy, może nawet nie musiał być specjalnie naciskany, bo presja moralna, nawet niewypowiedziana wprost, wisiała nad nim podczas całego lotu. Gdy dowiedział się z wieży, że ma nie lądować, nie miał wątpliwości co robić. Był za młody, gorliwy, ambitny i pod zbyt wielką presją, aby nie spróbować…
I spróbował.
A główny sprawca – śpi spokojnie w krypcie…
Czy można to tak zostawić?
24 kwietnia o godz. 17:24
A może Pani Staniszkis liczy na jakiś stołek? W końcu Kolegium IPN rozpisało konkurs… a chyba nie ma wymogu, że szef musi być historykiem, bo przecież prof. Kieres nim nie był.
24 kwietnia o godz. 17:33
Naturalnym odruchem od 10 kwietnia było sięganie po pilota TV czy Radia , poszukiwanie informacji i odpowiedzi na rodzace sie pytania .
Nie miałem zastrzeżen do telewizji rosyjskiej ponieważ tam były wyjątkowo szerokie Informacje i relacje na żywo obejmujace dni żałoby w Polsce . Nie karmiono widza rosyjskiego a (przy okazji mnie ) komentarzami .Podobnie ,choć co naturalne z coraz mniejszym zainteresowaniem Niemiecka ARD ,czy ich radio ktore stale mi towarzyszy od rana do wieczora spełniajac konieczną ochrone przed Polskimi mediami .
Napisałem już w poprzednim komentarzu o mojej opini jako widza ,do wypowiedzi prof. Staniszkis .
Po to by nie rozwodzić się ponownie pisze tak „NEGLIŻOWANIE” prof .Staniszkis jest konieczne , ponieważ jesteśmy w okresie formowania opini o katastrofie Smoleńskiej które zastygną .
Lawina głupot zalewa fora internetowe , w towarzyskich rozmowach światli zwykle ludzie powtarzaja wersje tak nieprawdopodobne ,iż sami w nie nie wierzą ,ale powtarzają .
Nawet takie niby nic Klich (ekspert ) contra KLich (minister )
Polska ma szczęście ,że Rosjanie uczestniczą w ekspertyzach i czy to Polskiej stronie bedzie sie podobalo czy nie ( PiSowi bądż Platformie ) dowiemy sie prawdy .
Rosjanie nie mają dostępu do rozmów z pokladu TU-154 miedzy salonikiem a kokpitem ,jesli takie były a … może mają ?!
Były Zwierzchnik Sił Zbrojnych nie może spoczywać w spokoju ,ponieważ nie jest bez winy ,chciażby za okres przygotowań tego lotu i samego dnia 10 kwietnia od ranka . Ktoś madrze napisał .”Katastrofa zaczyna się nie w momencie zdarzenia tylko wcześnej „.
.
Przygotownia do Katastrofy Smoleńskiej !!!!,to jest temat roku wyborczego .
Czy musiała dać znać o sobie w Smoleńsku ta cześć kraju nad Wisłą którą prof. Janusz Czapinski nazwał w programie u Naszej Gospodyni Dziadowska Polska.,to sie okaże.
Moim zdaniem to bardzo prawdopodne .
24 kwietnia o godz. 17:54
Raz tylko, dawno temu wpisałem swój komentarz. Teraz uważam to za konieczne. Wielkie wyrazy wdzięczności Pani Janino ze Pani wypowiedzi. Jedyne nieomal miejsce, gdzie można uwierzyć, ze nie wszyscy są otumanieni.
Niestety, nie jestem optymistą, jak wielu komentatorów. Pamiętam ciągle, ze zjemy w kraju, gdzie w pierwszych wyborach prezydenckich, więcej głosów uzyskał Tymiński niż Tadeusz Mazowiecki. A w ogóle. Czy Polsce potrzebny jest prezydent. Przecież każde jego wybory są groteską. Teraz też zaczyna się. Lepper na prezydenta!
Ale Pani jeszcze raz jak najbardziej dziękuję za budzenie nadziei.
Andrzej
24 kwietnia o godz. 18:01
Obsmiac mozna wszystko , swoj tytul profesorski rowniez jezeli do publicznej wiadomosci wprowadza sie wiadomosci z drugiej reki a dokladniej z magla.Zarzucaja Jaroslawowi K. ze nie ma drugiej polowy – jest okazja by to zmienic . Mozna bedzie spiewac na dwa glosy , partytura podobna.
Ostrzegam jednak ze piekniejsza polowa lubi post factum komentowac zalety swego bylego.
Co do pojawiajacych sie informacji z pierwszej reki o tym jak raz ustawiano a potem czy przedtem zabierano urzadzenia do ladowania to chcialbym zwrocic uwage na fakt ze taki montaz , kalibrowanie ,demontaz troche dluzej trwa niz wysmazenie najglupszego nawet artykulu Za chwile dowiemy sie ze RUSCY posmarowali pas startowy niewidzialna farba.
Zyjemy w ciekawych czasach , w ciekawym kraju no i wsrod ciekawych ludzi.Czesc z tego byla uwazana kiedys za przeklenstwo.
Szacunek dla Gospodyni dla pozostalych uklony.
24 kwietnia o godz. 18:01
Droga Pani Janino
Niestety Pani Staniszkisz, troszeczkę się pogubiła, myslę że pamięć ją zawodzi, bo gdyby sobie przypomniała co wygadywała na temat Kaczynskich to chyba jako kobieta myśląca i pamietająca nie zmieniła by zdania tylko dlatego że jeden z nich zginął śmiercią bezmyślną , a nie bohaterską, zabierając z sobą 94 osoby. Skoro Dziwisz pochował jaśnie Pana Kaczynskiego na WAWELU to konieczna jest do tego legenda , dlaczego tam leży. Dla potomnych nie wystarczy tylko to że chodził z pieskiem i kochał żonę, bo takich ludzi w Polsce jest tysiące, więc trzeba puszczać plotki, ploteczki.hipotezy, przemyślenia, to wszystko przetwarzane przez wierne grono Radia Maryja zacznie żyć swoim życiem, przenoszone z ust do ust pod kościołami, w sklepie, czy siedząc w kolejce do lekarza. Za 10 lat legęda będzie gotowa. Leciał Wielki Obrońca Narodu i Wiary Katolickiej Lech Aleksander Kaczyński na Smoleńsk, ale ruscy utworzyli sztuczną mgłę aby nie mógł wylądować, jednack on który się ruskom nie kłaniał powiedział LĄDUJ PILOCIE BO OJCZYZNA WZYWA, mgła ustąpi na sam mój widok to przecież ja Lech Kaczyński / któremu wmówiono że jest Wielkim Prezydentem/ naczelny wodz. Teraz Brat musi objąc rzady po bracie bo ojczyzna osamotniona, piszą do Jarosława mali i duzi, chudzi i grubi, autorytety i zwykli ludzie, tomy opasłe się już zebrały.A nie ważne że Prezydent powinnien być reprezentacyjny, mieć przynajmiej żonę lub męża, znać chociaż jeden język, to wszystko maleńki pikuś, najważniejsze kontynłować misję brata ale jaka to była misja nie wien nikt oprucz wiernych pretorian.Zdobyć Pałac i zająć miejsca otoczyć się wiernymi nieudacznikami i judzić , dzielić, pogardzać, to prawdziwy żywioł PIS.Po wygranej Pana Jarosława Pani Staniszkisz zmieni zdanie i będzie chwalić Tuska lub kogoś innego , aby istnieć w przestrzeni publicznej , a juz jak to inna sprawa.
Serdecznie pozdrawiam,
24 kwietnia o godz. 18:03
Bazia <
Juz sam pospiech w jakim powzieto decyzje o pochowku na Wawelu wydaje sie byc wielce podejrzany … Dlaczego w tak ekspresowym tempie Jaroslaw chcial pochowac brata na Wawelu , jakich argumentow uzyl by przekonac kard Dziwisza ????
Dlaczego w dalszym ciagu nikt nie chce sie przyznac do autorstwa tego pomyslu ??
Widzac jak srodowiska przychylne PIS , lansuja kompletnie nieprawdopodobne teorie spiskowe o zamachu , zawsze glownym sprawcami sa Tuski Putin ,
i biorac pod uwage zaszlosci pod czas lotu do Gruzji ( Bielan bezczelnie klamie twierdzac ze takowych nie bylo … To po co zapytania w tej sprawie Gosiewskiego ktore skierowal do min Klicha ????!!!) jestem pewny ze posrednimi lub bezposrednimi sprawcami katastrofy byli bracia Kaczynscy .
Rowniez mam przeswiadczenie , ze prawdziwym powodem nieobecnosci calego zachodu na pogrzebie , byla znajomosc rozmow w samolocie , a pyl wulkaniczny byl tylko pretekstem do odwolania przyjazdu ….
Jak skladano cialo Josifa Wissarionowicza w mauzoleum na Placu Czerwonym , to mial tam lezec wieki ….. Po paru latach wyladowal pod murem kremlowskim .
24 kwietnia o godz. 18:04
He, he, nawet Rzepa zaprzecza bredniom opowiadanym przez pania prof. Staniszkis. Koniec swiata!
http://www.rp.pl/artykul/466486_ABW_zaprzecza_slowom_Staniszkis.html
24 kwietnia o godz. 18:08
O profesor Staniszkis napisałem komentarz pod poprzednim wpisem redaktor Paradowskiej więc się nie będę nad nią pastwił.
Pozwoliłem sobie wkleić fragment „Wahadła Foucaulta” bo charakteryzuje pełne spektrum typów występujących w naszym życiu publicznym.
„Na świecie spotyka się matołków, tępaków, głupców i szaleńców. (…) Powiedzmy, że osoba normalna to ktoś, kto ma w sobie rozsądną miarkę tych wszystkich składników, tych typów idealnych. (…) Z tępakiem sprawa jest bardziej złożona. (…) To złowiek, który mówi zawsze obok kieliszka. Chce mówić o tym, co jest w kieliszku, ale poniważ jest tak, jakby go nie było, mówi obok. Wyrażając to w terminach obiegowych, właśnie tępak popełnia gafy, zwraca się bowiem z pytaniem, jak się miewa małżonka, do faceta, któego żona dopiero co rzuciła. Tępak jest bardzo pożądany, zwłaszcza w towarzystwie. Wprawia wszystkich w zakłopotanie, ale później przysparza okazji do komentarzy.
W swej odmianie pozytywnej staje się dyplomatą. Mówi obok kieliszka, kiedy gafy popełniają inni, doprowadza do tego, że zmienia się temat rozmowy. (…) Tępak nie twierdzi, że kot szczeka, ale mówi o kocie, kiedy pozostali rozmawiają o psie. Myli reguły konwersacji, lecz kiedy myli je dobrze, bywa wyborny. Sądzę, że należy do gatunku na wymarciu, jest nosicielem cnót typowo mieszczańskich. (…)
Głupiec nie błądzi w zachowaniu. Błądzi w rozumowaniu. To człowiek, który mówi, że wszystkie psy są zwierzętami domowymi i wszystkie psy szczekają, ale koty są też zwierzętami domowymi, więc też szczekają. Albo że ponieważ wszyscy Ateńczycy są śmiertelni i wszyscy mieszkańcy Pireusu są śmiertelni, to mieszkańcy Pireusu są Ateńczykami.
– Co jest zgodne z prawdą.
– Tak, ale akcydentalnie. Głupiec wygłasza czasem twierdzenia słuszne, ale buduje je na fundamencie fałszywych przesłanek.
– Można głosić wnioski błędne, lecz przesłanki muszą być niewzruszone.
– W tym rzecz. W przeciwnym razie, po co byłoby tak się trudzić, by stać się zwierzęciem rozumnym? (…) Głupiec jest niezwykle zdradziecki. Tępaka poznaje się od pierwszego rzutu oka (nie mówiąc o matołku), podczas gdy głupiec rozumuje prawie tak samo jak pan i ja, tyle że z nieznacznym odchyleniem. Jest mistrzem paralogizmu.
Szaleńca rozpoznaje się natychmiast. To głupiec, który nie ma pojęcia o sztuczkach. Głupiec próbuje dowieść swojej tezy, ma logikę wykoślawioną, ale ma. Natomiast szaleniec nie ma żadnej logiki, zdąża od jednego krótkiego spięcia do drugiego. Dla szaleńca wszystko stanowi dowód wszystkiego. Szaleniec ma idée fixe i cokolwiek wpadnie mu w ręce, służy potwierdzeniu tej idei. Szaleńca rozpoznaje się po swobodnym podejściu do sprawy dowodu, po gotowości do szukania objawień. I wyda się to panu zapewne dziwne, ale szaleniec prędzej czy później zawsze wyciąga z rękawa templariuszy.”
24 kwietnia o godz. 18:25
No cóż pani prof. J Staniszkis maluje się tak jak przekupki na rynku w ł……. i gada tak samo glupio, że wszystko jest świeżutkie !!!!!!!. Ona sama już nie jest świeża swoimi wywodami.
24 kwietnia o godz. 18:36
…apropos poprzedniego wpisu, bardzo mi sie podobal, konkretny i racjonalny. Jak zwykle. Zupelne przeciwienstwo Pani ostatniego artykulu w Polityce na podobny temat. Flaki z olejem. Naczelny zazadzil kontekst zalobny i full respect dla denata?
24 kwietnia o godz. 18:40
Boy napisał:”paraliż postępowy trafia najzacniejsze głowy”!
A swoją drogą z tą przenikliwością i inteligencją pani Staniszkis to gruba przesada! Profesor Twardowski określił by jej twórczość dobitnie . Wystarczy spróbować przeczytać , któreś z jej dzieł. Pomijając cytaty to wyłącznie pozostaną neologizmy bez desygnatów!
Ps.
Chciałem coś jeszcze napisać ale się powstrzymam.
24 kwietnia o godz. 18:58
Waldemar <
Nie mam ZADNYCH watpiwosci ze rosjanie ( i nie tylko ….) dysponuja nagraniami wszystkich rozmow z pokladu samolotu … i dzieki Bogu ….
Podzielam twa opinie ze dzieki rosyjskiej stronie poznamy PELNA prawde o przyczynach katastrofy , ktora zostanie oczywiscie odrzucona przez pro PISowskie kregi …
24 kwietnia o godz. 18:58
Wystapienia pani Staniszkis godne sa dobrego kabaretu, a jej karkołomnych kombinacji myślowych, nie jest w stanie powtórzyć nikt. Nawet ona sama. „Klara Veritas” z radia RMFfM to przy Staniszkis „pikuś”. Kabareciarstwo – to wspaniałe zajęcie dla emerytowanej pani profesor.
24 kwietnia o godz. 19:21
Wydaje mi sie ze znam odpowiedz dlaczego powstalo tyle idiotycznych teorii spiskowych. Sa one „przykrywka” (okropny przyklad nowomowy) dla prawdziweto powodu, ktory pomalu zaczyna sie klarowac w wielu glowach. Wrecz pisze sie ze uroczystosc w Smolensku, miala pobic na glowe spotkanie w Smolensku Tuska z Putinem. Uroczystosc ta miala byc czescia akcji propagandowej obmyslanej przez obu braci, z okazjji wyborow i odbywac sie z wielka pompa i naglasnianiem przez wierna TVP. Dlatego prezydent zaprosil do samolotu tyle waznych dla niego osob.Nie odmawia sie zaproszeniu od prezydenta. Tak wiec wniosek nasuwa sie jeden, przekleta rzadza wladzy i polityczna hucpa – oto prawdziwy powod. Dlatego uwazam ze Jaroslaw Kaczynski nie ma prawa startowac w tych wyborach.
Bylam rowniez bardzo przeciwna akcji propagandowej pisu w czasie eurowyborow wykorzystujacej rowniez do celow politycznych. Jako corka ofiary Katynia napisalam list protestacyjny do prezydenta i prezesa rodzin Katynskich.
Wykorzystywanie tragedii katynskiej dla celow politycznych jes dla mnie obrzydliwe
Corka kapitana Jozefa Widorta, ktory zginal w Katyniu
24 kwietnia o godz. 19:33
Od dawna denerwuje mnie czołobitność, z jaką polskie społeczeństwo traktuje tytuł „profesor”. W najlepszym razie jest to specjalista, który wg pewnych amarykanskich definicji „wie wszystko o niczym”. W najgorszym – wolę tego nie artykułować. Poza tym Polska jest chyba jedynym krajem na świecie, gdzie tytuł „profesor” nadaje Prezydent i to dopiero uświęca osobę utytuowaną. Wszędzie indziej „profesor” jest stanowiskiem uniwersyteckim i to na ogół nie dożywotnim, i nie wszyscy Nobliści taki tytuł/stanowisko posiadali. A propos, jakoś nie słyszałem o polskich noblistach, a gdy się znalazł jeden godny tego wyróżnienia, to zazdrośni koledzy wciągnęli go do kotła ze smołą w polskim piekiełku.
24 kwietnia o godz. 20:12
Pan J.M.Rokita w wywiadzie telewizyjnym stwierdził, że patriotyzm ś.p.Pana Lecha Kaczyńskiego był dziecinny.Jeśli to prawda, to błędem było
wybranie osoby infantylnej na Prezydenta.Gorącą oredowniczką Lecha Kaczynskiego w kampanii 2005 roku była Pani Prof. Staniszkis. Wychodzi wiec na to,że przyczynila się ona do śmierci czlowieka uczciwego, który mógłby spokojnie żyć i pracować poza polityką.
Obecnie Pani Prof. Staniszkis robi podobny błąd, namawiając Pana Jarosława Kaczyńskiego do kandydowania. Pani Profesor! proszę dać spokój temu człowiekowi ciężko doświadczonemu przez los. Widać u Pani symptomy demensji starczej.Nie ma Pani kwalifikacji do działalności politycznej!
24 kwietnia o godz. 20:12
Co tam p. Staniszkis, mała pikusia zaledwie. Lepszy patent. Niejaki p. Mundek Klich powiada, że polski minister śmiał naciskać na niego, samego Mundka, żeby współpracował z polską prokuraturą! To skandal. Gdyby miał współpracować z CIA, no to pewnie bardzo proszę, ale z polską prokuraturą? Przedstawiciel Polski? Nigdy! Na złość ministrowi i rządowi. Przecież wszyscy wiedzą, że rząd należy sabotować oraz jątrzyć na Wschodzie jak się da (jak się nie da, to też), co pokazywał przez lata cały Pałac Prezydencki, wraz ze swym głównym lokatorem na czele.
Ale to jeszcze nic. Otóż p. Mundek siedział był przez trzy dni w Rosji bez tłumacza. W końcu się wkurzył, zadzwonił do ministra i zrobił mu karczemną awanturę, że on, minister nie załatwia jemu, Mundkowi tłumacza! A Mundek w materii rosyjski jak ta tabaka w rogu, ani be, ani me, ani kukuryku i co on nieborak miał w tym obcym kraju robić, nawet bimbru nie było jak zamówić. Katastrofa. Dobrze, że p. Mundek cygar nie pali, bo pewnie kazałby ministrowi przylecieć do Rosji z obcinarką i zapałkami. Oj Mundek, Mundek…
24 kwietnia o godz. 20:17
Byłam zbulwersowana wypowiedzią prof. Staniszkis. Ostatnio niezbyt dobrze wyrażała się o PiS i Bliźniakach, ale zawsze miała do nich źle zakamuflowaną słabość. W czasie ich rządów nie zauważała „odzyskiwania” instytucji, także tych chronionych kadencyjnością, prowokacji politycznych, dziwnych aresztowań (Blida!). Teraz wystarczyła domniemana kradzież laptopa, aby dąć w surmy bojowe i pisać o rządach mafii politycznej. Pani profesor, moim skromnym zdaniem, totalnie odpłynęła.
24 kwietnia o godz. 20:18
Pani Janino dziękujemy za odrobiną normalności.
24 kwietnia o godz. 20:35
Jakoś tak się składa, że większość gazet, a także niektórzy internauci, zwracają uwagę na to, że nawisko Pierwszej Damy RP na sarkofagu zapisane jest niezgodnie z ortografią polską, spieszę donieść, że jest to wierutna bzdura. Nazwisko i imię (ewentualnie imiona) nosi się nie w porozumieniu ze słowniczkiem ortograficznym języka polskiego, tylko tak, jak to jest zanotowane w dokumentach. Notacja niezgodna z tymi dokumentami nie jest błędem ortograficznym, tylko fałszerstwem. Zatem należy sprawdzić, co jest bardzo proste, jak się Maria Kaczyńska w świetle dokumentów nazywała, i tyle. Oczywiście, nie zmierzam do wniosku, że ewentualne fałszerstwo nosi znamiona przestępstwa, bo ? bez cienia wątpliwości ? mamy tu do czynienia z błędem, owszem, nieco żenującym, ale w sytuacji, w jakiej był popełniony, godnym puszczenia w niepamięć.
Pani Profesor Staniszkis rzeczywiście może irytować, głosząc publicznie nieodpowiedzialne dyrdymały. Mnie jednak Pani Profesor nie irytuje, tylko budzi mieszaninę grozy i lęku. Kiedy takie zachowania, w końcu w Polsce nierzadkie, demonstrują durnie, w końcu w Polsce itd, sprawa jest przykra i irytująca. Ale, jeśli tak zachowuje się jeden z najlepszych umysłów w tym kraju, ogarnia człowieka przerażenie.
24 kwietnia o godz. 21:14
Droga Pania Jadzie bardzo lubie, moze sis wydawac ze kamera odbiera Drogiej Pani Jadzi odrobiny lat – robi sie taka fywolna, pelna niezrozumialych wizji, ma piekne czerwone usta.
Kazda dama powinnna Drogiej Pani Jadzi zazdroscic jej ploteczek i slownego grochu z kapusta. Nikodem Dyzma tez mowil niezrozumiale i poslugiwal sie metaforami i alegoriamii – w opinii owczesnjej spollecznosci -byl uwazany za wybitnego czlowieka.
Coz, swiat sie smieje.
pozdrowienia dla pani redaktor
24 kwietnia o godz. 21:18
Pani Janino
pani prof. JS jest osoba całkowicie wyjałowioną intelektualnie i polemika z nią jest poniżej Pani poziomu. Kilka miesięcy temu czytam, ze zdaniem wszechwiedzącej pani profesor LK jest (był) najlepszym prezydentem Polski od 1989. Jak widać – nie dotarły do świadomosci takie incydenty jak blokowanie nominacji profesorskich, sędziowskich, generalskich (a propos – kolejny chichot historii – jednym z zablokowanych w 2008 był płk Parulski) czy nawet orderowych, co już było żałosne (vide – H.Gronkiewicz-Waltz).
24 kwietnia o godz. 21:27
Myślę, że polska żałoba zasługuje na wpis do księgi Guinessa – wciąż trwa w TVP i TVN. Pani Profesor Staniszkis także – za najbardziej wierutne bzdury wygadywane przez osobę uchodzącą za uniwersytecki autorytet. Z autorytetu została – zdaje się – starcza śmieszność. Śpieszmy poważnie traktować swoich interlokutorów, coraz częściej zdarza im się zbyt wcześnie nie zasługiwać już na to poważanie. Amen.
24 kwietnia o godz. 21:41
Niedawno ktoś na blogu stwierdził ze J.Kaczyński aby wygrać prezydenturę koniecznie potrzebuje Pierwszej Damy po to by ocieplić wizerunek.
Proponowano Szczypińską (jako morganatyczną małżonkę, lub tzw białe małżeństwo)
Dziwie się że Pani Janina przed publikacją ostatniego felietonu nie zwróciła na tą opinię uwagi.
Ale teraz jest wszystko jasne.
Pierwszą Damą Będzie JADZIA STANISZKIS – BO NAJBARDZIEJ TEGO CHCE !
Ps. Gratuluję znakomitego felietonu ! (i dowcipnych komentarzy blogowiska)
24 kwietnia o godz. 21:55
1.Wlasciwie nie wiem co jest zlego w tym ze polskie sluzby specjalne pojawiaja sie w biurach,mieszkaniach tragicznie zmarlych ‚nomenklaturszczykow” by zabezpieczyc nie to co ich, ale to co panstwowe?
Jest jakas praktyka w tym zakresie? Moze nie w mlodej polskiej demokracji ale na swiecie?
Pierwszymi w grzebaniu w dokumentach wysokich urzednikow panstwowych sa ich rodziny czy raczej urzednicy panstwa ktoremu rzeczeni nomenklaturszczycy sluzyli?
2.Co wiec jest istota zarzutu p.Staniszkis? Polscy tajniacy nie reprezentuja interesow panstwa? Przeciez to niedorzeczne.
Teraz bzdurki:
czy orientuje sie ktos jak wygladaja nominacje do Darwin Award/Nagrody Darwina? Chcialbym don zglosic…, oki tu reszta: http://neospasmin.blox.pl/2010/04/NAJWIEKSZA-POSMIERTNA-NAGRODA-DLA-PLECHA.html
i druga refleksja; Jesli wybory prezydenckie wygralby p.Jaroslaw Kaczynski to mozna sie spodziewac istotnych oszczednosci w kosztach transportu glowy panstwa.Z racji tego ze zaden pilot nie chcialby z nim latac, calosc jego podrozy odbywalaby sie ladem lub morzem.
Z tej racji byloby ich znacznie mniej. Allways look on the bright side of life…
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
24 kwietnia o godz. 22:23
Piloci doskonale wiedzieli o extremalnie trudnych warunkach pogodowych, tak z wiezy kontrolnej w Smolensku jak i od swoich kolegow z wczesniej ladujacego rzadowego Jak-40 , w tym przypadku piloci Jak-40 ostrzegali, ze pogoda, w tym widocznosc, radykalnie sie pogarsza…Zeby pojac nastepne wypadki, trzeba zrozumiec, czym byla ta wizyta :
1. Byla to zwykla kontynuacja prymitywnej i chamskiej polityki Lecha Kaczynskiego. tkzw. wojny o krzesla, polityka Lecha Kaczynskiego : Ja ci pokaze, smierdzacy Tusku, kto tutaj jest number 1….
2. Bylo to rozpoczecie kampani wyborczej w prezydenckich wyborach Lecha Kaczynskiego….Cala swita, oprocz Rodzin Katynskich, nie miala nic wspolnego z upamietnieniem Mordu Katynskiego…Oprocz wspomnianych Rodzin Katynskich, Andrzeja Przewoznika, Anny Walentynowicz, ludzi wolnych zawodow i ksiezy, zalogi , stwardewss i borowcow, cala reszta politykow i oficerow pojechala badz promowac siebie badz podlizac sie Lechowi Kaczynskiemu, by zbierac potem nagrody…Gdyby bylo inaczej, samolot swobodnie ladowalby w Witebsku, Minsku lub Moskwie, a kilkugodzinne spoznienie wybaczyliby wszyscy…
3. Kontroler rosyjski mowil w pierwszym, a wiec wiarygodnym odruchu, o braku tkzw. „kwitowania wysokosci” ze strony polskiej zalogi…To kwitowanie na starych lotniskach, to nic innego, jak wspomniana w poprzenim wpisie kalibracja instrumentu wysokosci….Piloci przekazali informacje o trudnych warunkach ladowania swojemu dowodcy, ten prezydentowi, Lech Kaczynski nie naciskal, bo nie mogl fizycznie nic zrobic…Ten czlowiek nie mogl zniesc hanby proszenia Lukaszenki badz Putina o pomoc, ten czlowiek nie mogl zniesc osmieszenia, dodajmy, osmieszenia, ktore sam wykreowal….Ale obiecal wszystkim , generalom i pilotom, awanse i inne gratyfikacje…Piloci wiedzieli, ze moga podchodzic do ladowania tylko raz, dlatego, po zatoczeniu czterech kol nad Smolenskiem, kiedy wiedzieli, ze nic nie wypatrza, zdecydowali sie na dlugi manewr ladowania „brzuchem po trawie” by tylko wypatrzec ziemie, ONI WIEDZIELI o smiertelnym, celowym obnizeniu wysokosci samolotu, ci piloci ( nie ma pewnosci, czy dowodca wojsk lotniczych nie usiadl za sterami…) zdecydowali sie na brawurowe ladowanie typu kamikadze z 1% szansami przezycia…Coz, zawsze brawura mozna osiagnac szybkie awanse….
24 kwietnia o godz. 22:29
W komentarzu na blogu Redaktora Passenta zaraz po dramatycznym wypadku protestowałem przeciwko szukaniu winnych za tragedię wśród uczestników wyprawy.
Zdania nie zmieniłem.
Winni za swoją głupotę zapłacili najwyższą cenę.
To był tragiczny wypadek którego jak każdego innego można było uniknąć.
Jak przy każdym wypadku nie ma jednej przyczyny tylko splot nieszczęśliwych okoliczności.
Nie ulega wątpliwości, że w tych warunkach samolot nie powinien był lądować.
Ale nie ma też wątpliwości, że lądowanie mogło się udać i sprawy by nie było.
Piloci nie są samobójcami.
Nie ma też wątpliwości,że piloci działali pod presja.
Nawet jeśli okaże się,że prezydent lub ktoś z jego otoczenia nie wywierał werbalnej presji to presja moralna była oczywista.
Jeśli prezydent wpływał na decyzję pilotów bezpośrednio to czy można go winić za tragedię?
Prezydent ma prawo być głupi tak jak naród który go wybrał.
Pilot nie ma prawa tej głupocie ulec.
Za błędną decyzję w takim wypadku zawsze odpowiada pilot bo to on ją podjął.
Przykład gruziński świadczy, że nie musiał.
Ale czy to zwalnia z odpowiedzialności prezydenta?
Czy jeśli nie znajdzie się nagrania w którym ktoś wpływa na pilota to znaczy,że nikt nie wpływał?
Udowodnić można tylko to co jest.
Nie ma dowodu na to ze czegoś nie ma.
A fakt,że nagraniami dysponuje strona rosyjska wszystkim zwolennikom spiskowych teorii dziejów daje dużo paliwa na wiele lat.
Obok teczek na Kwaśniewskiego i innych uczestników przemian 89′ Kreml ma teraz teczkę na Kaczyńskiego.
Czekam na głos profesor Staniszkis w tej sprawie.
24 kwietnia o godz. 22:41
http://www.youtube.com/watch?v=XcQOGHu8XIE
Prezydent idzie na Wawel
Autor: Henryk Krzyżanowski
Dźwięczy requiem pod dzwonu kloszem,
Salonowcy – skończcie tę wrzawę.
O czas smutnej zadumy proszę,
gdy Prezydent idzie na Wawel.
Kogo wiedzie w żałobnej gali?
Jakieś cienie, mundury krwawe,
ci w Katyniu z dołów powstali,
z Prezydentem idą na Wawel.
Idą wolno, lecz równym krokiem,
bo im marsza rozbrzmiewa grave.
Niezbadanym Boga wyrokiem
z Prezydentem ciągną na Wawel.
Gdy próg przejdą królewskich pokoi,
krótki apel ? czas z misji zdać sprawę,
potem spać ? pierwsza noc już wśród swoich
z Prezydentem, co wwiódł ich na Wawel.
Ciiiiiicho! śpią ?Ale może obudzi
ich los w nas to, co czyste i prawe?
Niech pojedna ? i partie i ludzi,
dzień, gdy oni dotarli na Wawel.
24 kwietnia o godz. 23:54
Red. Janina Paradowska
Przeczytałem 53, bardzo krytyczne komentarze. Dorzucę swoje 2 grosze.
1. Prof. Staniszkis wielokrotnie przemawiała, wypowiadała się w mediach, używając języka niestosownego dla popularnego odbiorcy. Umiejętność mówienia prostym językiem o zawiłościach automatyki posiadł mój Profesor, Władysław Findeisen. W przeciwieństwie do swoich asystentów, nie udawał, że wszystko pamięta i często zamiast bezpośredniej odpowiedzi, odsyłał pytającego studenta do podręcznika A w okolicę strony B.
Powtarzam ze smutkiem: tej umiejętności nie posiadła prof. Staniszkis. Zachodzi niestety też podejrzenie, że specyficzny język służy do robienia wrażenia, słuchacze kiwają głowami, myśląc sobie ?shame, chyba nie kumam tych mądrości? i nawet biją brawo. Pamiętam taka konferencję na UW organizowaną przez Kwaśniewskiego i Olechowskiego (tych zapamiętałem). Wykład prof. Staniszkis, to przykład koszmarnego nieporozumienia, to dowód, że pani profesor czegoś brak. Ludzie zasypiali, ale słabe brawo po wykładzie bili.
2. Jeśli profesor socjolog, zaangażowana w politykę, używa argumentu w rodzaju ?on jest taki nieporadny i to w nim lubię? w stosunku do urzędującego prezydenta, to ja odczuwam przerażenie. Cóż to za argument!
Jest jeszcze dwóch ważnych dla PIS profesorów, Krasnodębski i Legutko. Podczas gdy ten drugi wyjechał do Brukseli, jest mniej aktywny w kraju, prof. Krasnodębski, socjolog i filozof społeczny, wali teksty, jak za przeproszeniem „publicysta prawdy”, „pogromca michnikowszczyzny”, R. Ziemkiewicz.
Ten niedawny artykuł w Rzepie, adresowany do ludzi w szoku, to wstyd dla polskiej nauki.
PS
Prof. Staniszkis nie wychodzi z mediów, jest zapraszana pewnie dla draki, jak mój ulubieniec, Janusz Palikot, o którym p. Jadwiga wyrażała się z pogardą.
25 kwietnia o godz. 0:03
nie rozumiem, jak średnio inteligentny człowiek (a czytający politykę pewnie się za takich uwazają) może dopuścić myśl, że pilot decyduje się na lądowanie świadomie ryzykując życie pasażerów i swoje, bo ktoś mu kaze. Ludzie, obudźcie się, przecież to nie samobójcy! nigdy nie uwierzę, że pilot swiadomie naraża życie lub zdrowie pasazerów lotu. Przyjmijmy w końcu do wiadomości, że nastąpił splot nieszczęsliwych wypadków, nie róbmy z normalnych ludzi autorytarnych potworów, a z innych kamikadze. Są jakieś granice chyba.
25 kwietnia o godz. 0:06
Zbliża się północ, powiem krótko ,oczywiście -kobieta zmienną jest. Ale ta zmienność w wydaniu prof. Staniszkis przerodziła się już w GROTESKĘ.
No i jak to się mogło stać ? trudno zrozumieć. Zachowajmy zdrowy rozsądek ,wyjdą jeszcze różne „kwiatki” …..
25 kwietnia o godz. 0:09
@Waldemar, wysłuchałem opinii eksperta Klicha, mam do niej wiele zastrzeżeń, ale jakoś mam większą skłonność do dania wiary opiniom cywila (?) pomimo, że Klich ma stopień wojskowy, niż wypowiedziom wojskowych, którzy bądź co bądź dowodzą owym słynnym pułkiem lotniczym. Choćbyś nie wiem jak chciał bronić ministra Klicha, to fakty przemawiają przeciwko niemu: katastrofa Casy, katastrofa Bryzy (samolot marynarki wojennej ? 4 zabitych) i wreszcie ostatnia tragedia. Tak sobie myślę, że stanowiska ministrów obejmują ludzie, którzy zupełnie nie mają przygotowania do sprawowania powierzonej funkcji, brak im formalnego wykształcenia i przygotowania. Takim ministrem jest właśnie Klich, on kompletnie nie ma pojęcia o zarządzaniu i inżynierskiej wiedzy do sprawowania funkcji, której się podjął. Chłopcy w lampasach robią go po prostu w jajo, a on ich z kolei utwierdza swoimi wystąpieniami, że są wspaniali ? tragedia gotowa!
Masz rację, mamy szczęście, że Rosjanie uczestniczą w dochodzeniu prawdy, ponieważ tylko dzięki temu uczestnictwu możemy się dowiedzieć prawdy, choć byłbym ostrożny, ona może być kosztowana. Jeśli jest w tym coś, co może kompromitować naszą klasę polityczną (obojętnie z której strony), to Rosjanie nie będą się spieszyć, poczekają na właściwy moment.
Jestem ciekaw co musi się stać w tym kraju na Wisłą, ażeby utrącić wreszcie nieudolnych polityków z rodowodem ?Solidarnościowym?? Jasno widać (a Jarosław spostrzegł to już dużo wcześniej), że ci ludzie są pozbawieni stosownych kompetencji do kierowania tak skomplikowanym przedsiębiorstwem jakim jest państwo.
Jeśli tak dalej pójdzie, to zuchy w mundurach rozpierniczą te wszystkie kosztowne zabawki, a przy okazji sami wyślą się na tamten świat ? i po co wojna?
@Waldemar, wołania prof. Czapińskiego, Łagowskiego wpadają w próżnię, nikt tych ludzi nie rozumie, oni są za trudni , bo ich poglądy wymagają zastanowienia, polactwo triumfuje.
Pozdrawiam
25 kwietnia o godz. 1:12
Sobota wieczor , koniec tygodnia.
Az strach co sie rozpocznie z nowym.
W tym ,minionym dowiedzielismy sie CO RUSCY SA NAM WINNI I MY IM.
Oni nam sa winni wszystko , my im nic nawet podziekowania za opieke nad naszymi ofiarami katastrofy – bo przeciez byla chwilowa , podniesli ziemie smolenska za wysoko i wylewano przy tym krokodyle lzy.
Autor – macierewicz w obecnosci sutanny jako prowadzacego dyskurs.
Dowiedzielismy sie tez ze Polska nie byla jego ojczyzna // wildstein// celowo mala ,chociaz ON MIENI SIE BYC JEJ OSTOJA MORALNA.
Dowiedzielismy sie ze p. Klich //jeszcze duza// uwaza za haniebne by ktos go wzywal do pracy dla POLSKI.On nie jest ekspertem polskim ale SAMOISTNYM EKSPERTEM. Sam sobie sterem , zeglarzem , okretem – u Mickiewicza ladniej to brzmialo.
Z osobliwosci anatomicznych zastanawia mnie NOS BIELANA.W pieknym opowiadaniu nos Pinokia rosl w miare wypowiadanych klamstw.
Tych miniec z prawda byloby mniej ,gdyby p.Bielan//jeszcze duza z rozpedu// zechcial poczytac zgloszenia do prokuratury, poselskie interpelacje swych kolegow partyjnych oraz zeznania ludzi z wierchuszki lotniczej.
Ponoc nos Pinokia rosl w nocy , az boje sie wlaczyc jutro TV bo moze mi monitor nie wytrzymac parcia nosa na szklo.
Cala nadzieja w tym ze moze pan rzecznik jutro bedzie mial wakacje albo sobie poczyta co nieco.
A juz calkiem nie na temat. Marzeniem moim w mlodosci bylo posiadanie PARKERA. Teraz na starosc dowiedzialem sie jednak ze i TO pioro musi miec od czasu do czasu napelniany zbiorniczek.
Ponoc kazdy czlowiek ma sobie przypisany limit slow , jesli to prawda to prosze – szanujcie swe slowa zanim je wypowiecie .
Dotyczy to oczywiscie tylko rzecznikow prasowych.
Milego tygodnia
25 kwietnia o godz. 3:12
@atech
pasjonujący komentarz. Pierwsze logiczne wyjaśnienie tej utraty wysokości, i urwania (zaniechania?) kontaktu z kontrolerem lotów.
A przy okazji – czy naprawdę jesteśmy zdani tylko na informacje od Rosjan? Polska jest członkiem sojuszu zachodniego, który oczywiście mógłby nam pomóc w wyjaśnieniu okoliczności tej katastrofy. Gdyby tylko zechciał.
Zdjęcia satelitarne są ponoć już tak precyzyjne, że można niemal przeczytać na nich czytaną przez kogoś na Ziemi ksiażkę. Tym bardziej więc można chyba stwierdzić, czy światła sygnalizacyjne na podejściu do pasa startowego paliły się, czy też żarówki zostaly wkręcone dopiero po katastrofie (jedna z rozpowszechnionych teorii spiskowych).
Kiedy trzy lata temu podczas wakacji w portugalskim Algarve w zagadkowy sposób zginęła nocą 4-letnia córeczka pary brytyjskich lekarzy, Madeleine McCann, angielska prasa sugerowała, że brytyjski ośrodek monitorujący dane z satelitów mógłby podać do wiadomości policji wszystkie dane na temat ruchu samochodów (z numerami rejestracyjnymi) w tym odległym rejonie Portugalii, dokładnie co do godziny i minuty. Nasi sprzymierzeńcy z Iraku i Afganistanu mają więc bez wątpienia zarejestrowane również dane z lotu i tragicznego lądowania naszego Tupolewa.
Na pewno to samo tyczy się nagrania rozmów polskich pilotów z wieżą w Smoleńsku – a być może nawet także rozmów na pokładzie?
A poza tym, lot do Smoleńska coraz bardziej staje się w naszych mediach i blogosferze loem nad kukułczym gniazdem. Jednak dzięki Gospodyni i tak wielu blogowiczom, przynajmniej ten lot nie zbacza z realu.
25 kwietnia o godz. 6:19
Szanowna Pani Redaktor,
Dziękuję za odrobinę normalności. Polecam zapoznanie się z:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,-ABW-o-przeszukaniach-w-domach-ofiar-katastrofy,wid,12205012,wiadomosc.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,-ABW-o-przeszukaniach-w-domach-ofiar-katastrofy,wid,12205012,wiadomosc.html
To wszystko wyjaśnia.
Z wyrazami szacunku
25 kwietnia o godz. 8:26
Pani Janino,
Ciesze się ze „zajela” się Pani prof. Staniszkis, bo ja nie rozumiem juz od dawna dlaczego ta pani jest tak często zapraszana do mediów, nie mogę jej sluchac a tym bardziej ogladac. Jest wulgarna w prezentacji, stylu i tej swojej paplaninie. Jej wywody to pomieszanie z poplataniem. Jej tytul kompromituje środowisko z tytułami.
Tak jak Pani wzbudza pozytywne emocje, gdy Pania słucham lub czytam Pani artykuły, dzięki wnikliwej analizie sytuacji i celnych wniosków, to Staniszkis wzbudza we mnie to co najgorsze, bez względu na jej opinie polityczne.
25 kwietnia o godz. 8:27
„Pani Profesor Staniszkis także – za najbardziej wierutne bzdury wygadywane przez osobę uchodzącą za uniwersytecki autorytet. Z autorytetu została – zdaje się – starcza śmieszność.”
Dzieciaki kochane!
Sposob pisania jakiego przyklad powyzej (inwektywa, ad personam, wysmiewanie starosci) przynalezy do IV RP.
Wiem ze trudno sie z nim rozstac mimo ze IV RP juz nie ma, ale mimo to prosze by darowac sobie sposob oceny czlowieka poprzez jego szminke.
To co zarzucalne to nie zywotnosc, szukanie kontrapunktow dla swoich brakow (tu:historia szminki), ale twierdzenia p.Staniszkis.
To one sa do oceny , nie ona.
m@B
neospasmin.blox.pl
25 kwietnia o godz. 8:38
nie wpadajcie w histerie polacy!!!
ci z lewa i ci z prawa…
faktem jest. ze hieny tylko czekaja!!!
na wiesc o smierci mojej matki natychmiast natychmiast wlamano sie do naszego domu letniskowego;
zanim zdazylem dojechac wszystko wartosciowe ukradzino;
policja okazala sie bezradna.
25 kwietnia o godz. 8:54
Wypowiadanych opinii oraz informacji przekazywanych przez panią Profesor nie zamierzam komentować. Ma prawo do takich, a nie innych poglądów. Szkoda tylko, że opinie te wypowiada nie w maglu, lecz na antenie telewizji, zaś przekazywane widzom informacje pochodzą ze źródeł niesprawdzonych. W tym kontekście nurtuje mnie następujące pytanie. Co kieruje panią Olejnik, że z uporem godnym lepszej sprawy zaprasza do studia osobę, której osądy i opinie wielokrotnie, jeżeli nie w przeważającej większości przypadków świadczyły, mówiąc delikatnie, o braku przenikliwości i stronniczości ? Odnoszę wrażenie, że p. Olejnik, jak zresztą cała TVN, ze stacji starającej się przekazać widzom rzetelną informację stała się stacją goniącą za sensacją. Rozumiem, że widz powinien poznać różne aspekty danej sprawy, m.in. wysłuchując opinii ludzi uznawanych za autorytety. Problem w tym, że w ostatnich czasach autorytetów tych ze świecą szukać. Dobitnie świadczą o tym „występy” p. Profesor przed kamerami telewizji. Zdecydowanie Jadwiga Staniszkis winna zająć się socjologią lub też przejść w stan spoczynku.
25 kwietnia o godz. 9:11
Myślę że problem Pani Profesor wziął się z listy współpracowników SB, a później dr A. Dudek ogłosił że nie ma to znaczenia. Kto dzisiaj jest szafarzem akt IPN ? Komu należy się wdzięczność za wyciszenie sprawy ?
25 kwietnia o godz. 10:03
Obawiam co będzie dalej z Polską i Polakami. Brak Prezydenta i poważnej elity opozycji rozzuchwali się Platforma całą gębą. Do tej pory udowodnili że prawo ich nie dotyczy a co będzie dalej. Już ludzie umierają – brak dostępu do służby zdrowia, firmy padają ( zwolnienie grupowe) , brak świadczeń z MOPS ( brak pieniędzy), wojsko leży na łopatkach, policja i inne służby, administracja niewydolna- katastrofa nieunikniona. Rządzą nami POpaprańcy i ludzie przypadkowi. To Mafia POlityczna. KTO TO NA NICH GŁOSUJE ?
25 kwietnia o godz. 10:24
Drodzy blogowicze – błagam przestańcie pastwić się nad Panią Staniszkis. Dla wierzących przypomnę powiedzenia: ” Jak Pan Bóg chce człowieka ukarać, to mu rozum odbiera” i to by był na tyle. Dla mnie osobiście czyms zgoła absurdalnym jest to, że tak wielu wykształconych i wydawało by się pragmatycznych ludzi, wbrew logice wierzy w spiskowe teorie przyczyn katastrofy. Ostatnio słyszałem, że możnakupić tanie elektroniczne urządzdzenie zakłucające działanie aparatury pokładowej samolotu, a na dodatek nie do wykrycia.(wiadomość z kręgów toruńskiej rozgłośni). I czy przypadkiem to Pan Drzewiecki miał racje mówiąc o dzikim kraju?
25 kwietnia o godz. 10:27
atech, 22.23. To co piszesz jest przerażające, tym bardziej, że bardzo prawdopodobne. Le Monde określił to niedawno jako „Smoleńska farsa”.Sam nazywam to jako partyjny piknik wyborczy, niestety na grobach zabitych. W rezultacie trzeba uczyć się na pamięć nowych strof wyroczni;
„Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu
Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu
To co nas podzieliło – to już się nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą nam ja ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie, Pan jeszcze coś jest winien Bratu!”
I Jarosław będzie kontynuował niedokończone dzieło Lecha.
25 kwietnia o godz. 10:55
Szanowna Pani Gospodyni, Szanowni blogowicze, dawno mnie tu nie było, ale temat ważki, więc zabieram głos.Zawsze szukałem wniosków pozytywnych z każdego zdarzenia i teraz też zauważam takie wnioski.
1.Pochówek na Wawelu? bardzo dobrze, bo pokazuje to bufonadę KK i wodzów PiSu. Jest to zbawienne dla Polaków, którzy jeszcze mieli zludzenia,
2. Każda ekipa wypuszcza swoich harcowników do mediów.PiS wypuścił panią Staniszkis i pana Krasnodębskiego; oboje z tytułami profesorskimi i co widzimy? Ano widzimy nawiedzonych dziwolągów, paranoicznie ogarniętych manią spisków. To jest elyta PiSu. Dziękuję w imieniu podobnych do mnie pani Staniszkis i panu Krasnodębskiemu za ten popis intelektu, racjonalnej analizy. Ja jednak wolę słuchać imć pana Orzechowskiego,byłego wiceministra, który też pod natchnieniem ducha świętego rozwalił po pijanemu samochód na parkingu innemu właścicielowi;wyjaśnienia przyczyntej pomroczności jasnej u pana Orzechowskiego były logiczniejsze, niż wynurzenia pani Staniszkis i pana Krasnodębskiego.
A więc cieszmy się , bracia, bo heroldzi PiSu robią dobrą robotę do przeniesienia tej formacji do skansenu dziwolągów, przez jakiś czas groźnych dla Polski
25 kwietnia o godz. 11:27
Jako odtrutke na polskie piekielko zalaczam wyciag z wiadomosci BBC (news.bbc.co.uk)
Przygotowania do wizyty papieskiej w Wielkiej Brytanii
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w wyniku ?sztormu mozgow? wypuscilo ?pufny? dokument zawierajacy sugestie dotyczace spodziewanej we wrzesniu wizyty.
Dokument nosi tytul ?Idealnie wizyta powinna zawierac…? (The ideal visit would see…)
1.Zasugerowac papiezowi otwarcie kliniki aborcyjnej i udzielenie malzenstwa parze gejow.
2.Papiez moglby pokazac swoja zdecydowana pozycje gdyby ?wywalil podejrzanych (dodgy) biskupow? i uruchomil telefon zaufania dla wykorzystywanych seksualnie dzieci
3.Papiez moglby przeprosic za hiszpanska armade
4.Papiez moglby razem z krolowa zaspiewac piosenke na cele dobroczynne.
5.Wizyta moglaby byc upamietniona przez wypuszczenie linii prezerwatyw ?Benedykt?.
Dokument wymienia ?pozytwne? (przyjazne) znane osoby, ktore moglyby wziac udzial w oficjalnej wizycie, miedzy innymi bylego premiera Tony Blaira oraz Susan Boyle, ktora zajela drugie miejsce w konkursie ?Brytania ma talent? 2009.
Jako ?negatywne? (wrogie) osoby wymienia sie Wayne Rooney z Manchester United oraz (oczywiscie!) Richarda Dawkinsa, znanego ateiste i autora ksiazki ?Bog Urojony? (God Delusion).
Urzednik ktory zalaczyl ten dokument do ?wewnetrznego obiegu? juz zostal przesuniety na inne stanowisko… Ale nie zwolniony!
Pozdrawiam!
25 kwietnia o godz. 12:02
Jeszcze raz o pani profesor bo w dyskusji na tym forum wyszło kilka nieporozumień.
1. Naukowcy i naukawcy, żeby być docenieni w środowisku muszą publikować. Na to maja pensje, jakieś małe granty itp.
2. Jeśli chcą zarobić więcej muszą starać sie o dodatkowe źródełka. Jednym z nich są ekspertyzy i analizy wszelakie (np. socjolodzy na zlecenie partii politycznych).
3. Żeby takie zlecenia dostać muszą być dostrzeżeni przez potencjalnych zleceniodawców. Do tego celu wykorzystują media (prasa, telewizja itp.). Dostarczają w ten sposób próbek swoich umiejętności.
4. Jeśli ich opracowania na zlecenie są sensowne, to już nie muszą się udzielać na forach wszelakich bo zleceniodawcy do nich dotrą i tak.
5. Jeżeli źródełko wysycha, to muszą się znowu udzielać i znowu prezentować próbki swoich umiejętności analitycznych.
6. Jeśli to pomaga, to wracaja do punktu 4. Jeśli nie, to mają do wyboru:
a) wycofać się na swoja działkę i popracować naukowo. Może z tym być problem, bo nauka szybko się rozwija i opóźnień wynikłych na skutek zajmowania sie bieżącą polityką czasami już nie mozna nadrobić;
b) zintensyfikować autoreklamę mając nadzieję, że znajdzie się przynajmniej kilku frajerów, którzy będą skłonni zapłacić za naukawe poparcie ich tez.
Pani profesor dobrnęła do punktu 5 i wybrała drogę 6a.
25 kwietnia o godz. 12:02
Też mam swoją teorię spiskową. Związaną z rozmową Lecha z Jarkiem, kilkanaście minut przed planowym lądowaniem. Otóż sądzę, że z rozmowy wynikało, że naciski na pilota były, a nawet, że pierwszym autorem tych nacisków był Jarosław, który „kazał” bratu doprowadzić do lądowania „za wszelką cenę”. Jeśli tak było /jeśli…/, to decyzja o pochówku na Wawelu staje się zrozumiała, jako pośmiertne zadośćuczynienie dla brata, którego śmierć ma się pośrednio na sumieniu, a równocześnie jako sposób na oddalenie podejrzeń, że to prezydent naciskał na pilotów. No bo jak można podejrzewać o cokolwiek złego Narodowego Bohatera, uczczonego grobem na Wawelu?
Obawiam się, że ta moja teoria ma więcej prawdy w sobie, niż teorie o sztucznej mgle, dwóch samolotach, niewidzialnej farbie itp.
25 kwietnia o godz. 12:12
Szanowna Pani Redaktor,ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień,najwyżej pod wpływem emocji mówią coś innego.”Układ” nadal działa i JK musi kandydować na prezydenta i kontynuować to,co wcześniej zaplanował a czego nie dokończył brat bliźniak.Chyba że znajdzie kogoś kim będzie sterował.Serdecznie pozdrawiam
25 kwietnia o godz. 12:25
@pielnia 1
Domyślam się, że wypowiedź z 10.55 była próbą pocieszenia ogółu forumowiczów po wylewie mało optymistycznych wniosków i rozważań na temat ostatnich dwóch tygodni. Gdyby tak jeszcze słowa: ‚heroldzi PiSu robią dobrą robotę do przeniesienia tej formacji do skansenu dziwolągów’ okazały się prorocze…
Chyba nie będzie tak łatwo. Czarna legenda smoleńskiej katastrofy dopełni się nowymi ‚rewelacjami’ i będzie miała długi żywot, jestem tego pewien. Tak jak i tego, że okaże się ona kolejnym rozdziałem tajemnej wiedzy znanej tylko ‚prawdziwym Polakom i patriotom’, wiedzy służącej [niestety często skutecznie] do robienia wody z mózgu następnym pokoleniom.
I nie skreślałbym PiS-u za szybko. Fakt, stoją pod ścianą, ale w ostatnich latach udała się Braciom trudna sztuka – podzielenie Polaków na swoich i wrogów i uczynienie z tych pierwszych wyznawców i ‚wtajemniczonych’ w arkana walki ‚o powrót do Polski’, jak ujął to ostatnio J.K. A teraz mają jeszcze bohatera ‚równego królom’, męczennika i najpatriotyczniejszego z patriotów, prawda? PiS jako partia może się nawet rozleci, ale jego przesłanie będzie podtrzymywane i wykorzystywane w walce politycznej jeszcze długo i intensywnie.
Pozdrawiam
25 kwietnia o godz. 12:28
To mają być żarty z wycinaniem posta bo kod zły??!!
25 kwietnia o godz. 12:43
Michałowi kilka wyjaśnień.
Przy Ministrze Infrastruktury działa, całkowicie niezależna Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jej zadaniem jest badanie przyczyn wypadków. Wszystkich przyczyn, łącznie z tymi, że np. pilot dwa dni wcześniej mniał imieniny i ciężko znosi nadmiar alkoholu (to nie dotyczy tego wypadku!!!). Niezmiernie drobiazgowe badania Komisji mogą trwać miesiącami, latami, czasami nie udaje się dotrzeć do przyczyny wypadku jak np. w katastrofie francuskiego Airbusa nad Atlantykiem.
Wyniki tych badań są podstawą do zmiany procedur obsługi i pilotowania samolotów, regulaminów i zalecień. Dlatego mówi się, że te dokumenty są pisane krwią pilotów i pasażerów.
Dopiero, gdy Komisja poda przyczyny do głosu dochodzą prokuratorzy, towarzystwa ubezpieczeniowe itp. Wcześniej wszyscy, także ministrowie sprawiedliwości i prokuratorzy są zobowiązani pomagać Komisji, udostępniać jej wszelkiego rodzaju dowody i materiały. Wszelkie próby ustawiania się na czele pochodu, dyktowania Komisji co i jak ma robić nie mają sensu bo prokuratorzy są prawnikami a nie inżynierami, pilotami i na technicznych czy oragnizacyjnych przyczynach katastrof znają się tylko tyle, ile wyczytali i zrozumieli z poprzednich raportów Komisji.
Na transmitowanych w TV konferencjach prasowych prokuratorzy jak ognia unikali wymienienia terminów, bo nie od nich są one zależne. I nie do nich te pytania mogą być skierowane ale do do polskiej i rosyjskiej Komisji. To nie oni będą decydowali o upublicznieniu np. nagrań z czarnych skrzynek.
Mamy więc do czynienia z typowym sporem kompetencyjnym gdzie dwa ministerstwa (Obrony i Sprawiedliwości) usiłują przejąć nadzór nad działaniem Komisji umocowanej w trzecim ministerstwie (Infrastruktury). Powstaje pytanie czy robią to tylko aby wykazać swoją prężność, czy próbują się asekurować na wypadek, gdy raport Komisji wskaże na błędy popełnione w wojsku (np. niedotrzymanie procedur) i w polityce (np. naciski, brak współpracy itp.). Ale to już moja teoria spiskowa 😉
25 kwietnia o godz. 12:56
Do Pana Grubego
Nie wycięło więc po raz nasty podejmuje próbę.
Czemu nie widzę niewinności min ON
Na ważne imprezy Rząd przygotowuje projekt a nim m.in.
1. Skład delegacji od Kancelarii Prezydenta – fatalny;
2, .Strona techniczna przelotu – Wojska Lotnicze;
3. Bezpieczeństwo przelotu (I LĄDOWANIA) BOR i Kontrwywiad.
Czyli pnkt 2 i 3.to Rząd a więc i min ON z szefem.
W punkcie 2 cz 3 powinno być określone jasno co robić jak lądowanie niepewne.
To NIE PILOT MA TUTAJ DECYDOWAĆ a PROJEKT.
Pilot jest na to za krótki,jego pasażerowie to VIPY. a nie bombki.czy rakiety p-p. ( z rakietkami może sobie decydować czy przywalić w weselny autobus czy wycieczkę jak to to często słyszymy z Iraku czy z Afganistanu).
A wiec cały ten wrzask ,że pilot za wszystko odpowiada jest ucieczką faktycznych sprawców katastrofy przed karzącą ręką sprawiedliwości.
I tutaj tkwi problem a nie w naciskach ,sztucznej mgle,zamachu czy w innych mniej lub bardziej ciekawych dla gawiedzi przyczyn katastrofy. Nie dajcie się otumanić ,macie głowy w w nich mózg to go używajcie. Moim zdaniem do katastrofy doszło z powodu pleniącej się bez ograniczeń kozietulszczyzny, zawierzenie bezgraniczne opatrzności i lekceważenia „biezopastności”.
Chciałbym się mylić ale przy następnej katastrofie będą padały podobne jak teraz Deklaracje a zmieni się tylko data w kalendarzu. Naprawdę chciałbym się mylić. Niestety znam RODAKÓW.
Pozdrawiam.
25 kwietnia o godz. 13:13
Szanowni blogowicze, nie pokładajcie zbytnich nadziei w obserwacjach satelitów, ich kamery widzą tylko to co nie jest przykryte chmurami i mgłą, a więc nie mogły one zarejestrować lotniska spowitego mgłą.
Skoro dopiero po dwóch tygodniach ustalono faktyczny czas katastrofy, to ustalenie istotnych faktów będzie trwało latami.
Jednego nam nikt nie odbierze, a mianowicie historycznego wypadku w dziejach świata, na następne takie zdarzenie trzeba będzie poczekać kilka tysiącleci.
25 kwietnia o godz. 13:55
Dot. shrink – no przecież Dawkins (wespół z C.Hitchensem) zamierza podać do sądu J.Ratzingera w sprawie utajnienia dokumentów w latach 80 dotyczących molestowania seksualnego w USA dwójki nastolatków. Sorry, oczywiście nie dotyczy to dyskusji na blogu i jest to temat lata świetlne odległy od polskiej tzw. bieżączki.
Pani Janino, wielkie dzięki za Pani rozsądek i odwagę pójścia pod prąd nurtu mainstreamowego w dziennikarstwie. Pozdrawiam
25 kwietnia o godz. 14:15
Szanowna Pani Janino,niech się Pani nie czepia pani profesor i wykaże odrobinę emapatii.U niej też było włamanie,wiem to za pierwszej ręki,i skradziono jej całą kolekcję czerwonych szminek,więc nie trzeba się dziwić,że kobieta jest w szoku.
A co do tragedii w Smoleńsku,to sprawa jest jasna:Putin i Tusk ukartowali tę całą aferę.Tuska zapakował do strego zdezolowanego Tupolewa całą opozycję,dla zmylenia przeciwnika również kilku swoich,a Putin postawił zasłonę dymną i powakręcał żarówki na lotnisku.Jasne?
Do zwolenników spiskowej teorii dziejów żadne racjonalne argumenty nie dotrą.Daremny trud.
25 kwietnia o godz. 14:39
@Monteskiusz : 25.04.13:13
Tak !Tak! Polska armada zorganizowala i dokonała historycznego ,nie dającego sie powtórzyć wypadku komunikacyjnego (od narodzenia Chrystusa począwszy ).
Jeśli wracam aż do historycznego Chrystusa ,to z powodu Arcybiskupa Nycza ( czytam na portalu X) który dziś w Gnieznie nazwał śmierć pod Smoleńskiem DAREM OFIARY ( wg.niego najblizsze miesiace dadza odpowiedż – Och napewno wyborcza miał na myśli ten KLECHA .
Poganie „odbywali ” takie rytuały błagalne do swoich Bogów .Otoż NYCZ jest takim poganinem ,nadto daje czytającemu do zrozumienia, iż tylko niektore Smoleńskie ofiary z życia nadają sie na ten DAR OFIARY w jego katolickim rozumieniu.
…… …….. ()Tu napisałem szereg słów uznawanych powszechnie za obrażliwe .
Pozdrawiam
25 kwietnia o godz. 15:13
Sławku
Z całym szacunkiem, ale twoje wyjaśnienia nic nie wyjaśniają, a z pewnością już nie wyjaśniają meritum problemu. A problem jest taki: imć Mundek Klich, funkcjonariusz państwa polskiego, występuje za pośrednictwem mediów (na czyje zlecenie?) przeciwko ministrowi rządu RP, rzuca także publicznie oskarżenia na Rosjan, w sprawie, która jest najwyższej wagi dla obu krajów. Rzecz w tym, że Mundek, jeśli nawet miałby odrobinę racji (w co szczerze wątpię, bo wg mnie łże jak pies oraz rozmyślnie jątrzy) nie jest od tego. Robota Mundka jest zupełnie innej natury, niż publiczne obwieszczanie światu, a co to takiego Mundek sobie sądzi. Natomiast opór przed współpracą z prokuraturą jest próbą stawiania się ponad prawem, niczym banki. Mundek żadnej łaski nie robi współpracując z prokuratorami i udzielając im wszystkich wyjaśnień oraz informacji, o które proszą – to jego obowiązek.
Oczywiście, że wypinając się prokuraturę można śledztwo prowadzić ?niezmiernie drobiazgowo? całymi latami i po to między innymi właśnie jest tam prokuratura, żeby zagęścić Mundkowi ruchy, bo rzecz w tym, żeby sprawę jak najszybciej, rzetelnie wyjaśnić, a nie wyjaśniać ?drobiazgowo? całymi dziesięcioleciami. Nie mamy więc do czynienia ze zwykłym sporem kompetencyjnym, jak piszesz, a z próbą mundkowego sabotażu, w jakimś partykularnym interesie, moim zdaniem sprzecznym z interesem RP.
A co do francuskiego Aibrusa nad atlantykiem, masz nieaktualne informacje, owszem, sprawa była prawie beznadziejna, ponieważ skrzynki zatonęły w oceanie. Jednak Francuzi odnaleźli je nawet tam i przyczynę tej katastrofy już znają.
25 kwietnia o godz. 17:56
Ad/ wl z 2010-04-25 o godz. 12:56
Szczerze mówiac, nie bardzo rozumiem do czego pijesz.
Skład delegacji ustali popaprańcy z kancelarii LARK-a, jeden z nich nawet tym sie chwalił w TVN24 albo w Super Stacji – nie pomnę.
Czy LARK zatwierdzał t liste, jak dotąd nie wiadomo ale i tak to on ponosi moralna odpowiedzialność za to że w jednym samolocie wbrew ustalonym przez ministra Klicha formalnycm zasadom i zdrowemu rozsadkowi znaleli sie wszyscy najwyżsi dowódcy nSił Zbrojnych RP
Oni tez nie sa bez winuy bo powinni przeciwsttawić się zapraszajacemu i wytłumaczyc e łamie podstawaowe zasady
Szczegolnie winnym jest śp. Dowódca Sił Powietrznych RP. Powinien polecieć luz po katastofie CASY, ale był pupilkiem LARK,
Awanse generalskie otrzymywał w tem pie iscie afrykańskim alibo bananowym
Przykro tak mowic o tych co niedawno zgineli ale niestety okazało sie,ze szacunek dla nieodpowiedzialnego Zwierzchnika Sił Zbrojnych mieli wiekszy niz dla prepisów i rozsadku
Akurat w tym przypadku, w przeciwieństwie pilota , ktory nie zgodził sie ladować w Tbilisi, zabrakóio im jaj.
Zapłacili za to najwyższa cenę.
25 kwietnia o godz. 18:13
Chcialbym podziekowac Pani Janinie Paradowskiej za cywilna odwage mowienia prawdy i godnosc w okresie ogolnej histerii. Nieliczni tylko z osob publicznych, w tym dzinnikarze zachowali sie w chwili proby tak profesjnalnie i godnie jak Pani.
SP. Lech Kaczynski doczeka sie obiektywnej oceny jako prezydent. To jakim byl czlowiekiem prywatnie niewiele w koncu zanczy od momentu kiedy wzial na siebie sluzbe pelnienia najwyzszego urzedu w RP.
Panstwo Polskie i Prezydent RP sa to instytucje swieckie. Czy kreowanie swietego jest zgodne z Konstytucja RP?
Nie mozemy zadowolic sie … jak to sugeruje Staniszkis, tym ze Prezydent LK mial niezrealizowana wizje Polski solidarnej i silnej, skoro sam sposob w jaki odszedl powinien rodzic juz lek przed niekompetentna wladza. Jak aparat panstwa moze zapewnic nam wszystkim bezpieczenstwo skoro sam pozbawiony jest elementarnego instynktu zamozachowawczego? Te i podobne pytania musza byc poruszane. Liczymy na Pania Pani Janino!
25 kwietnia o godz. 18:34
Pani Redaktor,
Jadwiga Staniszkis? Wiadomo: la donna e mobile! Ale niejaki Jarosław Marek Rymkiewicz to przecież stateczny starszy pan, poeta, prozaik. I eseista. I oto ten klasycyzujący twórca, można powiedzieć: subtelny kwietysta, zaangażował się w bieżącą politykę i, jak podaje Wikipedia, w czasach rządów PiS udzielał Joannie Lichockiej wywiadów dla dziennika „Rzeczpospolita”, w których zdecydowanie popierał ówczesnego premiera, Jarosława Kaczyńskiego. W 2007 roku wspierał partię Prawo i Sprawiedliwość w przyśpieszonych wyborach parlamentarnych oraz należał do Komitetu Honorowego Poparcia tejże partii. Nie dziwota zatem, że w TYCH DNIACH popełnił był dytyramb ku czci Jarosława, w którym znajdziemy ten oto wstrząsający fragment:
To co nas podzieliło – to się już nie sklei
Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei
Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu
Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!
Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?
O to nas teraz pyta to spalone ciało
I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie
Niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie!
Nie jestem pewna, czy „wytwór” poetyckiego natchnienia można traktować jako przekaz wiadomości z pierwszej ręki, jednakże podzielam Pani zdanie: wieje grozą!
elmira
25 kwietnia o godz. 18:37
Zastanawiam sie nad jedna rzecza,kiedy IPN a moze inaczej,kiedy bedzi ekshumacja?
25 kwietnia o godz. 18:44
do pielnia1 2010-04-25 o godz. 10:55
Szanowny Panie, deficyt inżynierów mi doskwiera na blogach Polityki. Jedyny wśród polityków-historyków inżynier, Pawlak Waldemar, irytuje mnie wyjątkowo. Gdyby odebrano mu OSPożarną i pozwolono, wtedy jako działaczowi chłopskiemu poza sejmem, założyć Związek Zawodowy Rolników, wypełniałby swoją misję uczciwiej.
Pisze Pan dawno mnie tu nie było a ja się zapytywowuję WHY?
Czasy wszak gorące, seria wyborów za pasem, wszystkie ręce na pokład!
Proszę się nie lenić!
Serdecznie pozdrawiam, inżynier-emeryt.
25 kwietnia o godz. 20:13
Kto nie jest z nami jest przeciwko nam,kto nas krytykuje jest oblakany.Boje sie nawet pomyslec co zrobia moi (przyjaciele)kiedy dowiedza sie ze i ja zaczynam wierzyc ze od dwoch lat zaczelo smierdziec w naszej Polskiej polityce,ze tym ktorym powierzamy nasza ojczyzne trzeba sie dokladnie na rece przygladac.Pragne aby to byl tylko zly sen
25 kwietnia o godz. 20:46
@stanislaw
Już drugi raz się śmieje dzisiejszego wieczoru na blogach Polityki.
Nie mogąc się zrewanżować czymś równie śmiesznym, zamieszczam link do pierwszego powodu do śmiechu.
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=652#comment-128611
25 kwietnia o godz. 20:49
@stanislaw
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=652#comment-128610
To ten pierwszy miał być
25 kwietnia o godz. 21:23
Wspaniałe 2 ostatnie artykuły.
Mam poważną ofertę :
trzeba nazwać ulicę lub inny ważny obiekt w ważnym mieście imieniem Paradowskiej Janiny
musi to być wielki i ważny obiekt, przecież p.red.pracuje w WIELKIEJ i ważnej TV
przecież jest b.b.obiektywna, nigdy nie zapomniała o Prezydencie swojego kraju
zawsze o Prezydencie SWOJEGO kraju pisała PRAWDĘ
Za tak W I E L K I E Z A SŁUGI przynajmniej pomnik !
25 kwietnia o godz. 21:34
I kto tu kręci? I dlaczego?
Wielu z nas zadaje ciągle po smoleńskiej tragedii dziesiątki pytań. Mnożą się doniesienia prasowe, hipotezy, spekulacje i próby znalezienia przyczyn katastrofy. Można zagubić się w tym wszystkim. Media nie próżnują ? przecież to ich ?chleb? powszedni. I w zależności od sympatii czy antypatii politycznych zajmują różne stanowiska, próbują wywierać mniej lub bardziej subtelny wpływ na czytelników, słuchaczy czy widzów. Tu, na EIOBA, również przedstawiane są różne poglądy, różne spojrzenia.
Wypadek prezydenckiego ?tupolewa? ma dość szeroki kontekst ? począwszy od stanu przygotowania załóg pilotujących samoloty wożące VIP-ów i stan techniczny maszyn, po jakość procedur obowiązujących w lotnictwie, aż po wydarzenia, które mogą mieć jakieś znaczenie dla znalezienie przyczyn tragedii.
Wydarzeniem takim jawi się wyprawa prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w sierpniu 2008 roku. Sprawa powraca, ponieważ można doszukać się w niej pewnych odniesień do ostatniego lotu prezydenckiej maszyny i tego, co MOGŁO dziać się na pokładzie. Wielu z nas z pewnością zastanawia się, czy były jakieś naciski na pilotów, czy też nie? Jeśli tak, to czy mogło mieć to wpływ na decyzje dowódcy załogi z późniejszymi tragicznymi konsekwencjami?
Myślę, że warto o tym rozmawiać ? jak powiada nieoceniony pan Jan Pospieszalski :). Czy jesteśmy jednak w stanie rozmawiać na bazie faktów? Czy każdy z nas ? przeciętny czytelnik, radiosłuchacz czy telewidz dysponuje wiarygodną wiedzą, wiarygodnymi faktami? Jesteśmy skazani niejako na to, że kształtujemy swoje opinie na bazie tego, co jest nam podawane przez dziennikarzy, którzy również mają swoje poglądy, polityczne antypatie i sympatie. I nie zawsze są wiarygodni.
Wybór cytatów z wypowiedziami , które zamieszczam, też więc nie musi być wiarygodny. Jednak na czymś trzeba się oprzeć. A później próbować przynajmniej znajdować potwierdzenia lub zaprzeczenia wypowiedzianych zdań i opinii.
Przejdźmy już do rzeczy?
***************************************************************************
CYT.1.:
„Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych? – Pan, Panie Prezydencie. – To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tibilisi -powiedział prezydent i wyszedł nie czekając na wyjaśnienia” – to fragment relacji kapitana Grzegorza Pietruczuka, który w sierpniu 2008 roku dowodził rządowym samolotem lecącym do Azerbejdżanu. Ta relacja pochodzi z akt śledztwa, które prowadziła prokuratura wojskowa sprawdzając, czy Pietruczuk popełnił przestępstwo odmawiając wykonania rozkazu prezydenta.
http://wiadomosci.onet.pl/2160380,11,nie_czekal_na_wyjasnienia_szczegoly_incydentu_w_gruzji,item.html
CYT.2.:
„Byłem na pokładzie tego samolotu, który leciał do Tbilisi, do Azerbejdżanu; praktycznie przez cały czas byłem w saloniku z panem prezydentem. Twierdzenie, że to on osobiście wywierał wpływ na pilota jest absolutną nieprawdą” – powiedział Bielan w radiowej Trójce. Rzecznik PiS powiedział, że „nie przypomina sobie w ogóle żadnej sytuacji, w której pan
prezydent Lech Kaczyński bezpośrednio rozmawiałby z pilotami”.
http://wiadomosci.onet.pl/2160442,11,bielan_prezydent_nie_wywieral_osobistych_naciskow_na_pilotow,item.htm
CYT.3.:
?Ówczesny rzecznik Sił Powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski, w rozmowie z PAP podkreślał, że Tu-154 z pułku specjalnego lecąc do Azerbejdżanu wykonywał lot według planu przedstawionego przez Kancelarię Prezydenta. „Nie było zgód dyplomatycznych na lot do Tbilisi, pilot nie miał wiedzy, kto kontroluje przestrzeń powietrzną Gruzji, kto zabezpiecza naziemne środki kontroli ruchu, w jakim stanie jest lotnisko. Po analizie sytuacji pilot podjął decyzję, by lecieć zgodnie z planem” – wyjaśniał.?
PYTANIA:
? Był ścisły plan lotu nieprzewidujący lądowania w Tbilisi. Dlaczego więc ?PO ANALIZIE SYTUACJI PILOT PODJĄŁ DECYZJĘ, BY LECIEĆ ZGODNIE Z PLANEM??
? Czy były w takim razie inne opcje lotu?
? Kto kłamie ? kapitan Grzegorz Pietruczuk czy poseł Adam Bielan?
? Co ma na myśli poseł Bielan mówiąc: ?Byłem na pokładzie tego samolotu, który leciał do Tbilisi, do Azerbejdżanu.? Przecież Tbilisi jest stolicą Gruzji i nie leży w Azerbejdżanie?
? Czy to zwykłe przejęzyczenie, niezręczność słowna, czy próba sugestii, że plan lotu obejmował i Tbilisi? Czy może słowa posła zostały przekręcone?
? Czy opinii publicznej zostaną przedstawione dokumenty planu lotu?
***************************************************************************
CYT.4.:
[Rozmowa z płk. Tomaszem Pietrzakiem, pilotem, byłym dowódcą 36. Pułku Lotnictwa Specjalnego ? przyp.. autora ]
?Wszystko było zaplanowane, ambasador w Baku podstawił do Gandży samochody. Potem okazało się, że ktoś z otoczenia prezydenta nakręca spiralę, że samolot musi lecieć do Tbilisi. I pan prezydent zaczął reagować.
Jak wyglądała rozmowa z prezydentem Kaczyńskim?
– Połączyliśmy się przez telefon satelitarny i prezydent powiedział, że musi być lot do Tbilisi i żebym postawił takie zadanie załodze. Powiedziałem, że to niemożliwe, bo nie mamy zgód dyplomatycznych, że przestrzenią powietrzną prawdopodobnie rządzą Rosjanie i będziemy potencjalnym celem do zestrzelenia. Tam była wojna. Cały czas latały śmigłowce bojowe. To są przesłanki, dla których nie możemy lecieć do Tbilisi. I wtedy zaczęła się sprawa, „że będzie taka rozpierducha na skalę międzynarodową”, jak wróci pan prezydent, jeżeli nie wydam takiego polecenia.
Prezydent tak do pana powiedział?
– Tak, „rozpierducha na skalę międzynarodową” – to było dość charakterystyczne.?
http://wyborcza.pl/1,76842,7808711,Wiedzialem__ze_dzialam_zgodnie_z_prawem.html#ixzz0m1gJzRNo
CYT.:
?Co jeszcze mówił prezydent?
– Tłumaczyłem mu, jakie są zagrożenia. Ale on powtarzał, że musimy lecieć i koniec. Powiedziałem więc, że nie polecimy, bo nie ma takiej możliwości. A poza tym, że proceduralnie to jest nie do zrobienia, bo nie wystąpiliśmy nawet o zgody międzynarodowe, więc nie jest to protokolarnie załatwione od strony MSZ. Potem rozmawiałem jeszcze z panem ministrem Łopińskim.
I co pan usłyszał?
– Nastąpiło tłumaczenie, że taka jest wola pana prezydenta.?
http://wyborcza.pl/1,76842,7808711,Wiedzialem__ze_dzialam_zgodnie_z_prawem.html#ixzz0m1hV3loi
CYT.5.:
?Wobec pana prezydent też użył argumentu, że jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, tak jak wobec pilotów?
– Tak. Nie starałem się polemizować, bo to są słowa prezydenta i trzeba je uszanować. Ale gdy skończyłem rozmowę, zadzwoniłem do swoich przełożonych – zastępcy dowódcy sił powietrznych gen. Krzysztofa Załęskiego i gen. Mieczysława Stachowiaka, zastępcy szefa Sztabu Generalnego. Poinformowałem, że miałem telefon od pana prezydenta, który chce lecieć do Tbilisi. Ale lot jest niemożliwy. Gen. Załęski zgodził się ze mną. A gen. Stachowiak polecił wykonać wolę pana prezydenta. Odmówiłem. Poprosiłem o rozkaz na piśmie, to go rozważymy.
Ale generałowie też się zabezpieczyli. Napisali rozkaz, że samolot ma lecieć z Gandży do Tbilisi, a nie z Symferopolu do Tbilisi. Takie stanowisko przekazałem Grzegorzowi Pietruczukowi. Dopiero później, jak wrócili do Polski, zaczęły się przesłuchania. Poseł Karski złożył doniesienie. Było dochodzenie, przesłuchania.
http://wyborcza.pl/1,76842,7808711,Wiedzialem__ze_dzialam_zgodnie_z_prawem.html#ixzz0m1hu0ZI0
CYT.6.:
?Czy wcześniej lub później były podobne sytuacje z prezydentem lub osobami z jego otoczenia?
– To już zupełnie inny temat. Dziś nie czas, żeby o tym mówić.
Słyszałam, że po incydencie gruzińskim piloci z 36. pułku nie chcieli latać z prezydentem.
– Nie chcę o tym mówić.?
(?) Wywiad nagrywaliśmy; płk Tomasz Pietrzak był o tym uprzedzony. Gdy przedstawiliśmy mu spisaną z nagrania rozmowę, odmówił autoryzacji.
http://wyborcza.pl/1,76842,7808711,Wiedzialem__ze_dzialam_zgodnie_z_prawem.html#ixzz0m1iO085V
CYT.7.:
?Samolot miał dolecieć do miejscowości Gandża (?) w graniczącym z Gruzją Azerbejdżanie. Stamtąd delegacja miała opancerzonymi samochodami przejechać do stolicy Gruzji Tbilisi (ok. 300 km). (?) Taki plan lotu dostała załoga dowodzona przez kpt. Grzegorza Pietruczuka. Zgodnie z tym planem samolot miał pozwolenie na kurs do Azerbejdżanu i gwarancje bezpieczeństwa na tej trasie. (?) Jednak w czasie postoju w Symferopolu [na Krymie, gdzie dołączył do ekipy prezydent Juszczenko ? przyp. autora] prezydenccy ministrowie Maciej Łopiński i Władysław Stasiak (zginął w katastrofie pod Smoleńskiem) przekazują pilotowi, że Lech Kaczyński żąda zmiany planu i lotu prosto do Tbilisi. Kapitan odmawia, mimo że polecenie osobiście powtórzył prezydent.
Zaalarmowany w sprawie konfliktu zastępca dowódcy sił powietrznych gen. Krzysztof Załęski o godz. 15.29 wysyła faksem z Warszawy do dowódcy 36. Pułku Lotniczego (w jego skład wchodzą samoloty, którymi podróżuje prezydent i rząd) płk. Tomasza Pietrzaka rozkaz wykonania woli głowy państwa. Na papierze firmowym zastępcy dowódcy sił powietrznych Załęski pisze odręcznie: „Proszę natychmiast wykonać polecenie Pana Prezydenta i wykonać przelot z lotniska Ganja do lotniska w Tbilisi”. Oznacza to, że gen. Załęski nie nakazał lotu bezpośrednio do Tbilisi, lecz najpierw zgodnie z planem do Gandżi – i dopiero potem wykonać dodatkowy lot do stolicy Gruzji.
Kpt. Pietruczuk argumentuje, że nie ma zgody dyplomatycznej na przelot do Tbilisi, obszar powietrzny Gruzji jest objęty działaniami wojennymi, samolot nie ma systemu rozpoznania SWÓJ-OBCY kompatybilnego z takimi systemami w samolotach rosyjskich, z którymi nie można też nawiązać łączności radiowej, bo pracują.?
http://wyborcza.pl/1,75478,7808706,Incydent_gruzinski.html#ixzz0m1Wtgtiw
CYT.8.:
?Adam Bielan uważa, że sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. – Rozkaz lądowania w Tibilisi przyszedł na piśmie faksem z Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych. Polecenie wydania takiego rozkazu wydał minister obrony narodowej Bogdan Klich, z którym prezydent rozmawiał wcześniej dwukrotnie w tej sprawie – opowiada europoseł PiS, który był wówczas na pokładzie prezydenckiego Tu-154. – Prezydent cały czas siedział w swoim saloniku ze swoimi gośćmi, nie był w kabinie załogi – twierdzi Bielan.?
http://wiadomosci.onet.pl/2160529,11,nowy_glos_ws_incydentu_w_gruzji,item.html
CYT.9.
?Adam Bielan powiedział dziś w Radiu Zet, że to nie Lech Kaczyński 2008 roku kazał pilotom lądować w Tbilisi, a on sam nie widział nawet, by prezydent podczas lotu opuszczał swoją salonkę. Jego zdaniem bezpośredni rozkaz wydał minister Klich, z którym prezydent rozmawiał podczas lotu przez telefon. Bogdan Klich: Bielan kłamie. Rozmowa była, ale odmówiłem wykonania polecenia prezydenta. Bo polecenia wydaje mi premier – powiedział Radiu Zet. (?)Bogdan Klich, z którym rozmawiało Radio Zet, zaprzecza słowom Bielana: – To czyste kłamstwo . Prezydent zadzwonił do mnie i polecił mi zmianę trasy lotu samolotu, tak żeby mógł dolecieć do Tbilisi. Wysłuchałem tego, co pan prezydent miał mi do powiedzenia i odmówiłem wykonania tego polecenia, ponieważ polecenia wydawać mi może tylko pan premier, który jest moim zwierzchnikiem. Na tym rozmowa się skończyła – relacjonuje Klich – Następnego dnia spotkałem się z kpt. Pietruczukiem, który był w kryzysie psychicznym po tym, co przeżył i zagwarantowałem mu bezpieczeństwo. Powiedziałem mu, że włos z głowy mu nie spadnie i nagrodziłem go za przestrzeganie przepisów i stosowania się do procedur. Bielan skłamał w sposób oczywisty – powiedział minister obrony narodowej.?
http://wyborcza.pl/1,75248,7810727,Bielan__To_nie_prezydent_wydal_rozkaz__Klich__Bielan.html
CYT.10.:
?Zapytanie poselskie posła Gosiewskiego
Zapytanie nr 2496 do ministra obrony narodowej w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu, kpt. Grzegorza Pietruczuka, srebrnym krzyżem za zasługi dla
obronności.
Uzasadnienie
Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi.?
PYTANIA:
? Czy to prawda, że to faktycznie ś.p. prezydent Lech Kaczyński osobiście wydał rozkazy i jednocześnie zbeształ przy podwładnych dowódcę samolotu oskarżając go o tchórzostwo, ponieważ ten odmówił podjęcia niezgodnych z prawem i procedurami lotniczymi ryzykownych działań?
? Czy to prawda, że były podobne incydenty wcześniej? I dlaczego kapitan Pietruczuk nie chce o tym rozmawiać?
? Czy minister Maciej Łopiński potwierdzi, że przekazał pilotowi polecenie prezydenta Kaczyńskiego żądającego lądowania w Tbilisi? Czy nie należałoby wszcząć dodatkowego śledztwa w tej sprawie?
? Jaka była droga decyzyjna dotycząca wydania rozkazu lądowania w Tbilisi i dlaczego decyzję miał podjąć aż minister obrony narodowej? I dlaczego w takim razie pilot nie wykonał rozkazu ministra?
? Czy to prawda, CYT.: ?że wydał pan wojskowemu pilotowi rządowego samolotu polecenie lotu do Tbilisi? Lech Kaczyński: Przez generałów Wojska Polskiego, nawet na piśmie. Odmówił.? http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady-krajowe/rok2008/newsweek. Wpis ze strony miał zostać usunięty. Dlaczego został usunięty?
? Czy poseł ś.p. poseł Gosiewski kłamał twierdząc w zapytaniu poselskim, że to ?prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi??
? Dlaczego pilot został oskarżony o niewykonanie rozkazu prezydenta, jeśli takiego rozkazu miało nie być, bo rozkaz miał wydać minister Klich lub naczelne Dowództwo Sił Zbrojnych?
? Dlaczego doniesienia do prokuratury nie złożył minister ON, którego rozkazu miał nie wykonać pilot?
? Dlaczego w takim razie został odznaczony przez tegoż ministra za niewykonanie jego rozkazu?
? Czy minister obrony narodowej ma prawo wydawać rozkazy pilotowi?
? Czy to prawda, że jeszcze w 2008 roku pan pułkownik . Pietrzak, dowódca 36 pułku, poddał się do dymisji i odszedł z armii? I jeśli tak, to dlaczego to zrobił?
? Czy to prawda, że wraz z dowódcą pułku lub niedługo potem odeszło z jednostki jeszcze trzech innych najbardziej doświadczonych pilotów, w tym zastępca płk. Pietrzaka, w wyniku czego z najważniejszymi osobami w państwie zaczęli latać trzydziestoparoletni piloci?
? Czy to prawda, że piloci 36 pułku nie chcieli latać z prezydentem? Jeśli tak, to dlaczego?
? Czy to prawda, że prezydent Lech Kaczyński używał takiego szczególnego słownictwa w rodzaju ?rozpierducha?? Czy może to próba nadszarpnięcia wizerunku prezydentowi lub dziennikarski przekręt?
? Czy nasi generałowie boją się przełożonych i jeśli tak, to dlaczego? Jakie mechanizmy tu działają?
***************************************************************************
CYT.11.:
?Zapytaliśmy posła Karskiego, jak z perspektywy czasu ocenia swoje doniesienie na pilota Tu-154. Odparł, że nie pamięta dziś szczegółów i powtórzył, że prezydent Francji lądował wtedy w Gruzji. Prezydencki minister Maciej Łopiński na prośbę o kontakt nie odpowiedział. W jego imieniu biuro prasowe Kancelarii Prezydenta przysłało informację, że „zeznania złożone przez pana ministra są objęte tajemnicą śledztwa. O wszelkie informacje prosimy zwracać się do prokuratury”.
http://wyborcza.pl/1,75478,7808706,Incydent_gruzinski.html?as=3&startsz=x#ixzz0m1irf7B8
CYT.12.:
?Wojskowa prokuratura – z postępowania której pochodzą materiały przywoływane przez GW – w grudniu 2008 r. odmówiła wszczęcia śledztwa ws pilota, który wioząc prezydenta nie wylądował w stolicy Gruzji, Tbilisi. Prokuratura prowadziła postępowanie sprawdzające w zakresie odmowy wykonania polecenia dotyczącego prowadzenia statku powietrznego, czyli o czyn z art. 343 par. 2. – zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat. Prokuratura po trzech miesiącach odmówiła wszczęcia śledztwa (doniesienie złożył poseł Pis Karol Karski oskarżając pilota o tchórzostwo). Przyznała, że choć prezydent jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, to regulamin lotu sił zbrojnych jasno mówi, że „na pokładzie samolotu decyzjom pilota muszą się podporządkować wszyscy, niezależnie od stopnia wojskowego i statusu”.
PYTANIA:
? Dlaczego poseł PiS Karol Karski złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa ? przestępstwa dokonanego wg niego przez pilota, który odmówił wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych, czyli Prezydenta RP? Przecież wg posła PiS Adama Bielana ?Twierdzenie, że to on [prezydent ? przyp. autora] osobiście wywierał wpływ na pilota jest absolutną nieprawdą.”
? Czy w takim razie ktoś inny wywierał wpływ na pilota podczas lotu do Azerbejdżanu?
? Dlaczego poseł Karski nie pamięta szczegółów tak ważnej sprawy, która przecież wywołała burzę ? również na styku kancelaria prezydenta-kancelaria premiera i w której to sprawie sam napisał doniesienie?
? Dlaczego zeznania ministra Łopińskiego w tej sprawie są objęte tajemnicą śledztwa ? wg biura prasowego Kancelarii Prezydenta (o ile to prawda)?
***************************************************************************
CYT.13.:
?Jeszcze w trakcie czynności prokuratorskich szef MON Bogdan Klich odznaczył kpt. Pietruczuka resortowym medalem „Za Zasługi dla Obronności Kraju” w uznaniu za „przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie”. Wywołało to ostrą reakcję szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego (zginął w katastrofie pod Smoleńskiem).
W poselskim zapytaniu nr 2496 z 23 września 2008 r. Gosiewski pisze do szefa MON: „Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów?”.
http://wyborcza.pl/1,75478,7808706,Incydent_gruzinski.html?as=3&startsz=x#ixzz0m1YYFy4F
PYTANIA:
? To jednak była odmowa wykonania rozkazu Prezydenta RP czy też jej nie było? Bo jeśli odmowa była, a później doniesienie posła Karskiego do prokuratury i poselskie zapytanie posła Gosiewskiego to znaczy, że było polecenie lądowania w Tbilisi ? to jasne. Bo też na jakiej podstawie minister Klich nadał dowódcy samolotu odznaczenie? Gdyby odmowy wykonania rozkazu nie było ? nie byłoby również odznaczenia. Odmowy nie byłoby, gdyby nie było rozkazu?
? O co tu więc chodzi?
? I kto tu kręci?
? I dlaczego?
***************************************************************************
CYT.14.:
?Tego samolotu, tego lądowania nie powinno tam być – mówił na antenie TVN24 w programie „Fakty po Faktach” pułkownik rezerwy Piotr Łukasiewicz, pilot, były szef oddziału szkolenia lotniczego dowództwa sił powietrznych. Według słów pułkownika „praprzyczyna (katastrofy-red.) była w Warszawie i ona powstała w momencie planowania całego przedsięwzięcia”.Za przygotowanie wyprawy do Smoleńska odpowiadały trzy podmioty: Kancelaria Prezydenta, Biuro Ochrony Rządu i Siły Powietrzne.
– Osoby z każdej z tych trzech instytucji powinny stworzyć zespół projektowy, który rozważa co i gdzie zrobić – mówił Łukasiewicz, zaznaczając jednak, że „tak się nie stało”.
http://wiadomosci.onet.pl/2160484,11,tego_samolotu__tego_ladowania_nie_powinno_tam_byc,item.html
CYT.15:
?Dzisiaj prezydent Lech Kaczyński wraz prezydentami Ukrainy, Litwy, Estonii oraz z premierem Łotwy poleciał do Gruzji, by jak powiedział „wyrazić solidarność wobec państwa, które padło ofiarą agresji”. Wątpliwości budzi fakt, że pięciu tak ważnych polityków znalazło się w jednym samolocie.
– To głupota. Jeśli chodzi o zasady bezpieczeństwa, to tu nie ma żadnych zasad bezpieczeństwa – komentuje anonimowo jeden z pracowników BOR. Nasz rozmówca dodaje, że po ostatnim wypadku samolotu CASA (zginęło 16 oficerów i czterech członków załogi) w wojsku wprowadzono regułę, że na pokładzie jednego samolotu nie może lecieć więcej niż czterech generałów. – A co dopiero pięć głów państw – dziwi się pracownik BOR.
Wtóruje mu gen. Stanisław Koziej: ?To jest wbrew regułom bezpieczeństwa.?
http://politbiuro.gazeta.pl/politbiuro/1,85402,5580837,Prezydent__Nie_boje_sie__Pracownik_BOR_u__To_glupota.html 12.08.2008
PYTANIA:
Nie chce mi się już stawiać pytań. I tylko ból pozostaje ? z powodu tych wszystkich, którzy zginęli tak bezsensownie. Stali się nowymi ?ofiarami? złożonymi na jakimś jeszcze jednym ołtarzu. Mam dość ofiar, mam dość nabożeństw ?ku czci?, mam dość tego braku odpowiedzialności, tego panoszenia się totumfackich nieomylnych, tej małostkowości, tego wynoszenia się, tego braku rozsądku, który należy nazwać głupotą, tej arogancji podszytej często zwyczajnym chamstwem i bezczelnością, co poniektórzy nazywają ambicją i kompetencją, tego dzielenia Polaków na lepszych i gorszych ? jednych strojących ?tu?, a drugich stojących ?tam?, patriotów prawdziwych i patriotów fałszywych, tej naszej hipokryzji, która z ?najgorszych? robi ?najlepszych? po ich śmierci i dostrzega piękno człowieczeństwa w politycznym przeciwniku zbyt późno. Mam dość tych krętactw?
25 kwietnia o godz. 21:39
ciekawostka:
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,35189,7812198,Daj_1_procent_dla_rodzin_ofiar_katastrofy_w_Smolensku.html
25 kwietnia o godz. 21:45
Skąd się tacy biorą jak: Staniszkis, Warzecha, Wildstein Pospieszalski, Rymkiewicz, Marcin Wolski, Rydzyk, ten „kapłan” z Przemyśla, który życzył katastrofy samolotowi premiera, Karnowscy ?
25 kwietnia o godz. 22:46
Michale
Dwa razy powtórzenie tych samych argumentów nie tworzy nowego argumentu. To tak na marginesie.
Rozbieżności, które się ujawniły wynikają z różnych celów obu stron.
Na stronie
http://www.mi.gov.pl/2-4821a237de95c.htm stoi:
„Przy Ministrze [Infrastruktury] działa Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, do której zadań należy badanie wypadków i poważnych incydentów lotniczych w celu ustalenia ich okoliczności i przyczyn oraz przedsięwzięcia ? na podstawie wyników tych badań – odpowiednich środków dla zapobiegania wypadkom w przyszłości.”
Czyli mają badać dlaczego tak się stało i proponować co zrobić, żeby więcej się nie stało.
A zadaniem prokuratury jest oskarżenie tych, którzy bezpośrednio lub pośrednio przyczynili sie do wypadku.
Podejrzewam, że ktoś doniósł „imć panu Mundkowi Klichowi”, że jacyś główni i poboczni prokuratorzy chcą sprowadzić Komisję do roli biegłych.
Imć Pan się zdenerwował i przyleciał do Polski wyjaśnić szacownym prawnikom jakie są przepisy. Z tego co wiem, to spór został zażegnany i mam nadzieję, że obie strony przestaną się wygłupiać przed kamerami.
25 kwietnia o godz. 23:54
W niedzielny późny wieczór zebrałem sporą porcję informacji na temat: „Co tam sobie politycy nawzajem prawili”. Po tym zapoznaniu się, powiało nie tylko grozą, ale i obłędem. Ów obłęd wywołał europoseł Bielan, który bez mrugnięcia okiem, zaprzeczył jakoby to prezydent LK wydał pilotowi rozkaz lotu do Tbilisi. Pan poseł zaprzeczył pomimo, że żyjący jeszcze po tamtej podróży LK, przyznał w autoryzowanym wywiadzie, że takie polecenie wydał pilotowi. Jak by komu było mało, przypomnę o piśmie Gosiewskiego(też jeszcze żywego w tamtym czasie) skierowanym w formie pytań-inwektyw pod adresem pilota do ministra Klicha.
W tym akapicie napiszę o zupełnie czym innym i na początek zacytuję lidera angielskich liberalnych demokratów, który mówi o sojuszu partii konserwatywnej w Europarlamencie, że zawarli go z:..”pomyleńcami, antysemitami, ludźmi zaprzeczającymi globalnym zmianom klimatu i homofobom”. Napisałem o tym dlatego, żeby przypomnieć co znaczy być liberałem i jeśli ktoś sądzi, że taką partią jest PO, tkwi w błędzie, a może nawet w obłędzie, w gruncie rzeczy podobnym do obłędu Bielana.
Pozdrawiam
26 kwietnia o godz. 0:07
Czytając te wiersze robi mi się smutno. Mimo tradycji poetyckich (2 Noble) poziom wierszy jest kiepski.
Czytając komentarze też robi się smutno. Te, PiSane w jedynie słusznej prasie są pisane żółcią zmieszaną z brunatem, czernią i purpurą. Pozostałe są niepełne i bardzo wyważone. Pytam dlaczego? W obawie o blamaż? Czy ze względu na brak danych przyczynach nieoczekiwanej zmiany miejsc? Bukmacherzy płacą 10:1 za trafienie powrotu Palikota do mediów przed pochodem 1-majowym; 1.000.000:1 za wygranie wyborów przez Napieralskiego i 1:1 za wygranie wyborów przez ************!
26 kwietnia o godz. 0:58
Zgroza wieje gdy roznym babom z tytulami profesorskimi sie troche w glowie pomieszalo i to juz nie chodzi o t.zw. wiesci z drugiej reki, te zawsze mozna wytlumaczyc ta druga reka. Ta Pani Prof. pokazala rzeczywiscie co potrafi i nalezy wspolczuc Jej studentom bowiem czego oni moga sie od Niej nauczyc, tylko kretactwa, matactwa i nic poza tym i tyle.
Z powazaniem
26 kwietnia o godz. 1:03
Przykro mi, że zmącę tę jednomyślność, ale CASA , która w identycznych warunkach roztrzaskała się na lotnisku w Mirosławcu, nie miała na swoim pokładzie Lecha Kaczyńskiego.
Niechęć do byłego prezydenta, nie zwalnia nas z obowiązku rozliczenia tych, którzy za transport VIP-ów bezpośrednio odpowiadają. A ten ktoś, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za całe lotnictwo wojskowe , to Bogdan Klich.
Przyczyny, dla których opuścili wojsko wspomniani wyżej piloci, były odmienne od sugerowanych tutaj i nie tylko pan Edmund Klich o tym głośno mówi.
Poczytajcie „Nie” i wysłuchajcie Tomasza Hypkiego – Sekretarza Rady Lotnictwa. Znajdziecie te same tezy i oceny, co u Edmunda Klicha.
Jeżeli rzetelnie szukacie wyjaśnień i okoliczności, które złożyły się na katastrofę w Smoleńsku, to rozważcie, czy przypadkiem nie nałożyły się tu skutki obu wizji dwóch prawicowych formacji, czyli tanie państwo + polityka historyczna.
A profesor Staniszkis zawsze była niedorzeczna. Wystarczyło przeczytać , choćby jedną z jej dysertacji, by przekonać się, że specjalnie pisała je pseudonaukowym szyfrem – żargonem, za którym ukrywała ich merytoryczną nicość.
Kto się dawał nabierać, to niech się teraz nie dziwi i nie urąga starości.
26 kwietnia o godz. 1:24
Michał
Zostaw p. Edmunda Klicha w spokoju, gdyż inną rolę ma komisja ds. badania przyczyn wypadków lotniczych, a inną prokuratura. Dopóki komisja nie zakończy pracy wg swoich procedur i nie sporządzi ostatecznego raportu, a do tego jeszcze daleko, to prokuratura powinna czekać i siedzieć cicho.
Dlaczego? Ano dlatego, że prokuratura bada czyny zabronione, a nie przyczyny wypadku i jeżeli ich jeszcze nie ustalono, to niech się nie wtrąca, bo się na tym nie zna.
Albo, jak już musi w każdej sprawie być najważniejsza, to niech się zajmie tymi, co zorganizowali ten przelot i wyjaśni, czy działali zgodnie z prawem.
26 kwietnia o godz. 1:27
Pani Janino, tuż po katastrofie podano, że niedługo przed tragicznym lądowaniem Lech Kaczyński telefonował z pokładu samolotu do swojego brata.
Teraz pisze się, że katastrofa nastąpiła kilkanaście minut wcześniej niż podawano, a o rozmowie telefonicznej cisza.
Mogło więc zdarzyć się tak, że w momencie gdy samolot miał uderzyć w ziemię, rozmowa obu panów jeszcze trwała?
Ktoś powinien sprawdzić ten tok myślenia i zadać panu Jarosławowi Kaczyńskiemu kilka pytań.
26 kwietnia o godz. 6:28
Pani prof. Gilowska powiedziała – a jakze słyszała od generała-
ze PO zakładały Słuzby Specjalne.
Takich mamy profesorów , a przynajmniej część z nich to odpadki.
26 kwietnia o godz. 6:35
Dziekuje Pani RED za glos rozsadku i powagi w tej dziwnej dyskusji ktorej nawet zagranica nie pojmuje.
26 kwietnia o godz. 8:49
Kampania nienawiści już się zaczęła. Zaczęła ją zaraz po zamachu niejaka Paradowska…
26 kwietnia o godz. 9:00
Wsród niektórych moich znajomych , jest opinia , ze szacunek dla Pana Prezydenta nalezy się ..przepraszam..jak psu buda.
Uwazam , ze na szacunek trzeba zapracować . Jezeli ktoś ma szacunek ludzi , tym lepiej dla stanowiska które piastuje.
Wymuszanie szacunku , tylko dlatego ze sprawuje się wysokie stanowisko, jest nieporozumieniem.
26 kwietnia o godz. 9:37
magrud
Dzięki za opinię, ale nie przekonałaś mnie zupełnie. Urzędnik jest od tego, żeby służyć państwu, a państwo, aby służyć obywatelom. Na czele państwa stoi demokratycznie wybrany rząd. Jeśli minister tego rządu mówi urzędnikowi państwa „masz koleżko współpracować z prokuratorami”, to widać taki jest interes państwa, a skoro państwa, to i obywateli, więc psim obowiązkiem urzędnika jest zaordynowana współpraca, bo to żadna prośba ministra, a polecenie. Jeśli teraz p. Mundek robi ministrowi rządu wbrew, to działa wbrew państwu oraz wbrew obywatelom, a jeśli do tego publicznie kwestionuje dyspozycje ministra oraz publicznie jątrzy na arenie międzynarodowej, to jest albo idiotą, albo małym sabotażystą ? tego tu nie rozstrzygnę, chociaż biorąc pod uwagę, że człowiek nie potrafił sobie nawet zorganizować tłumacza i trzy dni siedział w Rosji na tyłku zupełnie bezproduktywnie, można sobie wstępne zdanie w tej kwestii wyrobić.
To nie jest sytuacja standardowa, więc standardowe, przewlekłe procedury nie mają zastosowania, liczy się szybkie, efektywne, rzetelne działanie, aby wyjaśnienić całą sprawę opinii publicznej, obywatelom, suwerenowi, w jak najkrótszym czasie.
26 kwietnia o godz. 10:00
do
Michał pisze:
2010-04-26 o godz. 09:37
Magrud ciagle nie potrafi zauwazyc roznicy miedzy podmiotem, a przedmiotem.
Z pozdrowieniami.
ET
26 kwietnia o godz. 10:47
Ad Gruby
Nie pije,od wielu lat niestety ,żeby nie wpaść w nałóg,papierosy też odrzuciłem. Taką durną filozofię przyjąłem, bo to gwarancja na długie życie. Faktycznie dłuży się takie życie. A teraz do rzeczy wiele postów mi poleciało, pierwsze bardzo obszerne, to w złości skróciłem stąd może zarzut o braku przejrzystości. . Co do wypadku to miałem swój pogląd od początku, wywiad piątkowy z b. szefem szkolenia WL płk Łukasiewiczem utwierdził mnie,że rozumowałem poprawnie, projektu obchodów Rząd albo nie sporządził, albo ustalenia tam zawarte olano.. L. Dorn przekazał tuż po pułkowniku wiele ciekawych rzeczy nt pierwszej komisji w sprawie CASY,dlaczego jeden z członków się wycofał i jak „energicznie „pracuje komisja sejmowa w sprawie wypadków lotniczych na przestrzeni ostatnich lat. Nawet nie wiedziałem o takiej komisji. Dzisiaj media podały wiele informacji jak to było w Gruzji – też nie publikowane dotychczas. I co my wiemy ,guzik wiemy, oszołomy na forach piszą o zamachu ruskich,sztucznej mgle,czołgu .korzyściach PO z katastrofy itp bzdury. nie napiszą kto odniósł największe korzyści z katastrofy ,komu wzrosło poparcie i kto ma szanse prezydenturę a nie miał. Jak iść to na całego.w I dekadzie maja ma być Parada Tumanów,może by ich posadzić na Trybunie Honorowej. Pozdrawiam.
26 kwietnia o godz. 11:03
Pani Janino,
Bardzo dobry artykol Pani napisala (jak zwykle zreszta).
A propos teorii spiskowych to ja mam jeszcze jedna (na prawde z wiarygodnych zrodel). Otoz to bylo tak:
Zamach zostal przprowadzony przez Mossad na zlecenie Al-Kaida dzialajacej na prosbe ruchu a wyzwolenie polnocnego-wschodniego Torunia.
Zamach wykonano przy pomocy techniki komputerowej.
Pilotowi wyswietlono na szybie kokpitu virtualny obraz pasa startowego nie tam gdzie byl i falszywe dane wysokosciowe.
Pan Prezydent nie mogl interweniowac poniewaz byl trakcie oprozniania kolejnej „malpeczki” z winem na sniadanie.
Jesli ktos nie wierzy to jego sprawa.
z powazaniem
Rudi
26 kwietnia o godz. 12:26
Niektorym wolno wiecej -to moje przeprosiny dla JANUSZA za solidnosc cytatow i ich uporzadkowanie. Ma u mnie limit slow nieograniczony.
Mam nadzieje ze Gospodyni nie wezmie mi tego za zle – ze niby sie szarogesie w jej ogrodku
Zawsze u nas powstawaly nieporozumienia co do osob np mylenie blizniakow czy Klichow.Niedouczonym wiec moze ktos mi przypomnie jak nazywalo sie kupowanie wiernosci za stanowisko.
Po cos tacy ludzie jak Rostkowska , Mundzio szef NBP szef IPN swe stanowiska piastowali.
Z jakiejs przyczyny z polkownika w rok zostawalo sie generalem.
Dziwie sie narzekaniom ze //gdyby Komorowski // to prezydentura bedzie bezbarwna.Ja wole taka bezbarwnosc od ulanskich szarz i powolywania sie na nie. My polacy ze swych cech narodowych potrafimy zrobic ich parodie . Z husarii ktorej w owych czasach nic oprzec sie nie moglo zrobilismy POGRZEBOWE WOJSKO – tak ich pozniej nazywano.
Byli tylko skuteczni na pogrzebach.
BEZBARWNY Komorowski , wole GO bezbarwnego od wesolka prowadzacego autobus z napisem POLSKA ktory dla zebrania oklaskow buja tak pojazdem az ludzim plomby wypadaja z zebow. Wole takiego co nie rozwala III RZECZPOSPOLITEJ mimo ze IV nawet nie ma w projekcie.
Pytalem ale nikt odpowiedziec mi nie raczyl wiec powtorze , moze ktos jednak wie JAKI PASZPORT MIAL LECH KACZYNSKI PREZYDENT RZECZPOSPOLITEJ – bo przeciez lecial do obcego kraju , mijal po drodze granice obcych panstw , co byloby gdyby wyladowal w dobrosasiedzkiej Bialorusi ?
26 kwietnia o godz. 14:09
Michał
W kraju liberalnej demokracji obowiązuje zasada legalizmu i każdy, nawet minister musi postępować w oparciu o przepisy prawa i w ich granicach.
Nie znam szczegółów sporu, ale wiem, ze prokuratura nie powinna ingerować w pracę biegłych.
Wiem też, że polecenie lub wola ministra nie ma i nie powinna mieć znaczenia decydującego. Decydające są tyllko przepisy prawa i obowiązujące procedury.
Powiedzmy sobie szczerze, Polska to nie folwark, a minister to żaden tam jaśnie pan, którego wola jest rozkazem. A sam Klich to tylko szef MON i niech się zajmie swoimi ustawowo określonymi kompetencjami a nie pracą prokuratury, czy Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
To nie są jego kompetencje, więc niech nie nadużywa władzy, bo za to w praworządnym państwie odpowiada się przed Trybunałem Stanu.
Kto, jak kto, ale minister Klich powinien od tego sledztwa odsunąć się tak daleko, jak tylko się da. Bo dziś wygląda na to, że chciałby być sędzią we własnej sprawie.
26 kwietnia o godz. 14:34
Wiec jednak sie znalazl.
TESTAMENT oczywiscie TESTAMENT.
Mamy obowiazek wypelnic testament .Slowa J. Kaczynskiego.
Ja wiem ze sie czepiam ale moze ktos pokazalby mi choc jedna kropke na chocby brudnopisie tego testamentu . Chetnie tez zobaczylbym u ktorego notariusza byl zlozony. Kto wie moze i spadkobiercy sa tam wymienieni.
Kto wie zawsze warto pytac.
26 kwietnia o godz. 15:19
1. Jak słusznie zauważa wiele osób, oceny i prognozy p. Staniszkis od dawna pozbawione są rąk i nóg, chociaż należy też przyznać, że ostatnio daje się zauważyć efekt równi pochyłej – vide przytoczone przez p. Paradowską cytaty. W jej wypowiedziach uderza przede wszystkim niezdrowy emocjonalizm, podszyty jakąś osobliwą, osobistą – delikatnie rzecz ujmując – niechęcią do Tuska.
2. @Belizariush – TVN już od paru dobrych lat dryfuje w stronę tabloidu, a wywiady p. Olejnik stają się farsowe: jest do nich merytorycznie nieprzygotowana, co często pokrywa drapieżnością czekisty.
3. Chociaż nie jest to temat bieżacej dyskusji, chyba czas zerwać z XIX w. koncepcją prezydentury, gdy wybrani na to stanowisko musieli w sensie formalnym być traktowani na równi z rządzącymi wówczas w wielu państwach pomazańcami bożymi. Nawet dyspocujący najpotężniejszą władzą w wolnym świecie prezydent USA nigdy nie odważyłby się o sobie powiedzieć, że jest emanacją majestatu swojego kraju.
Pozdrawiam.
26 kwietnia o godz. 15:24
Przeczytałem wpis JANUSZA i zgadzam się z tokiem rozumowania i przytoczonymi chronologicznie zdarzeniami.
Wniosek jakiego do końca tam nie było nasuwa sie jeden- organizator eskapady, jaka miała przyćmić swoim rozmachem skromniejszą środową uroczystość nad grobami, jest odpowiedzialny za jej skutki. Nie chroni go ani śmierć, ani powaga urzędu.
Osobiście wole „bezbarwnych” ale skutecznych i zorganizowanych polityków, aniżeli nieodpowiedzialnych ludzi nie wykonujących dobrze obowiazków wobec Państwa i jego obywateli.
Dwie panie profesor są siebie warte, p. Staniszkis za całokształt, p. Gilowska”pleciuga” z której bezmyślności korzystało SB, za swoje brednie.
Ale skoro są i profesorowie podobnej „Klasy”panowie Krasnodębski i doradca Macierewicza z Torunia bodaj Zybertowicz, to proporcje głupoty i oszołomstwa są rozłożone równo na płcie i to jest właśnie parytet.
JERZY
26 kwietnia o godz. 15:32
Tylko miłośniczka Palikota mogła stworzyc takie dzieło
26 kwietnia o godz. 15:39
Edmund Klich został powołany na szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych za rządów Prawa i Sprawiedliwości
26 kwietnia o godz. 15:47
bardzo celne : http://wyborcza.pl/1,75968,7812275,Ekspert_we_mgle.html
a w forum :
hieronim_kowalski : Odnośnie tego gogusia z komisji wypadków to pewnie zgłosi niedługo pretensje, że w Smoleńsku podano mu Martini zmieszane a nie wstrząśnięte.
Facet, który byczy się bezczelnie przez okrągły rok za ciężkie pieniądze, przyjeżdża na miejsce takiej katastrofy i robi urzędnicze przepychanki nad grobami polskich ofiar zamiast zabrać się do roboty. Jeśli proceduralnie coś było nie tak, to on jest od tego aby uzgodnić z prokuratorami podział zadań a nie urządzać cyrk w mediach. Jego zdaniem było nie tak, bo nikt nie płaszczył się przed wałęsającym się na miejscu wypadku palantem, który nie wiedział co ze sobą zrobić.
26 kwietnia o godz. 15:58
A ja gdy czytam, ludzi którzy bez dowodów twierdzą, ze to Kaczyński rozbił samolot ciesze się że jestem normalny i jednocześnie im współczuje.
26 kwietnia o godz. 16:36
Tylko milosnik spiskowych teorii o rosyjskim zamachu B.Wildsteina , mogl w zemscie za niego zdewastowac radziecki cmentarz ….
26 kwietnia o godz. 16:38
Misja Jarosława Kaczynskiego jest moim zdaniem prosta .
Mamy czerwiec 1989 roku >Zaczynamy od poczatku Od NOWA kolejny raz .Dwie Trumny będą nosić od jutra -Trumna Lecha Kaczyńskiego a scenach finałowych w czerwcu (od 6 czerwca )błogosławionego ks.Popiełuszkę . Zobaczycie ten teatr polskiej wschodniej prowincji .Zbrodniarze z SB jako pomocnicy PiSU i ” Solidarności ” tego bym nie przewidział i chyba mało kto .
Zapewne Proboszczowie dostaną zadanka od Episkopatu ,na ten czas.
Polske czeka bitwa podobna do referendum decydującego o wstąpieniu bądż nie do UNII Europejskiej .Tylko władza i jej zakres liczyć się będzie .
Ciekawi mnie jako kibica wynik tego meczu .Pisze Kibica ,ponieważ straciłem już nadzieje na Polske podobną do sąsiadów na południowych i zachodnich granicach naszego kraju.
26 kwietnia o godz. 17:01
Gdyby Pani Redaktor miała choć cień genu patriotyzmu to by wiedziała
1. tzw pojednanie Tuska i Putina nad grobami w Katyniu było w istocie złozeniem zlecenia na Pana Prezydenta.Wilcze oczy Tuska+uśmiech kagiebisty Putina = TARGOWICA..to jasne.
2.Uwagi na temat sztucznej mgły made in Russia jak najbardziej są uprawnione.Czyż samolot z dziennikarzami nie wylądował?A wiadomo ,że komuniści uzurpowali sobie umiejętność kształtowania pogody i klimatu.
3.Dlaczego Ruscy(Sowieci???) nie odesłali samolotu do Moskwy lub Mińska?!!. Dlaczego pozwolili Polakom lądować w tak trudnych warunkach(które same sprokurowali patrz p.2).Oczywiście po to by patrioci nie mogli ich oskarżyć o popsucie uroczystości patriotycznych w Katyniu. Już widzę ten despekt (może po to pozwolono wylądować dziennikarzom by go dobrze udokumentowano) prezydencki Tupolew kręcący się bezradnie we mgle po czym zostaje upokorzony lotem do Moskwy lub co gorsza do łukaszenkowskiego Mińska.
4.A przecież każdy wie ,że pilot polski-spakobierca Dywizjonu 303 wyląduje wszędzie gdzie tylko mu pozwolą.Najlepszy dowód lot do Tbilisi-gdyby nie tchórzostwo pilotów klęska Gruzji w wojnie z Rosją byłaby mniejsza a Pan Prezydent zyskałby jeszcze większy tytuł by spocząć wśród królów.
5.za zbrodnią Rosjan przemawia też skład delegacji-poza symbolicznymi ekipami podrzędnych klubów zgromadziła się tam CAŁA POLSKA ELITA- min. pogromca komunistycznej agentury Kurtyka,pogromca świńskiej grypy Kochanowski, człowiek chroniący polską armię przed knowaniami zakamuflowanego zdracy-pacyfisty klicha(mała litera zupełnie usprawiedliwiona) Pan Szczygło.Nie wspomnę o generałach Wojska Polskiego.Wszyscy w jednym samolocie!Który wróg by sie oparł pokusie by wyeliminować całe dowództwo wroga jednym strzałem.
6. ten punkt wynika z p.5 Kto został? Ochłapy elity(PiS) i bezgłowa masa genetycznych patriotów.Nawet dokumenty,laptopy itp z testamentami politycznymi,planami strategicznymi ulepszenia Polski,listami szpiegów-i agentury wszystko zostało skardzione przez popleczników siepaczy>napradę jesteśmy zgubieni(inf za prof Staniszkis).
7.Pan Macierewicz meldował do radia Maryja już z pociągu w dniu tragedii ,że coś musi być nie tak z tymi Ruskimi.On MUSI posiadać strategiczne informacje (może spisek powstał podczas zakładania przez WSI Paltformy Obywatelskiej a został przejrzany podczas likwidacji WSI). Miał leciec TYM samolotem ale wybrał pociąg.Dlatego TVP mówi o OFIERZE uczestników feralnego lotu(czyli świadomym poświęceniu swojego życia)
REELEKCJA BYŁA PRZESĄDZONA. świadczy o tym wybuch uczuć Narodu po śmierci Pana Prezydenta.zakamuflowany mord był na rękę ruskim(w interesie ,których poprawa stosunków z Polska nie leży w ogóle) i obozu Targowicy i degeneracji czyli tzw III RP nie posiadającego cienia szansy by wygrać w demokratycznej rozgrywce wyborczej.
Te wszstkie pytania stawia PUBLICZNA TV. I nawet sugeruje odpowiedzi.
pozwalam prof. Staniszkis powoływać sie na ten post jako źródo informacji
I tak wygląda patriotyczna POLITICAL FICTION.
26 kwietnia o godz. 17:29
„Ja wiem ze sie czepiam ale moze ktos pokazalby mi choc jedna kropke na chocby brudnopisie tego testamentu ”
Przecież jest jasne. Wypełnić trzeba to, co jest in blanco.
26 kwietnia o godz. 17:38
Skrót dr przed nazwiskiem nie zawsze oznacza dureń.
(dr) Adam
26 kwietnia o godz. 17:43
RATUNKU !!! JAK UWOLNIĆ SIĘ OD INWAZJI PANA KACZYŃSKIEGO !
26 kwietnia o godz. 18:55
Jest Pani jedną z niewielu dziennikarzy, którzy mają zwyczaj sprawdzać informacje zanim je opublikują. Wielu z Pani koleżanek i kolegów nie zadaje sobie tego trudu. Dam dwa przykłady z sympatycznej SUPERSTACJI, nie spowodowane złą wolą ale lenistwem i brakiem chwili namysłu.
Dziś SUPERSTACJA podała z okazji rocznicy awarii reaktora atomowego w Czarnobylu, informacje o tysiącach ofiar tej katastrofy. Zaglądam do Wikipedii, a tam piszą m.in.:
>>Zdaniem raportu Forum Czarnobyla (w skład którego wchodziło WHO i ONZ), bezpośrednio w wyniku katastrofy zmarło 30 osób, ponad 200 zachorowało na chorobę popromienną, a z otaczających elektrownię terenów w promieniu 30 km ewakuowano ponad 350 tys. ludzi, tworząc zamkniętą strefę ochronną.
Według naukowców (m.in. z UNSCEAR ? Komitet Naukowy Narodów Zjednoczonych ds. Skutków Promieniowania Atomowego), katastrofa miała znacznie mniejsze rozmiary niż od lat głoszą media. Wszystkie badania radiometryczne potwierdzają, że silnie skażony obszar w okolicach elektrowni ma powierzchnię zaledwie pół kilometra kwadratowego. Dawki promieniowania jakie otrzymały matki będące w ciąży były znacznie mniejsze od tych, jakie w ułamku sekundy otrzymały kobiety w Nagasaki i Hiroszimie, a jednak w Japonii nie odnotowano zwiększonej ilości urodzeń dzieci z poważnymi wadami genetycznymi.
Pomiary wykonane 10 maja 2001 roku przez radiologów z Politechniki Warszawskiej wykazały w Czarnobylu promieniowanie o mocy dawki 1 mSv na rok, czyli tyle ile np. w Warszawie.<<
Inna rewelacja podana przez SUPERSTACJĘ: Chiński superszybki pociąg, który przejeżdża 1000 km w 10 godzin.
Chwila wystarczyłaby aby podzielić 1000 przez 10 i już wiemy że takie superszybkie pociągi mamy też w Polsce.
Strach pomyśleć co się będzie działo, kiedy do niefrasobliwości w podawaniu informacji dojdzie zła wola. Już teraz pan Bielan oskarża ministra Klicha, że to on a nie prezydent Kaczyński wydał rozkaz lądowania samolotu prezydenckiego w Tbilisi w 2008 r. Pana Bielana nie podejrzewam o uczciwość, ale co z dziennikarzami? Wystarczy sięgnąć do Newsweeka z 18 sierpnia 2008 r (tekst ten niedawno przypomniał na swoim blogu Leszek Miller), gdzie prezydent Kaczyński sam oświadcza że wydał taki rozkaz pilotowi. Dziennikarze publikują tego rodzaju wypowiedzi zupełnie bezkrytycznie, niczego nie sprawdzając.
26 kwietnia o godz. 19:02
INGERENCJA – sprawdzilem , to po prostu wtracanie sie w nieswoje sprawy.
Oczywiste , kim jest p. Klich- tylko ministrem – urzedniczyna , wiec jak on moze takiemu MUNDKOWI KLICHOWI Swego czasu przez PIS namaszczonemu cokolwiek nakazywac,cokolwiek zadac od niego , wogole SPODZIEWAC SIE WSPOLPRACY Z POLSKA PROKURATURA.
Przeciez to obrzydliwosc -spodziewac sie wspolpracy z POLSKIM WYMIAREM SPRAWIEDLIWOSCI w sprawie gdzie prawie setka polskich obywateli gryzie ziemie.
Ja jestem zezowaty i dlatego mysle ze kazdy ,ale to KAZDY urzednik panstwowy jest jak pies poworzowy obowiazany sluzyc gospodarstwu nazwanemu POLSKA. Bo to gospodarstwo daje mu codzienna zupe a nie po to by sie wygrzewal w sloncu budzetowym.Wiec kto dal bude nazwana KOMISJA BADANIA WYPADKOWi kto zupe codzienna daje?
Chyba czas by takiego kundla pogonic ktory nie wie po co mu bude dano.
I zeby skonczyc z ta nieszczesna ingerencja opowiastka z teatru // aktorowi mowia// odsun sie dalej , jeszcze dalej,nie ingeruj w spektakl -ale dalej nie ma juz sceny-NO WLASNIE.
Tak radza Klichowi /ministrowi/ przyzwoici -a prawdziwi patrioci -ZANIECHALI , NIE ZADBALI, NIE DOPILNOWALI, ZDRADZILI.
Wiec moze jednak lepiej zeby te rzadowe slugi robily to co nich nalezy.
26 kwietnia o godz. 19:14
Pani Redaktor,
Ponieważ ma Pani kontakt z red. Jan Wróblem, pozwalam sobie prosić Panią o rozmowę z nim w sprawie „incydentu gruzińskiego” Dziś w TOK FM pan Wróbel był zgorszony wypowiedzią min. Klicha, że „Adam Bielan kłamie”. Twierdził, że mógł użyć innego, kulturalniejszego słowa, a nie, że kłamie. Byłam zaskoczona. Pan Wróbel, nie tylko dziennikarz, ale wychowawca młodzieży, preferuje obłudę?
Jeszcze bardziej się zdumiałam gdy pan Wróbel przyznał, że dwa lata temu był w sprawie gruzińskiej po stronie prezydenta. Z tonu jego wypowiedzi wynika, że tak jest nadal. Że wtedy wydawało się, że nie jest tak groźnie, że przecież lądowały inne delegacje. Twierdzi też, że przyznanie przez min. Klicha odznaczenia pilotowi to był prztyczek wymierzony w kancelarię prezydenta.
Lubię pana Wróbla, potrafi pasjonująco wypowiadać się, choć nie zawsze się z nim zgadzam. Ale jego pogląd na incydent gruziński jest wstrząsający. Jeżeli dziennikarz, a do tego nauczyciel, bagatelizuje coś takiego jak procedury, uważa, że można sobie przelecieć przez terytorium obcego państwa, gdzie na dodatek trwa wojna, to małe szanse, żeby jego uczniowie mieli szacunek dla prawa.
Pan Wróbel nie widzi nic złego w naciskach na pilota, nazywaniu go tchórzem, straszeniu konsekwencjami po powrocie do kraju, poniżaniu, ciąganiu po prokuraturze. A przecież parę dni temu Tomasz Lis w felietonie http://wyborcza.pl/1,76842,7801281,Triumf_panstwa__kleska_panstwa.html
grzmiał, że państwo poniosło klęskę bo nie dba o procedury! Jak ma o nie dbać, jeśli sami dziennikarze dają państwu po łapach, gdy tylko chce działać zgodnie z przepisami. Już widzę jakie piekło by się zrobiło gdyby Klich ingerował w listę gości w prezydenckim samolocie. Wielu dziennikarzy szalałoby z oburzenia i twierdziło, że to zamach na głowę państwa, próba umniejszenia uroczystości katyńskich.
Mam nadzieję, że Pani nie podziela poglądu Jana Wróbla na tą sprawę sprzed dwóch lat. Niestety w internecie nie udało mi się znaleźć „namiarów” na Pana Jana, więc jedynie w Pani nadzieja, że przekaże panu Wróblowi przemyślenia jednej ze słuchaczek TOK FM.
Pozdrawiam,
gryfitka
26 kwietnia o godz. 19:52
Alicja napisała o 17:43
„RATUNKU !!! JAK UWOLNIĆ SIĘ OD INWAZJI PANA KACZYŃSKIEGO !”
Może spróbować pójść na wybory?
26 kwietnia o godz. 19:54
Jest tylko jedna metoda :
Isc na wybory i namowic do glosowania wszystkich swych znajomych …
Bo co do tego ze pisowsko radio maryjny elektorat pojdzie karnie glosowac nie maj najmniejszych watpliwosci……..
26 kwietnia o godz. 20:17
Taka mnie refleksja naszła.
Gdyby pilot samolotu lecącego do Tbilisi uległ prezydentowi Kaczyńskiemu i poleciał wtedy jak sobie pomazaniec boży życzył nad teren działań zbrojnych i został zestrzelony z towarzyszącymi mu prezydentami to była by III wojna światowa czy udało by się jej uniknąć?
To dopiero by była rozpierducha.
Kaczyński by przyćmił Arcyksięcia Ferdynanda.
26 kwietnia o godz. 20:30
Pan Jarosław K wprawił mnie w kolejne zakłopotanie wraz ze swoim kamratem J.Śniadkiem. Podzielili kraj na prawych i ……… ? Myślę ,że wszyscy jesteśmy prawi. Zależy to od punktu widzenia. Pan Jarosław z Wawelu patrząc w kierunku Gdańska ma prawych w Rzeszowie, Warszawie, Białymstoku czy Szepietowie i Ełku. Pan Śniadek patrząc z Gdańska w kierunku Wawelu prawych znalazł w Pile, Poznaniu czy Dolnym i Górnym Śląsku. Pytam – co z góralami z Zakopanego i okolic.
Przed reemisją IV RP racz uchować nas Panie!
26 kwietnia o godz. 21:09
Pani Staniszkis jest tylko resztka dawnej swietności ( jesli taką miała) widoczna jest natomiast niesłychana agresja wszystkich „prawych ” oszołomów . Nie mowie tu o ” Naszym Dzienniku ” czy „Naszej Polsce ” ale o TVP i Rzepie .
Przykłady – Wiadomosci TVP 1 w sobote 24 bm . z 10 min. materiału poswięca polemice z GW ! Dalej łzawe wspomnienia „katyńczyka ” potem reportaż z Ukrainy skąd wojska rosyjskie miały się „wynieść ” a zły Janukowycz przedłużył ich stacjonowanie !
Kolejny przykład – Igor Janke ( to powinno byc karane sądownie jako sianie zamętu ) podaje w TVP Info i Rzepie ” dziwne ustawienie radiolatarni w Smoleńsku ” – nic to , że zawsze tak stały jak feralnego dnia , że TEN SAM pilot lądował wg. nich 3 dni wcześniej , Janke judzi , rozpuszcza miazmaty i tylko pyta ! Pyta w sposób specyficzny , typu ” ja nie mówię , że Andzia się puszcza , ale dlaczego tak długo nie była w domu ?” . Choc wie dobrze , co jest prawdą z tą Andzią i lotniskiem . Wstyd za Janke i podobnych . Szykuje się parszywa kampania prezydencka . Oni naprawdę chcą „wypełnić tetament wielkiego Lecha ” . O k…. !
26 kwietnia o godz. 21:10
Świetne, a i wpisy niczego sobie. Teraz wiadomo dlaczego pedagodzy powinni pracować tylko 30 lat.
pozdrawiam marekk
26 kwietnia o godz. 21:34
Jeszcze jedno . W naszym coraz bardziej nikczemniejącym państwie , gdzie nie przestrzega sie procedur a większość rzeczy robi się na zasadzie patologicznego zrywu , do dziś nie podano do wiadomości NIC o ostatniej katastrofie śmigłowca Staży Granicznej z 01 11 2009 !!!
Przypomnę , że ów śmigłowiec Kania wleciał w Białoruską przestrzeń powietrzną na ok. 300 m . Miał WYŁĄCZONE światła , nie wiadomo co tam robił !!!
Do dziś kicha !
Przypomnę również , ze nawet po smierci Geremka , na prosty komunikat o prostym wypadku czekalismy ze 2 miesiące !
Jeszcze przypomnę , ze komunikat po smierci Jorga Haidera ( Austria ) ukazał się po 2 ( !!!) dniach . Podano , że gość miał coś ze 2 promille alkoholu we krwi i grzał po krętej drodze ze 160 / godz !!!
Dodano jeszcze , że jechał do … kochanka !!!
Pytanie – Jak daleko nam do jawności życia demokratycznego ???
Im więcej „testamentu ” tym więcej zakłamania zaścianka ! Ludzie , NIE DAJCIE !
26 kwietnia o godz. 21:47
Michał.Absolwenci Dęblińskiej Szkoły Orląt od pierwszej klasy liceum lotniczego mają wpajaną zasadę przestrzegania procedur. Piloci Tupolewa i obecny na pokładzie pan generał lotnik,byli wychowankami tej uczelni. Co się stało na pokładzie samolotu … Bóg raczy wiedziec na tę chwilę.Moim zdaniem pan Edmund Klich postępuje zgodnie z procedurami.bo zasadę stosowania procedur wyniósł z tej wspaniałej uczelni.Uszanowanie przesyłam Pani Janinie,ukłony dla czytających „Politykę”.
26 kwietnia o godz. 22:30
Taka mnie refleksja naszła, że najlepiej dyskutuje się o faktach, których się nie zna.
Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 maja 2004 r. w sprawie organizacji oraz zasad funkcjonowania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego
http://www.mi.gov.pl/2-4823084982aab-1620-p_1.htm
„Par8.1. Przewodniczący komisji jest w swych pracach niezależny i podlega bezposrednio Ministrowi Obrony Narodowej, a ponadto:
1)
2)
3) Współpracuje z organami prokuratury wojskowiej, Żandarmerii Wojskowej i Policji w celu uzyskania dodatkowych informacji o zdarzeniu lotniczym;”
Czyli Pan Minister jasno określił czy nos dla tabakiery, czy tabakiera dla nosa.
I na dokładkę Paragraf 10 tego samego Zarządzenia.
„Działalność Komisji w czasie badania wypadku lub poważnego incydentu lotniczego ma charakter niejawny. Do udzielania informacji o przebiegu i rezultatach prowadzonych badań jest upoważniony wyłącznie przewodniczący Komisji lub rzecznik prasowy Ministra Obrony Narodowej.”
Postulowane, także na tym forum, że sytuacja jest wyjątkowa bo lud tak chce, to nic innego jak namawianie do linczu na pierwszej, wskazanej osobie. A potem spokojne czekanie na pewną następną katastrofę lotniczą i kolejne poganianie ekspertów. Oczywiście pytanie co jest ważniejsze, czy zmniejszenie liczby wypadków lotniczych i niepotrzebnych śmierci, czy igrzyska w towarzystwie nie pada.
Stwierdzenie, że konieczne jest „szybkie, efektywne, rzetelne działanie, aby wyjaśnienić całą sprawę ” to w przypadku wypadków lotniczych jakiś piętrowy oksymoron.
26 kwietnia o godz. 22:32
Jak rozumiem Pani udało się sprawdzić rewelacje, które z drugiej ręki podała pani profesor. Szkoda, że wobec tego nie potwierdziła, bądź nie zdementowała niecnych plotek szerzonych przez zaplutych karłów reakcji.
W komentach gdzieś ta kwestia umknęła, co nie dziwi zważywszy, że to raczej sami inteligenci wychowani na politycznym niezbędniku inteligenta i ciężko się spodzewać by cokolwiek rozumieli z tego co czytają, ja jednak z chęcią bym się dowiedział, jak to tam było, a Pani (jako znanemu i uznanemu dziennikarzowi) łatwiej zweryfikować czy to prawda z tym ABW czy nie, niż mnie szaraczkowi.
P.S. I rozczulający naprawdę ten długaśny post z powoływaniem się na onet i gazetę jako na wiarygodne źródło informacji…
26 kwietnia o godz. 22:46
Ja nie wiem, czy to przez wadę wzroku czy z innych powodów, ale zezowaty miesza dwa pojęcia. Prokuraturę i Polskę.
Otóż jest polska prokuratura, która „bada sprawę”. Jest też Komisja, która „bada sprawę”. Każda z nich służyć ma Polsce, a nie jedna drugiej. Kropka.
A chyba najlepiej Polsce będzie służyć, kiedy obie służby będą wypełniać swoje zadania prokuratura sprawdzi, kto złamał przepisy, a Komisja sprawdzi jakie elementy mogły mieć wpływ na katastrofę i przekuje to na ewentualne propozycje zmian w procedurach. Rysiek Ochódzki tłumaczył Jankowi Hofanderowi: „Nie mieszajmy myślowo dwóch systemów walutowych. Nie bądźmy Pewexami!”. Nie mieszajmy też zadań prokuratury z zadaniami komisji Klicha. Kiedyś ustawowo zmieszano prokuratorów z historykami. Wyszedł z tego burdel o wdzięcznym skrócie IPN, który ani historii specjalnie dobrze nie bada, a już kompromituje się prowadząc śledztwa. Lepiej przy badaniu tragedii smoleńskiej uniknąć tego bigosu.
26 kwietnia o godz. 23:13
Miłośnikom teorii spiskowych podrzucę jedno…
Otóż widziałem zdjęcie z 1940 roku, właściwie z kwietnia 1940 roku, dokładniej to z pierwszej połowy kwietnia, a konkretnie z 10 kwietnia 1940 roku. Zdjęcie wykonane pod smoleńskim lotniskiem. A na zdjęciu: „J. W. Stalin i L. P. Beria wybierają miejsce na posadzenie drzewa pod smoleńskim aeroportem.” &0 lat wcześniej skubańcy wiedzieli….
Darujcie, taki mam jakoś nastrój…
26 kwietnia o godz. 23:55
To kapitalne zdjęcie demaskujące teorie spiskowe o którym pisze Yevaud jest na portalu „Demotywatory.pl” z dopiskiem „czyżby”. Ktos błysnął dowcipem przeciwko spiskowym teoriom .
27 kwietnia o godz. 0:14
Grozą wieje, gdy rano budzi mnie głos Janiny Paradowskiej. Niestety żona słucha tok fm.
Najbardziej lubiłem wywiad p. Janiny z premierem w Superstacji pełen dociekliwości. „Pięknie dzwonią te zegary panie Premierze – czy sam pan je nakręca.”
i tak w kółko.
27 kwietnia o godz. 1:12
Yevaudowi podziekowania // bez ironii// za wyjasnienie pochodzenia prawnego IPN zawsze i mnie sie zdawalo ze to dziecie z nieprawego loza.
Klopot w tym ze jakis SLAWEK // znow bez ironii// do dyskursu sie wtracil i skubaniec zatrul nasze porozumienie – twierdzac ze istnieje Rozporzadzenie MON z 26.05.2004 nakazujace wspolprace Komisji z Prokuratura , ba nawet okresla komu Wielce Szanowny Pan Przewodniczacy Komisji podlega.
Dostepu do ksiag prawa polskiego nie mam wiec bede mial noc bezsenna -Jak odroznic racje Klichowe od Klichowych.
Blogi mozna przewijac do tylu i chyba nie mozna mi zarzucic ze wzywalem do samosadu czy pospiechu w badaniu katastrofy.
Moze mi sie tylko wydaje bom zezowaty ze wszyscy trzej chcielibysmy by kazdy wykonywal co do niego nalezy , urzednicy tym bardziej bo za to biora pieniadze.Slowa sa inne ale to nie oksymoron.
Zlym jednak w tej calej historii jest – ze zamiast porozumiec sie jak polak z polakiem gegamy jak Klich z Klichem.
Uklony
27 kwietnia o godz. 1:53
ad/ gryfitka pisze: 2010-04-26 o godz. 19:14
ja też jestem bardzo zniesmaczona chichotliwym panem Wróblem, którego radosne ćwierkanie może i byłoby miłe oraz urocze, gdyby nie te bzdury, które bez żenady głosi.
Na podane konkretne fakty, z których jednoznacznie wynikało , że poseł Bielan dopuścił się wręcz kuriozalnego w swym bezwstydzie kłamstwa – takiego na zasadzie , ze czarne jest białe – JEDYNĄ odpowiedzią wychowawcy młodzieży było świę(toszkowa)te oburzenie : jak śmiał minister Klich nazwać rzecz po imieniu czyli użyć tak brutalnego określenia : „kłamstwo”.
Ciekawe, że jako polonista powinien wiedzieć pan Wróbel, że to słowo nie zalicza się do słów uważanych za obelżywe, tylko jest zwykłym rzeczownikiem opisującym zaistniały fakt. Skłamania. Po prostu skłamania.
Kłamstwo jest kłamstwem, panie Wróbel, nawet gdy się je nazwie „mijaniem się z prawdą” itp.
Żądanie eufemizmów -zwłaszcza , gdy samemu nie ma się zahamowań przed ubliżaniem swoim politycznym oponentom – to takie charakterystyczne dla tej całej zakłamanej formacji !
Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Najlepiej chyba jednak nie dopuszczać tego człowieka do młodych ludzi !
27 kwietnia o godz. 3:25
ad/ aqa 2010-04-27 o godz. 01:53
PS. pan Wróbel nie jest co prawda polonistą, ale jako historyk powinien też wiedzieć, że :
„KŁAMSTWO ma krótkie nogi „
27 kwietnia o godz. 7:38
noone13
napisał :
Jak rozumiem Pani udało się sprawdzić rewelacje, które z drugiej ręki podała pani profesor
Było sprostowanie policji, przedrukowywane w prasie i na większości portali
http://www.policja.pl/portal.php?serwis=pol&dzial=966&id=53236&search=26803
27 kwietnia o godz. 10:07
Warto jeszcze jedno p. wroblowi /celowo mala/ przypomniec ze SLOWO WYLATUJE WROBLEM A WRACA WOLEM – no i wlasnie wrocilo.
G…o perfumowane i tak smierdzi a mimo to zlatuja sie do niego wroble czyzby nomen -omen czy tez moze biologiczna zaleznosc.
27 kwietnia o godz. 10:42
Polecam – http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7818078,Wybory_2010___Lech_Kaczynski_chcial__by_Jaroslaw_zostal.html
27 kwietnia o godz. 10:56
Zezowaty! To nie jest tak. Zauważ, że istnieje Państwowa Komisja do Badania z przewodniczącym Edmundem Klichem który podlega Ministrowi Transportu czy Infrastruktury czy czegośtam. Ta komisja powinna zbadać okolicznosci wypadku i przy okazji , jakoże statek powietrzny był eksploatowany przez wojsko, wyjasnić czy wojsko pod przewodem ministra Bogdana Klicha nie przyczynił się w jakimś stopniu do wypadku. MON też ma swoją stałą komisję do wypadków lotniczych (Komisji Badania Wypadków Lotniczych MON), ale w tym przypadku Minister Obronności powołuje nową komisję (Komisja Badania wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego – ma prawo to robić) i na przewodniczacego wyznacza – Edmunda Klicha. Co ciekawsze nie chce ponosić kosztów działania Komisji w Moskwie, niech płaci Minister Transportu, klich to w końcu jego poracownik. Chce tylko mieć wpływ na raport.
Uważam, że ani regulacje Prawa Lotniczego ani żądne Rozporządzenie MON nie są adekwatne do sytuacji. Całym szacunkiem do pana przewądniczacego Klicha , nie wiem dlaczego w Rosji na czele komisji postawili Putina, a w Polsce Edmunda Klicha.
27 kwietnia o godz. 11:00
A ja chciałabym, aby Państwo dziennikarze zadali pytanie polskim ( nie rosyjskim) śledczym:
” Czy został już przesłuchany w charakterze świadka Jarosław Kaczyński, ostatnia żywa osoba mająca kontakt z głową państwa przed wypadkiem, a także Adam Bielan, który był świadkiem tej rozmowy ”
Tak przynajmniej ów Adam Bielan powiedział w dniu 10 kwietnia
27 kwietnia o godz. 12:04
Pani Janino!
szczrze podziwiam i zgadzam sie z Pania od lat. wczorajszy Solidarnii 2010 w tvp1 to cos staszneo kampania przeciwko wszystkim. nikt niem ma prawa do załoby tylko PIS. W tym czasie miał byc TT ze znakomita rola panaPiotra Fronczrwskiego, ale sie nie doczekałam.wracajcąc do pogrzebu Pary aprezydenckiej, może jestem małstkowa i nawet dzwoniłam do tok fm z pytaniem dlaczego nikt nie zaptya Pana Potra Semki, dlaczego w takcie kazania ks. Dziwisza pisał coś na dużej kartce, notował. zyzby robił ylko relacje z uroczystości, czy głęboko,przezywał tę uroczystosć o kórej tylr mówił na prawo i na lrwo, także odmawiajac pzreciwnikom pis-u jakiegokolwiek prawa do zadumy, żłoby. Po co więc tam był ze zwoim wielkim notatnikiem? nota bene, opatrył się do kamery, kiedy a Go uchwyciła. Panie Piotrze nie przystoi. Pogrzeb to pogrzeb.
27 kwietnia o godz. 12:35
Może ktoś wie czy będą płatne bilety do krypty na Wawelu z L.K.i M.K. Jeśli będą, to wyjaśnia dlaczego Kardynał Dziwisz podjął decyzję o pochówku na Wawelu. Przecież będą tłumy!. O prof. Staniszkis kończmy. Jaki koń, każdy widzi !. Pozdrowienia Pani Janino. Kolejny raz brawo za opinie.
27 kwietnia o godz. 14:15
Indoor-prawdziwy
Zapoznałam się z rozporządzeniem o Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego i tam, jest wyrażnie napisne, w jaki sposób i w jakim celu komisja współracuje z prokuraturą.
Otóż , może się ona zwrócić, do żandarmerii lub prokuratury wojskowej z prośbą o dodatkowe informacje.
Co prawda, przewodniczący podlega szefowi MON, ale jest niezależny i można go odwołać tylko w przypadkach:
1. skazania prawomocnym wyrokiem sądu
2. utraty zdolności do czynności prawnych
3. dobrowolnej rezygnacji
Ponadto, komisja ma pracowac w trybie niejawnym.
Dlatego nie rozumiem zaistniałego sporu i ataków na Edmunda Klicha.
Myślę, że wszystkim puszczają nerwy.
Kwestia finansowania pobytu członków komisji dawno już powinna zostać uregulowana, choćby w drodze porozumienia pomiędzy resortami. Choć na zdrowy rozum , to koszty jej działaności powinien pokryć ten, kto ją powołał.
27 kwietnia o godz. 14:29
Pani prof.Staniszkis nie zauwazyla widac, ze program proponowany przez PiS to narodowy socjalizm w nieco lagodniejszim wydaniu, niz NSDAP. Sam Prezes to zimny polityczny, kalkulator, wsydliwie chroniacy swoja prywatnosc, gdyz ma co ukrywac..
27 kwietnia o godz. 15:28
Irracjonalizm roju.
W badaniach TNS OBOP notowania L. Kaczyńskiego wzrosły w dniu katastrofy i jeszcze bardziej w dniach kolejnych.
Notowania rządu i premiera spadły w dniu katastrofy, a następnie wzrosły ponad poziom sprzed niej w dniach kolejnych.
Spadek notowań rządu i premiera w dniu katastrofy można tlumaczyć m.in. jako nieuświadomione sobie przez respondentów obarczanie ich winą za katastrofę. Temu irracjonalizmowi przeczy całkiem racjonalna zwyżka notowań w kolejnych dniach, jako wyraz docenienia ich sprawnego działania, lub irracjonalna potrzeba „dowartościowania” jedynego „opiekuna”.
Nieustanny wzrost notowań L. Kaczyńskiego w czasie katastrofy i po niej może być tylko interpretowany jako wpływ czynnika emocjonalnego na ocenę merytoryczna (poczucie winy, potrzeba ekspiacji itp. – w każdym razie nic, co wiąże się z oceną poprzedniej działalności politycznej i publicznej).
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7819843,Ponad_polowa_Polakow_pozytywnie_ocenia_Lecha_Kaczynskiego.html
27 kwietnia o godz. 15:50
DO PRAWYCH POLAKÓW
Prawi Polacy, podnieście głowy,
wawrzyn zwycięstwa ozdobi skroń.
Do boju wzywa Duch Narodowy.
Bolszewika goń, goń, goń!
Bogurodzica, ryngraf prześwięty,
móżdżek po polsku, żałoba, płacz,
ruch prawostronny, gwint prawoskrętny.
Równaj w szeregu, na prawo patrz!
Prawi Polacy bracia rodacy,
załóżcie gacie, uderzcie w gong!
Chcieliście Polski, no to ją macie!
Skumbrie w tomacie pstrąg.
Marek Makarewicz
27 kwietnia o godz. 16:46
Dziękuję „Andrzej”.Przytoczę tutaj fragment twojej wypowiedzi:
A w ogóle. Czy Polsce potrzebny jest prezydent. Przecież każde jego wybory są groteską. Teraz też zaczyna się. Lepper na prezydenta!
Ale Pani jeszcze raz jak najbardziej dziękuję za budzenie nadziei.
Andrzej
————————————————————-
Po tej tragedi i mając doświadczenie,jak Państwo funkcjonuje ,gdy są dwa ośrodki władzy,a jeszcze gorzej,gdy Prezydent jest z innej opcji,odrzucmy teraz spory o to, co kto powiedział i o przyczynę katastrofy.Na to będzie jeszcze dośc czasu.
Czy taki pośpiech,z wyborem Prezydenta jest konieczny?Są procedury,ale powinna byc chwila zastanowienia,co dotychczas było dobre,a co się nie sprawdziło w funkcjonowaniu Państwa.
Co by było,gdyby zastępstwo Prezydenta trwało do końca kadencji,a rozważyc zmiany w Konstytucji?Prezydent Stanów Zjednoczonych odpowiada za administrację i za politykę zagraniczną ,a w Polsce potrzebne do tego są dwa osrodki władzy,czasami o odmiennych poglądach.Jak nas postrzegają w świecie,jeżeli na lini Prezydent i Premier jest konflikt?Prezydent nie jest jednoosobowy,tylko to jest cały Urząd i całe koszty z tym związane.
Dlatego zgadzam się z „Andrzejem” i powtórzę:
po co potrzebny jest Urząd Prezydenta,pomijając zapis w Konstytucji ?
Dziadek.
27 kwietnia o godz. 17:14
Pani Staniszkis dba przede wszystkim o to by być oryginalna i by o niej mówiono. W imię tego wymyśla nieprawdopodobne bzdury. Jako politolog czy socjolog powinna jednak zauważyć, że PiS to jedyna chyba w Europie duża partia leninowska. Oparta na zasadach sprecyzowanych przed wiekiem przez Wołodię Iljicza w których najważniejszó jest centralizm demokratyczny.
Polecam http://pl.wikipedia.org/wiki/Centralizm_demokratyczny
27 kwietnia o godz. 17:20
GW podalo: „Kilkadziesiąt sekund przed katastrofą odezwały się urządzenia alarmowe ostrzegające przed zderzeniem z ziemią – dowiedziało się nieoficjalnie TVN24”
Pani Paradowska tak bardzo sie dopytywala czy nie slychac nagrania kogos spoza zalogi nasciskajacego na pilotow (wiadomo o kogo chodzilo). Nic innego jej nie interesowalo. Znana jest dociekliwosc i bezstronnosc naszej dziennikarki.
27 kwietnia o godz. 17:31
YYC < a ty pisowski wielbicielu uwazasz ze piloci to tak z wlasnej nieprzymuszonej woli byli kamikadze ????
Lub jak B.Wildstein uawazasz calal ta katastrofa to zamach przygotowany wspolnie przez Putina i Tuska ….
27 kwietnia o godz. 20:01
dziadek pisze:
2010-04-27 o godz. 16:46
Zgadzam się z dziadkiem.
Prezydent nie jest do niczego potrzebny poza uciechą gawiedzi.
To pozostałość po monarchii i ostatnim monarchą jaki spoczął na Wawelu powinien być Lech Kaczyński.
Zlikwidować wybory prezydenta i wybory Miss Polonia przy okazji.
Żeby nam już majestatu nie uosabiał.
Nowoczesności a nie majestatu Polska potrzebuje.
27 kwietnia o godz. 21:41
Staniszkis kocha leninowską pryncypialność partii Jarkacza!
Uwodzi ją jego męska siła!
27 kwietnia o godz. 22:44
magrud
O czym Ty mówisz? Dałabyś już spokój z tymi naiwnymi banałami o legalizmie w bajkowym kraju liberalnej demokracji. Gdzie Ty żyjesz, w Nibylandii? Tu jest Polska, kraj ulokowany między Rosją, a Europą, który dzięki Pałacowi, różnym Waszczykowskim oraz niektórym ministrom był w dużej mierze podporządkowany barbarzyńskiej spółce nawet bez odrobiny ograniczonej odpowiedzialności (czy rozsądku) – Korporacyjne USA/Izrael Ltd., niosącej narodom świata wolność i demokrację na lufach karabinów oraz na skrzydłach zdalnie sterowanych dronów. Bogiem tej spółki jest zysk, który ma ona zapewniony poprzez wywoływanie czysto komercyjnych wojen, grabież surowców, bombardowania i odbudowywanie zbombardowanego (oczywiście za pieniądze podatników). Tam gdzie wojny (jeszcze) nie da się wywołać, wywoływane są niepokoje społeczne, skutkujące powszechną dronizacją, potriotyzacją, skaneryzacją, inwigilacją itd., a także próbami przejęcia władzy, aby ta „swoja” była jeszcze bardziej skora do militarnych zakupów oraz wszelich innych dzialań w interesie spółki. Trzeba Ci wiedzieć, że mały Izrael jest dzisiaj oficjalnie trzecim na świecie eksporterem broni, natomiast USA są pierwszym producentem, więc im więcej niepokojów, tym łatwiejsze zadanie maja ich potężne militarne lobby, upychające krajową produkcję w rejonach, w których uda im się zasiać niepokój.
Edmunkd Klich jest w tej chciwej, krótkowzrocznej maszynie biznesowej zaledwie malutkim trybikiem, pewnie nieświadomym, jednak dość istotnym, skoro tak trudno dziś o punkt zaczepienia przeciwko Rosji, że trzeba wymyślać jakieś absurdalne teorie spiskowe, nie poparte żadnymi dowodami i rozgłaszać je w mainstreamowych mediach. Na bezrybiu i p. Mundek ryba. Jego działania, zapewne powodowane czystą ignorancją, lokujące go w pozycji tzw. użytecznego idioty, stanowią sporą wartość dla tej spółki, gdyż wspomagają rozpętanie antyrosyjskiej histerii, która w wersji light umożliwi jej zwielokrotnienie zysków (kosztem naszych wolności obywatelskich i za nasze pieniądze), a w wersji hard doprowadzi w końcu do wojny w Europie, multiplikując te zyski po wielokroć – jednak tylko do czasu, aż wszyscy, wraz z tą kopaną spółką wyparujemy z tego najpiękniejszego ze światów, jak nie tak znowu dawno mieszkańcy Hiroszimy i Nagasaki.
Możesz sobie pisać o procedurach etc., tylko że nie o procedury tu idzie i nie o wyjaśnienie sprawy (bo to mógłby być spory kłopot dla tej spółki), a o czas, który jest potrzebny do zasiania i podlewania ziarna nienawiści zasiewanego w umysłach Polaków.
takra
Widzisz, ludzie są absolwentami liceów, kończą uczelnie, doktoryzują się, stają się profesorami, teoretycznie znają wszelkie procedury, wyjedli wiele rozumów i nic z tego nie wynika, wciąż popełniają błędy…
27 kwietnia o godz. 22:48
magrud pisze:
„Dlatego nie rozumiem zaistniałego sporu i ataków na Edmunda Klicha.
Myślę, że wszystkim puszczają nerwy.”
Odpowiedział chyba na to pan Hybki w Radiu TokFm.
http://www.tok.fm/TOKFM/0,0.html
Prokuratorzy podlegają bardziej politykom. Szef Komisji jest z założenia niezależny, techniczny, opisywać będzie stan faktyczny. Politycy nie będą mieli wpływu na treść raportu (przynajmniej taką mam nadzieję). Dlatego próbują ustawiać szefa Komisji, robią szum medialny (przy pomocy dziennikarzy dających się, jak zwykle robić w konia), konferencje, które niczego nie wyjaśniają. Tak na wszelki wypadek gdyby raport wskazał na zaniedbania w wojsku, problemy w komunikacji na lini Pałac Prezydencki, MSZ itd.
Jak tu można zamieszać wskazują zdarzenia jakie miały miejsce do incydencje gruzińskim gdzie wykorzystano nawet trybunę sejmową do do ustawiania pilotów do pionu nie mówiąc już o wszystkich szczeblach dowodzenia w armii. I oczywiście nie wyciągnięto żadnych wniosków.
Reasumując Minister Klich broni własnych czterech liter gdyż zdaje sobie sprawę, że zagrozić mu może jedynie rzetelny raport Komisji którego tym razem nie da rady zamieść pod dywan.
27 kwietnia o godz. 22:59
pamiętliwy pisze:
2010-04-25 o godz. 12:02
Kiedy tylko dowiedziałem się o fakcie rozmowy braci K&K przed lądowaniem, głośno wobec mojej rodziny wyraziłem taki sam pogląd. Stwierdziłem też, że od przesłuchania tej rozmowy powinno rozpocząć się śledztwo w sprawie katastrofy. Tak też odebrałem zachowanie się JarKacza na lotnisku w Smoleńsku, gdzie stał wśród rumowiska nie dowierzając, że to on jest jego sprawcą. Dlatego unikał kontaktu z Tuskiem i Putinem, bo czuł się winnym, a oni [Tusk i Putin] istotnie byli zrozpaczeni sytuacją i poszukiwali możliwości pomocy, jeszcze nie wiedząc dokładnie komu. Resztę moich myśli doczytasz na blogu neospasmin. blox.pl, gdzie na gorąco i bardzo nieopatrznie dzieliłem się swoimi przemyśleniami. Wawel był zadośćuczynieniem dla naiwniaka, który nie miał nawet świadomości tego do czyni. Pozdrawiam.
27 kwietnia o godz. 23:06
Dla Magrud – MA WSPOLPRACOWAC.
Dla Indor – JEDNAK PODLEGA
Dla Slawka-byc moze za duzo tych komisji i stad nieporozumienia.
Zazwyczaj jesli nie wiadomo o co chodzi – to chodzi o pieniadze.
Podziekowania za udzial w dyskusji
27 kwietnia o godz. 23:09
Magrud! Generalnie jako społeczeństwo jestesmy niedoinformowani (czy też raczej celowo dezinformowani) kto jest kto, kto za co odpowiada, kto ma jaki obowiązek. Jest to szalenie wygodne dla Władzy, bo nikt za nic nie odpowiada. Na mój gust dzień po wypadku powinni się podać do dymisji Minister Spraw Wewnetrznych i Administracji (BOR), Minister Obronności i Minister Spraw Zagranicznych. Na dzień dobry. To są te instytucje które BEZPOSREDNIO są współodpowiedzialne za wypadek. Nie jest wykluczone, że ostentacyjne lekceważenie obowiązków przez urzędników wynikało z postawy szefów tych instytucji w stosunku do osoby Prezydenta i do imprezy. Tym niemniej są to urzędnicy państwowi i NIE MAJĄ PRAWA do oceny politycznej. Oni mają pracowac. A jesli tego nie robią to WON.
27 kwietnia o godz. 23:15
ad/aqa pisze: 2010-04-27 o godz. 01:53
Cieszę się, aga, że podzielasz moje zdanie w sprawie Jana Wróbla.
Pozdrawiam:)
27 kwietnia o godz. 23:25
parker, pewnie świetnie o tym wiesz, ale i tak Cię powiadomię: piszesz znakomite teksty!
Wzruszyłam się szczególnie przy wizji III wojny światowej i Kaczyńskim jako arcyksięciu Ferdynandzie:)
Pozdrawiam:)
28 kwietnia o godz. 0:41
Yevaud pisze: 2010-04-26 o godz. 23:13
o zdjęciu Stalina w kwietniu 1940 w Smoleńsku (!)
– podaję linka : http://demotywatory.pl/1396900/Czyzby
a także uzupełniam o inne :
http://demotywatory.pl/1436853/Jan-Brzechwa
http://demotywatory.pl/1446284/Paradoks-Kaczynskiego
28 kwietnia o godz. 0:55
może też zainteresują SzanPaństwa inne demotywatory – z czasu żałoby :
http://demotywatory.pl/1399767/Ludzie
http://demotywatory.pl/1432177/Zalobna-gazetka-reklamowa
http://demotywatory.pl/1419066/Nasze-reklamy
http://demotywatory.pl/1436274/Polska
http://demotywatory.pl/1442324/Synek-bo-jak-ja-cie
28 kwietnia o godz. 1:03
nie mogę się oprzeć także potrzebie podzielenia się z państwem refleksjami na temat wulkanu, który zakłócił nam ten czas żałoby :
http://demotywatory.pl/1439064/Ziemia
http://demotywatory.pl/1441742/no-i-wtedy-odpalicie-ten-wulkan
http://demotywatory.pl/1459148/Ejawam
http://demotywatory.pl/1427647/Ze-wzgledu
28 kwietnia o godz. 1:08
ad / aqa pisze: 2010-04-28 o godz. 01:03
to było o przeszłości- ale jakaż to nas teraz przyszłość czeka ? – pytamy zatrwożeni…
…
aż strach się bać ….
http://demotywatory.pl/1397002/Prorocy
28 kwietnia o godz. 10:13
Obiektywność pani Paradowskiej jest znana opini publicznej, Adaś Michnik szykuje już całą kampanie Komorowskiemu, wszyscy zwierają szeregi – nie mozna jeszcze teraz oczernić J.Kaczynskiego to zajmijmy się ludzmi którzy mają inny pogląd na sprawy polityczne. Gratuluje pani „bezstronności” dziennikarskiej-sic!
28 kwietnia o godz. 10:53
KATASTROFA I ŻAŁOBA JAKO CENZURA. Bardzo niepokoi mnie, że taka postawa zaczyna być polityczną strategią. Czy nie wydaje się Szanownej Pani Redaktor, iż jest to aktualnie jedno z największych źródeł zakłamywania rzeczywistości. Jak tak dalej będzie poziom tego zakłamania zacznie być porównywalny do tego z PRL.
28 kwietnia o godz. 10:58
Polecam uprzejmie – http://www.radiownet.pl/radio/wpis/5276/
28 kwietnia o godz. 11:04
Polecam Państwu – http://www.blog-bobika.eu/?p=308
28 kwietnia o godz. 12:43
Oglądając Panią w Superstacji w jej cyklicznym programie,odmieniłem dośc nieprzychylne zdanie,jakie miałem o Pani.Nie dlatego że ma Pani lewicujące pogłady,każde są dobre jeśli nie stają się skrajne,raczej uważałem że Pani chce zdominować swoimi polądami czytelnika i słuchacza.Cieszę się że moje opamiętanie przyszło w porę.Ważenie słów i treści,oraz prostota i prostolinijność to Pani wielka zaleta.Na temat Pani prof.Staniszkis nie dyskutuję,gdyż wyczerpała Pani temat w 100%.
O tzw.prof.Nowaku i jego duchowym przywódcy,Muchomorze,czy Rydzyku,nie pomnę nazwisk pochodym grzybom,nigdy nie wiadomo który truje jadem,a ktory truje w mwdiach potworne idiotyzmy,szkoda słów i nerwów.Zyczę dalej tej Pani mądrości i niezależności.
28 kwietnia o godz. 12:55
Ad/ wl z 2010-04-26 o godz. 10:47
Odpowiadam z doskoku a więc nie o wszystkim.
Jakoś dziwnie nie mam zaufania do eksperta, który biadoli, że pracuje za własne pieniądze, a z jego następnych słów wynika, że wyjeżdając do Moskwy nie wziął ze sobą pieniędzy służbowych, bo się bał że mu zginą ;-(
A poza tym jeżeli chciał oskarżać POLSKĘ o wadliwy system szkolenia pilotów, to w ogóle nie musiał lecieć do Moskwy, bo polscy piloci na ogół zaczynają uczyć się pilotazu w Dęblinie, gdzie on był kiedyś instruktorem, a potem wybrańcy szkolą się w USA a nie w Rosji
Jeżeli chodzi o Dorna, to mam wrażenie, że znowu staje sie trzecim bliźniakiem, a może raczej przewidując porażkę JARK-a w wyborach, rozpoczął walkę o powrót do PiS i przejęcie przywództwa nad tą partią.
Dlatego udaje, że ma kamasz zamiast głowy i że nie zna struktury dowodzenia i rozkazodawstwa w Siłach Sbrojnych RP
Niestety posuwa sie do łajdactwa oskarżając ministra Klicha odpowiedzialnoscia za 4 kolejne katastrofy! 🙁
Więcej dzisiaj nie dodam, bo zdaje sie,że to własnie dzisiaj jest pogrzeb jednego szybkoawansujacego generała i nieodwoływalnego dowódcy, który zakończył życie razem ze swoim protektorem 🙁 🙁 🙁
28 kwietnia o godz. 13:06
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7822921,Aktorzy_bohaterami_reportazu__Solidarni_2010_.html
28 kwietnia o godz. 13:21
A polska żałoba państwowa nadal trwa i staje się elementem kampanii prezydenckiej. Kto nie żałuje nie jest dzisiaj patryot – tako rzecze Pospieszalski, Rzepa i nawiedzeni woje Radia Maryja. Księga Guinessa santo subito – jeśli żałobny rekord nad rekordami nie do pobicia zostanie wpisany.
PS. Grzegorzu Napieralski – pamiętam i nie zamierzam zapomnieć, komu między innymi zawdzięczam codzienną i nezbywalną obecność superredaktora Pospieszalskiego w I Programie TVPiS.
28 kwietnia o godz. 14:01
do
Michał pisze:
2010-04-27 o godz. 22:44
Zapomniales dodac wywolywania wojny w glowie; bez potrzeby stawania na tej czesci ciala.
Z pozdrowieniami.
ET
28 kwietnia o godz. 14:31
Dekapitacja
to pozbawienie glowy czlowieka , przeciecie wiezi laczacej umysl/rozum z reszta ciala. Uwazam ze przez ok 20 ostatnich lat bylismy i nadal jestesmy dekapitowani.Usuwa sie ludzi , organizacje , prase , TV, na margines zycia.
W ich miejsce bierze sie poslusznych by nie powiedziec sprzedajnych.
W mediach pojawiaja sie NOWE AUTORYTETY w miejsce starych wiec i zuzytych //POSUN NO SIE ZIUK – NOWI PATRIOCI PRZYSZLI//
Jesli takich nie ma angazuje sie do ich roli aktorow //patrz Dobrzynska , Bulski i paru innych jeszcze//.
ODZYSKANA -CZY ZAWLADNIETA TVP ,podreczna prasa z wiadomym koncernem tez pomoze w szerzeniu juz nie pytan ale twierdzen obwiniajacych naszych sasiadow nie tylko ze wschodu , z zachodu tez.
Np. p.Michalkiewicz obwinia OBAME ze nie pomogl polsce w kontynuacji IDEII jAGIELLONSKIEJ co o niej mysla litwini , bialorusini i ukraincy wiem – wiec nie pytam, ale takie sa wlasnie te autorytety.
Ktos je wydobyl z niebytu Chyba Wildsztajn zapoczatkowal wymiatanie i obsadzanie swoimi foteli /SAM JEDEN ZAJMUJE/ mimo ze Polska nie byla jego ojczyzna -TO DOPIERO PATRIOTYZM!!!!!
Nastepcy na stolku kontynuuja ta MISJE.
Do takiej dekapitacji wzywa nas DORN , nie to nie pomylka. Mamy zdymisjonowac , zdymisjonowac , zdymisjonowac – Pewnie, jeszcze pare glow zostalo na gorze wiec trzeba je uciac. Za malo p. Dornowi polskej krwi co zostala zmarnowana w Smolensku wiec potrzeba oslabic polski krwiobieg zamiast mu dac transfuzje.
SZLACHETNY CYRULIKU – PANA TEZ ZDYMISJONOWANO – MOWIA ZE ZA ALIMENTY – powod nie byl wazny- I CO NIC TO PANA NIE NAUCZYLO.
Ja nie propnuje dekapitacji powtorze tylko za madrym czlowiekiem z Krakowa – ze paraliz postepowy i powazne trapi glowy.
Pozdrowienia dla niekoniecznie lysych, tez ludzie.
28 kwietnia o godz. 14:44
coz tu pisac katastrofa w Smolensku jest trudna do rozumienia, i do ogarniecia, zginieli najwazniejszy ludzie w polskie prezydent Kaczynski wraz z zona Maria, coz kazda załoba wymaga smutku i zastanowienia nad chwila, która mija, chwila moze potrzebuje czasu, która czasami jest bolesnia i trudna, takie dni wymagaja skupienia i ciszy, wymagaja od społeczenstwa umiaru nawet w mediach, nie było programów rozrywkowych, coz tu pisac tam sa takze wzorce dla młodego człowieka, rozrywka w telewizji powinna bawic i uczyc ludzi, powinna dostarczyc ludzia przjemnosci i beztroskiego smiechu
coz kazda smierc jest trudnia do przezycia najbliskich ludzia, skutki tego wypadku beda politycznie, trzeba wybrac nowego prezydenta, coz to sa tematy do debat w telewizji, oby były interesujace i nie nudnie dla widza,
tylko chetnie ogladanie, coz przeciez ginieli ludzie pierwszych stron gazet
to wymaga spytac sie o poziom zycia publicznego, coz nie ma jak wymiana pogladów, która jest twórcza
28 kwietnia o godz. 15:03
Groza wieje -jezeli sluchamy Pani Profesor to mozemy sie co najwyzej usmiechnac z zaduma nad znaczeniem tytulu „PROFESOR „.Pani profesor Staniszkis oczarowala media swoja wiedza tajemna ,swoimi modelami objasniajacymi podobno wszystko ,ot taka „teoria ogolna wszystkiego”.Kiedy cos sie dzialo w polityce Pani profesor pojawiala sie w TV i z obliczem wieszcza tlumaczyla gospodarzowi w studio i milionom Polakow co sie aktualnie dzieje i co sie stanie w przyszlosci.
Jestem z wyksztalcenia cybernetykiem ekonomicznym i choc wykonuje inny zawod to pamietam jeszcze nieco o teorii systemow i budowaniu modeli.
W ogromnym uproszczeniu potrzebujemy w tym celu
1/warsztat naukowy do budowy modelu
2/wlasciwe dane wziete z otaczajacej nas rzeczywistosci ,ktore powinny taki model wypelnic aby dac na koncu prawdziwa informacje na tak zwanym „wyjsciu”
Cos u Pani profersor nie gra skoro dane „na wyjsciu „sa co kilka miesiecy lub tygodni zupelnie inne -wrecz sprzeczne ze soba.
Proponuje aby traktowac opinie profesor Staniszkis jako jej wlasne ,prywatne przemyslenia ale nie jak prawde naukowa oparta o solidny warsztat ,rzetelne badania no i …last but not least – OBIEKTYWIZM niezbedny w nauce a w naukach spolecznych chyba najbardziej.
Prawdziwa groza natomiast powialo mi z oswiadczenia wyborczego Jaroslawa Kaczynskiego .
Kilka sformulowan z tegoz oswiadczenia :
-„smierc elity patriotycznej Polski”
pytanie -calej elity czy ktos jeszcze zostal ( poza Jaroslawe Kaczynskim rzecz jasna ,ktory dalej powie o obowiazku jaki na nim spoczywa aby „dokonczyc ich misje”) ?
„mamy obowiazek wypelnic ich testament”
pytanie – czyj testament ?czy Pani Jarugi -Nowackiej na przyklad tez ?
czy Pana Przewoznika czy tylko Pana Kurtyki ?
i kim sa ci ‚”MY ”
No i pasus „prawa Polska i prawi Polacy -na zawsze podniesli glowy ”
Z arogancja typowa dla siebie wartosciuje Jaroslaw Kaczynski Polakow – na prawych ( coz to znaczy ? ) i na …. no wlasnie na jakich ?
Mamy na zawsze podniesc glowy -to znaczy obecnie przygiete do ziemi przez …..przez kogo ? Rosjan czy Tuska ? A moze Rosjan ,Tuska i Niemcow do spolki ? To sie jeszcze wyjasni -bedzie wiele okazji do znajdowania wrogow -wrogow Polski oczywiscie.
Pisze tez Jaroslaw Kaczynski ze „mamy obowiazek wypelnic ich testament ”
Tu zgoda jezeli ta liczba mnoga -MY oznacza caly narod i cala wyloniona z niego klase polityczna w tym najbardziej wlasnie prezydenta ,ktorego rola jest sczegolna – ponadpartyjna ,laczaca a nie dzielaca ,lagodzaca konflikty a nie je wywolujaca itd.
Testament o ile w ogole jakis pozostal po tragedii smolenskiej to moze byc tylko testament wszystkich ktorzy zgineli .I to zgineli symbolicznie -calkowicie rozne idee polityczne i spoleczne ,wizje polityki wewnetrznej i zagranicznej ,rozne widzenie miejsca Polski w Europie i wiele ,wiele innych roznic .A jednak znalezli sie w jednym samolocie bo sprawa katynska byla wspolna .
Tak samo, powiem nieco patetycznie ,czego nie znosze ale chwila jest szczegolna-w Polsce znalezli sie tez calkiem roznie myslacy ludzie ale cel jest jeden .Tylko, ze my nie mamy zginac patriotycznie ale zyc razem dalej ( co nie wylkucza wcale szacunku i pamieci dla ofiar katastrofy smolenskiej) i budowac przyszlosc dla nastepnych pokolen.Te tez beda bardzo zroznicowane ale beda zyly w obrebie granicy panstwowej.
Po to mamy demokracje zeby sie moc roznic i nawet klocic -po mamy w konstytucji zapisany urzad Prezydenta aby naturalne spory lagodzic i swoim majestatem uczyc obywateli szacunku dla siebie nawzajem.
Z pierwszego ,wyborczego oswiadczenia Jaroslawa Kaczynskiego juz wynika ,ze jest on ostatnim ,ktory tak rozumiany urzad prezydenta bedzie chcial i potrafil pelnic.
Moze byc on tylko prezydentem „prawych Polakow ” a kto jet tym „prawym Polakiem „okresli on sam.
I na koniec moj apel aby nie dac sie zwiesc korzystnym dla Bronislawa Komorowskiego sondazom i „odpuscic „sobie wybory .
Idzmy glosowac ,
Pozdrawiam,
Leszek
28 kwietnia o godz. 15:32
p. Parodowska to nic innego jak Pospieszalski. Nie widzę pomiędzy tymi osobami żadnej różnicy – oboje skrajnie opowiedzieli się po jednej ze stron i tylko chyba im sie wydaje, że są obiektywni.
28 kwietnia o godz. 17:55
Musimy zdać sobie sprawę z różnic i się po którejś ze stron opowiedzieć.
Właśnie skończyłem oglądać (i słuchać) konferencję prasową premiera.
Myślę, że narastający z dnia na dzień, wyraźny ?rozłam? ideowy społeczeństwa jest czymś dobrym. Zmusza do zdania sobie sprawy z różnic, do zdania sobie sprawy, po której stronie się jest, do opowiedzenia się po którejś z nich.
To jest niezbędne w demokracji.
Każdy musi zadać sobie pytanie i na nie następnie odpowiedzieć: komu, według niego czy niej, bardziej zależy na dobru kraju: Pospieszalskim czy Tuskom?
Bez odpowiedzi każdego z nas na to pytanie dalej będziemy grzęźli.
28 kwietnia o godz. 18:34
Gruby pisze:
„Jeżeli chodzi o Dorna, to mam wrażenie, że znowu staje sie trzecim bliźniakiem, a może raczej przewidując porażkę JARK-a w wyborach, rozpoczął walkę o powrót do PiS i przejęcie przywództwa nad tą partią.”
Ostatni popis u Rymanowskiego to potwierdza.
Podobał mi się prof. Nałęcz w tym starciu.
28 kwietnia o godz. 18:58
Jerzy Drewnowski: Totalitaryzm. Pieniądz i realna pełnia władzy
– część I – http://lewica.pl/?id=21529
– część II – http://lewica.pl/?id=21540
28 kwietnia o godz. 19:53
Pani Redaktor, coś długo nie mogą ustalić tego co się stało. Ale ja wiem. Przecież to zrobili ROSJANIE ! To jest oczywiste !
Wszyscy pamiętamy, wydarzenia z 11/9. M.in. samolot rozbił się o Pentagon i nic z niego nie zostało. Żadnego kadłuba, skrzydeł, nic. Zdaniem niektórych, można w tym kontekście mówić o tzw. Pierwszym Prawie Buscha (PPB).
A co znajdujemy w Smoleńku ? PPB nie działa ? Impossible !!! Więc, zaprawdę powiadam, Pani Redaktor:
to na pewno był zamach, samolot był zestrzelony a na lotnisku podstawiono wrak. Ciała zostały szybko prztrasportowane i umieszczone we wraku. Logicznie rzecz biorąc, innego wyjaśnienia nie ma. Przecież PPB to coś jak Zasady Dynamiki Newtona. Zawsze działają. Po prostu, gdyby była „normalna katastrofa” to zgodnie z PPB na lotnisku nic nie powinno być. Żadnego wraku. No, ewentualnie silnik od innego samolot (tak było w przypadku Pentagonu). C.B.D.U. (Co bylo Do Udowodnienia)
(mam nadzieję, że puścicie to)
28 kwietnia o godz. 19:54
Indoor_prawdziwy
Już zarzegnano konflikt. Na czele komisji stanął szef MSWiA.
Na razie żadnych dymisji nie będzie. A potem sprawa przycichnie i wszystko zostanie po staremu. Dwie bratnie idee – polityki historycznej i taniego państwa – nadal będą dewastowć nasze życie zbiorowe.
28 kwietnia o godz. 20:08
Sławek
Zgadzam się z Tobą. Myślę jednak, że przeceniamy znaczenie „incydentu gruzińskiego”. Tamten pilot za swoją postawę został nawet odznaczony.
A opinia publiczna potępiła naciski prezydenta Kaczyńskiego.
Nie sądzę, by ten czynnik przeważył w katastrofie w Smoleńsku.
Jest ona tak podobna do wypadku w Mirosławcu, a przecież tam prezydenta nie było.
Pewnie nigdy nie poznamy powodów decyzji pilota. Błąd ma to do siebie, że nie sposób go zrozumieć i racjonalnie wytłumaczyć.
Można tylko określać warunki jakie jego powstaniu sprzyjają.
Z własnego doświadczenia wiem tyle, że młody wiek i brak dojrzałości nie sprzyjają strategicznemu myśleniu.
A decyzja o lądowaniu była błędem strategicznym.
28 kwietnia o godz. 22:09
Magrud! Usunięto pewien kuriozalny układ, który polegał na tym, że Edmund Klich jako przedstawiciel Państwa Polskiego przy MAK, która siłą rzeczy musi ocenić działalność podwładnych ale w pewnym sensie i samego ministra Klicha, zostanie mianowany przez ministra Klicha swoim podwładym.
Jest tak jak powinno być: Edmund Klich jest tym kim jest przy MAK i nikim innym. Nie wiem tylko kto mu w końcu płaci za hotel. Mam nadzieję, że przynajmniej przyzwoity hotel.
28 kwietnia o godz. 23:33
@gryfitka
Muszę sobie konto na facebooku założyć.
Zaproszę Cię jak pozwolisz:)
28 kwietnia o godz. 23:44
Czy wiecie szanowni kto to powiedzial?
JA DECYDUJE KTO JEST ZYDEM
Teraz nam powiedziano – kto jest PRAWYM POLAKIEM
Jutro byc moze dowiemy sie ze polakami nie jestesmy.
tego co mowil tak o zydach osadzono i miano powiesic w Norynberdze udalo mu sie otruc- a szkoda.
29 kwietnia o godz. 0:01
ET
Steven Hawking ostrzegał ostatnio przed Extra Terrestrial-nymi; mówił, że nie pokój może być dla nich wartością, a wojna i nie prawda, a kłamstwo, pewnie także nie mądrość, a głupota…
29 kwietnia o godz. 2:24
Zgnębienie we mnie,nie chcę myśleć „że świat taki okrutny” Profesora znam od lat.
29 kwietnia o godz. 10:19
Ad/ niezależny z 2010-04-28 o godz. 15:32
Skoro nie widzisz róznicy, to sugeruję wizyt u okulisty! 🙁
Radzę się spieszyć i zapisać póki są jeszcze pieniądze z NFZ 😉
29 kwietnia o godz. 11:21
zezowaty pisze:
2010-04-28 o godz. 23:44
—————————–
Szanowny Zzowaty,
naprawdę PRAWY POLAK, to taki, który ma w d..e prymitywnw manipulacje polityków, i robi swoje. „Pomysłami” JK przejmuje się nie PRAWY POLAK,bo nie musi, tylko MAŁY POLAK, który jest aż pusty wewnątrz od ciągłego „wietrzenia” podobnych niuansów. Na takich Polaków liczą tacy skrajnie, beznadziejnie mało skompliowani politycy/?/ jak JK. Wystarczy coś palnąć, w REALU, nawet jeden atom nie zmienił swojego połorzenia , a żniwo pośród MAŁYCH POLAKÓW samo się zbiera…
Pozdrawiam,Sebastian
29 kwietnia o godz. 11:39
Podobno na allegro juz sa luski od pociskow jakimi dobijano rannych w katastrofie.
Sprzedawca ponoc deklaruje ze wlasnie tymi dobito prezydenta i jego zone,ale kto go tam wie….
Moze nie ich ale jaks prosta stewardesse,prostego posla albo jednogwiazdkowego generala…
Przeciez, JAK POWSZECHNIE WIADOMO, nigdy sie nie dowiemy jaka byla PRAWDZIWA przyczyna smierci prezydenta Kaczynskiego.
Nie dowiemy sie o ile prokurator IPN p.Ewa Koj, nie zarzadzi ekshumacji.
A i ona rece ma zwiazane boo p.Komorowski zawetowal ustawe o IPN.
To wszystko miki, najciekawsze to za ile pojda te luski.
m@B
neospasmin.blox.pl
29 kwietnia o godz. 11:46
http://tygodnik.onet.pl/35,0,45576,1,artykul.html
29 kwietnia o godz. 11:48
To groźny Jaro kandyduje. Jest oszołomem, ale nie takim urzędowym nierobem jak od lat jego brat. Nie był tak bezczelny by okupować te wszystkie stołki, zdaje się o niebo lepszy od swojego brata, który tylko „zjadał krem z tortu”, który Jaro pracowicie przyrządzał.
29 kwietnia o godz. 11:49
Magrud,
gdzieś czytałam, że pilot z „incydentu gruzińskiego” mimo to przez pół roku był zawieszony w czynnościach zawodowych i z jego pozycji sprawa mogła wyglądać b.dramatycznie. Dopiero umorzenie dochodzenia przywróciło mu pracę.
29 kwietnia o godz. 12:30
magrud,
A ja jednak przestrzegalbym przed niedocenianiem „incydentu gruzinskiego”. „Tamten pilot” zostal wprawdzie odzanaczony przez ministra, ale nasluchal sie co swoje nim minister go odznaczyl.
Zawodowi wojskowi przychadza do armii miedzy innymi dla zarobkow. Planuja kariere.
Odznaczenie ze strony ministra w niczym tu nie pomaga. A wszelkie awanse takiego moga omijac, zwlaszcza, gdy szefem sil powietrznych byl pupil prezydenta sp. gen Blasik.
Drugi pilot tamtego z „incydentu gruzinskiego”, mysle, ze doskonale wiedzial co sie dzialo wczesniej, widzial, jak zmieszany z blotem byl wtedy jego kapitan. Nie sadze, zeby pozostalo to bez sladu.
Zupelnie inna rzecz to zachowanie Klicha. On juz po CASIe powinien sie do dymisji podac.
29 kwietnia o godz. 14:00
Indoor_prawdziwy – 22:09
Ty to masz fantazję 🙂 Przyzwoity hotel? W tamtej szerokości geograficznej? Nie jesteś ty prawym patriotą. 😀
29 kwietnia o godz. 14:57
Ad/ Yevaud z 2010-04-29 o godz. 12:30
Dalczego minister, a nie Dowódca Sił Powietrznych RP. ktory odpowiada za (pik) w tym rodzaju wojsk?
Może nasza Gospodyni będzie w stanie sprawdzic, ile prawdy jest pogłoskach,e Klich starał sie o odwołanie tego szybkoawansujacego genaerała, ale obronił go Zwierzchnik Sił Zbrojnych 🙁
29 kwietnia o godz. 15:17
Są dwa momenty przed katastrofą w Smoleńsku, które trudno zrozumiec:
1)Kapitan samolotu lecąc nad Białorusią ,zostaje powiadomiony o pogarszajacych się warunkach,nad lotniskiem w Smoleńsku i zalecenie lądowania w Mińsku.Mając na pokładzie samolotu najwyższych rangą oficerów i Prezydenta,leci do Smoleńska,bez powiadomienia o zaistniałej sytuacji??
2)Samolot wykonał kilka okrążeń nad lotniskiem w Smoleńsku i nikogo z obecnych w samolocie,nie zainteresowało jaka jest szansa na lądowanie?? Na pokładzie byli generałowie i widzieli przez okna,że nic nie widac,tylko mgłę.Jeżeli podczas okrążeń nad lotniskiem, w nagraniach z czarnej skrzynki nie ma żadnych innych głosów ,oprócz pilotów i obsługi naziemnej lotniska,to jest to nie do uwierzenia.To trwało conajmniej kilkanascie minut.W tym czasie prawdopodobnie Prezydent telefonował do brata.Ciekawe,czy treśc rozmowy zostanie ujawniona?
29 kwietnia o godz. 15:36
ANCA_NELA! Prawdopodobnie muszę Cię zmartwić, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że nawet nie trzeba daleko pojechać (mi nieco dalej, Tobie nieco bliżej), by pojęcie „tamte szerokosci geograficzne” odnosiło się tak do Moskwy jak do Warszawy (lub Łodzi czy Wrocławia). Również co do jakości hoteli.
29 kwietnia o godz. 17:35
dziadek pisze:
2010-04-29 o godz. 15:17
No to jesteś trzeci na tym blogu, którego właśnie ten epizod podróży do Smoleńska zainteresował i jest za ujawnieniem treści tej rozmowy. Pozdrawiam,
29 kwietnia o godz. 18:12
Pan Zezowaty
L. Dorn ani mnie grzeje ani ziębi ale jak dokładać to prawdę.Dorn wygrał proces o zniesławienie dot alimentów,a więc płaci.
Co do kłamstw to trzeba było protestować jak bohaterowie współczesnej III i IV RP idąc po trupach do władzy obiecywali III drogę do dobrobytu wyszła obskurna XIX wieczna kapitalistyczna. Wrzeszczeli chcemy prawdy a nie „PRAWDY” (moskiewskiej ) i faktycznie wszędzie mamy prawdę w ich wydaniu. Mleko się rozlało i nie czas szlochać.
29 kwietnia o godz. 22:17
Dziadek <
Sadze na te najwazniejsze pytania otrzymamy odpowiedz , moze nie za szybko ale na pewno tak – dziwne ze ze zaden zurnalista pieprzac o tym ze nie ma wynikow sledztwa zapomina ze oczekekiwaniana wynki ze sledztw katastrof lotniczych sa dlugie …
Zadziwiajaca jest tez nagonka na min Klicha , ktory wkrotce wyrosnie najwazniejszego wspolodpowiedzialnego za katastrofe ….. Czyzby wiekszosc pismakow zapadla na amnezje i nie moga sobie wyobrazic co by byla za awantura , gdyby min Klich sprzeciwil by sie zaproszeniu przez ZWIERZCHNIKA POLSKIEJ ARMII L;Kaczynskiego generalicji na swe uroczystosci katynskie ???!!!!
Tresc rozmowy braci Kaczynskich jest z pewnoscia znana sluzbom wywiadowczym Rosji i USA , i jak przypuszczam premierowi Tuskowi rowniez ….
29 kwietnia o godz. 23:00
parker:
„@gryfitka
Muszę sobie konto na facebooku założyć.
Zaproszę Cię jak pozwolisz:)”
Cała przyjemność po mojej stronie, choć facebook to dla mnie czarna magia.
30 kwietnia o godz. 0:23
Plecam Państwu – http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/punkt-widzenia/wideo/28042010/1683817
30 kwietnia o godz. 8:16
@Gruby,
chocby z tego wzgledu, o ktorym piszesz Klich powinien byl sie podac do dymisji. Na znak protestu chociazby.
@dziadek
W szumie medialnym ciezko wylapac prawdziwe informacje.
Z tego, co slyszalem/czytalem – „dziwy” zaczynaja sie juz wczesniej.
Mianowicie, o tym, ze nad Smolenskiem mgla wiedziano juz przed startem.
Inna ciekawostka (jakze mi zweryfikowac, czy prawdziwa?) – 40 minut przed feralnym ladowaniem prezydencjkiego TU w Smolensku ladowal JAK.
TU wyruszyl z opoznieniem 40 minutowym.
A ciekawostka polega na tym, ze opoznienie Tu wynikalo z tego, ze zaspac raczyl przed podroza na tak wazne dla Pamieci Narodowej obchody s.p. J. Kurtyka – wiec to na niego czekano 40 minut.
czarna skrzynka – nie znam sie, ale zasze wydawalo mi sie, ze ona jest montowana w kabinie pilotow. Jakos nie wyobrazam sobie sytuacji, ze prezydent wyskakuje z fotela i biegnie oglosic pilotom decyzje. To raczej ktos z zalogi pewnie wyszedl do VIPow, poinformowal ich o sytuacji i czekal rozkazow. Jesli, jak przypuszczam, czarna skrzynka jest w kabinie, to te rozmowy sie nagrac prawa nie mialy.
30 kwietnia o godz. 9:15
http://patryjotycznamuza.wordpress.com/
30 kwietnia o godz. 10:04
Jeszcze nie minął nawet miesiąc od katastrofy, a wszystko wygląda jak za dawnych lat. Spekulacjom i świadczeniom nie ma końca, a każdy nowy dzień dostarcza nowych „rewelacji”. Prym wiodą w tym ministrowie z Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego, które jak zwykle próbuje pokazać swoja fachowość, a było przez te lata jedynie miejscem , gdzie Aleksander Szczygło prowadził walkę z rządem Donalda Tuska.
Po jego śmierci tę rolę przejął Witold Waszczykowski, kiedyś główny negocjator ze Stanami Zjednoczonymi w kwestii tarczy antyrakietowej, ale na wskutek ostrego konfliktu z Radosławem Sikorskim odszedł z MSZ. Jednak jego kariera się nie skończyła , gdyż został ” przygarnięty” przez prezydenta. Teraz gdy emocje już opadły powrócił do swojej roli i walczy z jednej strony z rządem, a z drugiej z Bronisławem Komorowskim. Jako dyspozytariusz woli prezydenta przypomina o woli prezydenta w kwestii ustawy o IPN oraz żąda głowy ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, którego chce uczynić kozłem ofiarnym katastrofy.
Jak Kasandra snuje różnego rodzaju domysły na temat przyczyn katastrofy i próbuje się tym samym wpisać w ton coraz bardziej reprezentowany w mediach,że to Rosjanie ponoszą odpowiedzialnośc za śmierć Lecha Kaczyńskiego razem z rządem Donalda Tuska. Posługując się tego rodzaju można śmiało zaryzykować twierdzenie i powiedzieć,że faktycznie to Donald Tusk i Włądymir Putin w czasie pobytu 7 kwietnia przygotowali cały zamach, rozpylając mgłę akurat w chwili lądowania, a potem schowani za drzewami po upadku samolotu przeszukali wszystkie ciała i zabrali laptopa Aleksandra Szczygły, który gdzieś zaginął , tylko nie wiadomo gdzie. Użyłem celowo takiej interpretacji ,aby pokazać śmiesznosć osób prezentujących takie wnioski.
Trudno jest sobie wyobrazić sytuację,że szef BBN udając siez wizytą na odchody 70 rocznicy wydarzeń w Katyniu brał ze sobą laptopa, chyba po to , aby sobie dla zabicia czasu pograć w jakąś grę. Prawda może okazać się bardziej banalna i komputer nie zginął tylko jest gdzieś zamknięty i nikt nie wie gdzie, a rozpuszcza sie takie informacje dla podkręcenia atmosfery podejrżliwości i strachu, w czym środowisko Jarosława kaczyńskiego osiaga mistrzostwo świata
30 kwietnia o godz. 12:46
toja pisze:
2010-04-25 o godz. 21:23
to nie jest mój wpis!!! czy administrator blogu nie zwraca uwagi na dublowanie nicków?
30 kwietnia o godz. 13:21
Nawiązując do komentarza @Piotra;
Główny sprawca katastrofy SMOLENSKIEJ , to pycha polityczna prezydenta Lecha Kaczyńskiego i niesprawność intelektualna szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksandra Szczygły ( w końcu to BBN !!!!)
Słychać pytania o Procedury ,kto przestrzegał a kto nie . Zdemoralizowany urzędnik Waszczykowski adresuje ” krytyczne „pytania w stronę rzadu. Padaja pytania o procedury ,o procedury .
A gdzie zdrowy rozsadek ,gdzie tzw. chłopski rozum .
Teatrum w lesie Katyńskim mieli zademonstrowac ,Nabrali na pokład Swoją Pisowską czołówkę i dla dekoracji inne polityczne stroje .
Państwo Natowskie własnymi siłami zlikwidowało w komplecie Dwództwo swoich sił zbrojnych .
W tle tej idiotycznej koncepcji pokrycia propagandowego Katyńskiego spotkania Tusk -Putin ukrywa sie pomysłodawca tej wyprawy-
Reżyser Jarosław Kaczynski kandydant na Prezydenta RP !!!
Wystarczy spojżec na kalendarz imprez politycznych przed konstytucyjnym terminem wyborów na Urząd Prezydenta RP jesienią 2010 ,by widziec i wiedzieć , co miał jeszcze wykonać Lech Kaczyński i jego Brat Jaroslaw .
Te daty to 3 maja, 6 czerwca , 15 lipca ,1 sierpnia ,15 sierpnia ,30 sierpnia i 17 września .
Dzis po tragedii na życzenie, POLSKA ma szanse zmieniać swoje drogowskazy z Plemienia kierujacego sie romantcznymi emocjami (przegrane wojny i powstania, mniejsze i wieksze tragedie ) jako wyznaczniki tozsamosci Narodu -na Społeczeństwo Rozumne , Pragmatyczne .
Mamy szczescie ,że jeszcze nikt ważny w Europie nie powidział NAM obywatelom RP -Słuchajcie współczujemy WAM ,ale to WSTYD ten lot do Smoleńska
Sprawny samolot ,sprawna zaloga ,tylko te okolicznosci ,który nie ma potrzeby badać żadna KOMISJA .,poniewaz sa znane a sprawcy w istotnej cześci nie zyją .
30 kwietnia o godz. 14:43
jacek2<
Z wypowiedzi premiera Tuska wynikało,że w odczytanych nagraniach rozmów,nie należy się spodziewac żadnych rewelacji.
Tylko,że prawdopodobnie,to nagranie ma max 30min przed katastrofą,bo poprzednie zostały skasowane.Opieram się na wypowiedzi pilota na innym forum:
————————————————————-
Rozmowy – nagranie w pętli 30 minut / parametry – od początku do końca.
————————————————————-
A więc rozmowy w pozostałej części tego lotu,są białą plamą?
Czy na wieży kontrolnej na lotnisku w Smoleńsku i nie tylko,wszystkie rozmowy kontrolera lotów,z załogami samolotów są nagrywane,czy też informacje opierają się tylko,na ustnych zeznaniach kontrolera.
Czarne skrzynki zostały przez Rosjan odczytane-dokładny czas katastrofy nieznany?A więc już wiedzą,dlaczego samolot leciał poniżej poziomu lotniska?Czy Rosjanie u Siebie,też nic oficjalnego nie podają?
30 kwietnia o godz. 14:52
@Waldemar
100/100
30 kwietnia o godz. 14:58
Pani Janino, z dużą przyjemnością czytam teksty wychodzące spod Pani pióra. Potrafi Pani odpowiednie dać rzeczy słowo; mam nadzieję, że i ja się kiedyś tego nauczę. Tymczasem pozdrawiam i czekam na kolejne teksty!
Michał Zgutka
http://www.reszort.blogspot.com
30 kwietnia o godz. 17:01
Waldemar 13:21
Mądrze Waszmość prawisz, nic dodać, nic ująć – więc nie dodaję i nie ujmuję.
Gnębi mnie tylko problem związany z Jarosławem Kaczyńskim: jeśli zdaje on sobie sprawę ze swojej roli w doprowadzeniu brata do tej nagłej śmierci, to mu nie zazdroszczę. Ale jeżeli (co jest prawdopodobne) uzna kogoś innego za winnego tego nieszczęscia, to nie zazdroszczę temu komuś.
Chyba w zeszłym roku wyrażałam na tym blogu współczucie dla prezydenta, który przez swego hiperambitnego brata został dopchnięty do stanowiska, które mu najwyraźniej nie odpowiadało, co było widać gołym okiem. W najczarniejszych snach nie przewidziałabym, że skutkiem tej hiperambicji będzie katastrofa, w której oprócz prezydenta i Pani Marii (bardzo Ją lubiłam) zginie też wielu ważnych i wartościowych ludzi.
Strzeż nas Boże przed prezydenturą Jarosława Kaczyńskiego, mam nadzieję że naród i tym razem będzie przytomny.
Pozdrawiam
30 kwietnia o godz. 19:19
Dlaczego na Boga Państwo postponują panią prof. Staniszkis!? Pani profesor robi w mediach za gwiazdę już od dłuższego czasu i ja odnoszę wrażenie,że jeśli jakiś dziennikarz nie ma nikogo z kim mógłby przeprowadzić wywiad na temat aktualny, to zaprasza Panią Profesor. Analizy polityczne Pani Profesor nie są warte funta kłaków od mniej więcej lat dziesięciu, natomiast analizy gospodarcze Pani Profesor /socjologi zresztą/ są zasłyszanymi cytatami z różnych źródeł bez jak sądzę pełnego ich zrozumienia. Irytującym jest to, że owe brednie są spijane z ust Pani Profesor/socjologi zresztą/ przez dziennikarzy w nabożnym skupieniu. A teraz coś do ogródka tych , którzy wymyślają teorie na temat katastrofy w Smoleńsku. Jeżeli ktoś głosi , że za katastrofą stoją Rosjanie to należy się go spytać co niby oni na tym zyskali? Zrobili zamach na kogoś kto i tak za 6-miesięcy przestał by być Prezydentem. Kwadratowa bzdura! Ale jeśli szaleć to szaleć! Stara zasada każdego śledztwa to zadanie sobie pytania ,,cui bono”. Każdy przeciętny czytelnik kryminałów odpowie na to pytanie natychmiast. Jedynym człowiekiem zyskującym na wypadku jest Jarosław Kaczyński. Wystarczy popatrzeć na sondaże! Dodatkowa okolicznością obciążająca jest fakt, że miał lecieć do Katynia , a nie poleciał! Bardzo to podejrzane! Ale oczywiście tylko dla czytelników kryminałów. Ja po prostu próbuje sprowadzić całą sprawę ,,ad absurdum”.
To niekiedy pomaga w spojrzeniu na takie sprawy rzeczowo.
30 kwietnia o godz. 21:08
obecnie już wiadomo, że jednak ABW weszło do pokoi w Domu Poselskim, co zapodała ostatnio prasa, rzekomo dla pobrania próbek DNA. I jednak zaginął laptop Szczygły. Słyszeliśmy w jaki sposób Rosjanie przesłuchiwali córkę Wassermanna. Jak się jak Pani teraz, czuje???? A jak samopoczucie zmanipulowanych dyskutantów ???? Bo mnie jest niedobrze i będę musiał łyknąć krople Fenaktilu.
30 kwietnia o godz. 21:30
Dziadek <
Ale wlasnie te ostatnie 30 minut lotu jest najciekawsze !!
Dlaczego pilot pomimo katastrofalnych warunkow meteo i zalecen wiezy kontrolnej lotniska w Smolensku podjal decyzje o ladowaniu ….?????
Sadze ( nie tylko ja ) ze przed podjeciem tej decyzji skonsultowal sie z z dowodca wojsk lotniczych lub L.Kaczynskim .Jest bardzo malo prawdopodobne by ta decyzje podjal sam …..
Bardzo interesujaca z pewnoscia byla rozmowa braci Kaczynskich na 20 minut przed katastrofa , ktorej tresc kiedys poznamy ….
Nikt przed oficjalnym zakonczeniem sledztwa nie bedzie sie wychylal z jakimis rewelacjami ….
30 kwietnia o godz. 21:57
Droga Pani redaktor.
Chcialbym Panstwa mieszkajacych na stale w Polsce prosic o opinie.
Sluchajac codziennie audycji ”gosc w radiu ZET” za posrednictwem internetu zachodze w glowe jak tak marny dziennikarz jak Pani Olejnik dalej pracuje w najwiekszej polskiej rozglosni.
Pani redaktor co mozna wybaczyc chyba nam wszystkim, ale jednak nie dziennikarzom przez okragly tydzien lamentowala w eterze nad losem uczestnikow wypadku.Gdy juz sie wydawalo, ze nastroje sie uspokoily zaczela ”polowanie na czarownicy” w celu zlapania i ukarania winnych wypadku.Szczegolnie upodobala sobie min.Klicha (prosze posluchac audycji ”Gosc radia ZET” z B Komorowskim.
Pytanie ktore zatem stawiam jest nastepujace…”czy tylko mnie sie wydaje ze to mierny dziennikarz”?
Dlaczego w Polsce ludzie o tak miernych kwalifikacjach (pomijajac politykow) dochodza tak wysoko?
Pozdrawiam z GB
30 kwietnia o godz. 22:28
Pani Janino,
Bohaterka Pani tekstu nie musi oglądać telewizji. A już na pewno nie tej tak zwanej – potocznie, ale jakże mylnie – publicznej. Primetime najpopularniejszego jej kanału bowiem i tak był, i podejrzewam że nie raz jeszcze będzie, zarezerwowany dla miłośników Jarosława Kaczyńskiego. Brat prezydenta na prezydenta, ole!
Teorie spiskowe wydają się być specjalnością największej partii opozycyjnej w Polsce, ale póki co nie muszą one być snute tak głośno, jak kiedyś. Niektóre media wyręczają w pełni sztab wyborczy JK. I nie mówię tu tylko o wspomnianej TVP. Jest, niestety, mnóstwo innych redakcji (vide Nasz Dziennik i tekst Pani Małgorzaty Pabis o hipokryzji), które dbają o wizerunek, tak Jarosława K., jak i jego konkurentów.
A na koniec mała prywata: podoba mi się Pani blog i myśli w nim zawarte. Nie będzie miała Pani nic przeciw, bym umieścił link do Pani bloga na stronie głównej swojego Reszortu? Będę bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam,
Michał Zgutka
reszort.blogspot.com
30 kwietnia o godz. 22:56
jacek2 pisze:
2010-04-29 o godz. 22:17
„Treść rozmowy braci Kaczyńskich jest z pewnością znana służbom wywiadowczym Rosji i USA , i jak przypuszczam premierowi Tuskowi również”
Drogi Panie jacku2, jeżeli prawdą jest to co Pan napisał powyżej, to kamień spadł mi z serca. Myślę, że może Pan mieć rację. Braciszkowie mili musieli rozmawiać przez telefony satelitarne. Skoro operatorzy sieci GSM naziemnych są zobowiązani do rejestracji wszystkich rozmów i przechowywaniu ich w swoich serwerach przez dwa lata, to pewnie telefonia satelitarna, biorąc pod uwagę kto z niej korzysta, musi dane przechowywać bezterminowo.
Dlaczego kamień spadł mi z serca. Otóż Tusk [i świat] ma HAKA na naszych PARTRYJOTÓW dwóch, co to ukradli księżyc w młodości, a teraz Polskę. Kończę nim popełnię następną bzdurę. Pozdrawiam.
1 maja o godz. 7:36
Groza wieje oj wieje,a czas rozkwita,nadchodzi nowa Rzeczpospolita.
1 maja o godz. 10:51
Wszyscy generałowie polecieli, bo gdyby nie polecielito groziły im dwa niebwzpieczeństwa:
a) oskarżeni zostaliby o to, że nie chcieli ałożyć hołdu ofiarom awięc automatycznie wszyscy są agentami Kamitieta Gsudarstwiennoj Biezopasnosti.
b) jak kazdy rzołnierz chcą awansoeać na wyższy stopieńa ato zależy od Prezydenta…
Pozdro, C.
1 maja o godz. 16:09
jacek2 21.30
Myśle, że nawet jeśli SKW nie zarejestrowało tej rozmowy ( mimo że poinformowało że tak ) to Tusk ją zna.
Wszystkie rozmowy ( nasze też ) są rejestrowane przez Echelon w Anglii dla CIA,a FSB ma też taki nasłuch.
I po prostu czeka na odpowiedni moment. w najbliższym miesiącu.
A PIS i Jarkacz trzesą sie ze strachu i mają cały czas problemy z żoładkiem.
A potem będzie uroczysta ekshumacja z Wawelu i przeniesienie na Wólkę Węglową.
A pewien polityk i jego wierni dworzanie, np mesje Kowal, popełnią seppuku.
Przed kamerami telewizji Trwam.
Maria K. może zostać na Wawelu.
1 maja o godz. 16:24
Parę słów w obronie Jadwigi Staniszkis
Jakiś czas temu, gdy wypowiedzi pani Jadwigi zaczęły wywoływać u mnie mocno mieszane uczucia, jako prosty inżynier zajrzałam do dokumentacji, aby znaleźć prawdopodobne przyczyny labilności tych wypowiedzi. Książek pani prof. nie czytałam, sięgnęłam do internetu i czasami prasy.
Z wielu informacji (w tym wypowiedzi i tekstów samej p. JS) najważniejsze wydały mi się:
– częściowy autyzm, prawdopodobnie spowodowany wypadkiem i urazem głowy, nie pozwalający pani JS rozumieć i współodczuwać emocji innych ludzi – OD TEJ PORY PRZESTAŁAM TRAKTOWAĆ POWAŻNIE JEJ OPINIE O INNYCH LUDZIACH, MOIM ZDANIEM ABSOLUTNIE BEZSENSOWNE. JESZCZE BARDZIEJ BEZSENSOWNE WYDAJĄ MI SIĘ JEJ RADY, UDZIELANE NP. JAROSŁAWOWI KACZYŃSKIEMU (ŻEBY SIĘ ZMIENIŁ!!!!)
– to, że pani JS dumnie oświadcza, że nic na temat przewidywanego wywiadu nie czyta, a więc jej wypowiedzi są zawsze „z głowy” – W TEJ GŁOWIE W RÓŻNYCH CHWILACH MOGĄ SIĘ POJAWIAĆ RÓŻNE OPINIE NA ZADANE PRZEZ DZIENNIKARZA PYTANIA, NIE BIORĘ WIĘC TYCH OPINII POWAŻNIE
– pani JS ostatnio się rozwiodła, mąż się wyprowadził, koszty utrzymania domu oraz kilku malutkich podobno daczy musi ponosić sama i jak stwierdziła „będzie po prostu więcej pracować”. Jeżeli za wywiady w tvn nie dostaje honorariów, to utrzymuje się dzięki nim na rynku stanowiąc swoją własną reklamę, jak słusznie zuważył ktoś wcześniej.
Jedynym tekstem p. JS,który w pełni zrozumiałam i szczerze mówiąc ciężko przeżyłam, był jej artykuł, zawierający definicję Polski jako kraju peryferyjnego (politycznie, gospodarczo, technicznie, naukowo i kulturalnie chyba też). W mojej dziedzinie techniki wiedzilśmy to już dawno, twierdząc, że najlepsze wynalazki z naszej branży można znaleźć na śmietniku ambasady USA.
A czemu ciężko przeżyłam ten artykuł? Wszyscy piszący tu inżynierowie znają inżynierskie podejście do trudnych problemów:
– zdefiniować problem,
– opracować koncepcję jego rozwiązania,
– przetestować różne warianty rozwiązania, wybrać najlepszy,
– wdrożyć próbnie,
– wprowadzić poprawki,
– wdrożyć ostatecznie, nadzorując przez określony czas dla wykrycia i usunięcia pozostałych ewentualnie błędów.
Niestety, w przypadku Polski zwalczenie jej peryferyjności będzie bardziej skomplikowane, o ile w ogóle możliwe. I stąd moja frustracja – może ktoś z blogowiczów trochę mnie pocieszy?
1 maja o godz. 18:41
Histeria polityczna połączona z nagonką na „niedostatecznych patriotów”, różowe hieny i tych, którzy nie stali w kolejkach by oddać hołd Lechowi Kaczyńskiemu rozpoczęta. Jarosław i jego współpracownicy zachowają pełne godności milczenie, brudną robotę za nich wykonają inni. Niektórzy nawet będą uwiarygadniani przez tytułu naukowe.
1 maja o godz. 21:15
lucasny 21.57
Przy każdej okazji adresuje akty strzeliste pod adresem dyrektora Miszczaka z TVN 24 i staram mu sie udowodnic że Monika O. to całkowita kompromitacja zawodu dziennikarskiego i powinna NATYCHMIAST, ALBO JESZCZE SZYBCIEJ wrócić do zawodu zoootechnika.
Niestety dyr. Miszczak ma Nobla w dziedzinie złego gustu w dziedzinie wybory pracowników i musi go bronić !
1 maja o godz. 21:55
Niestety znowu wlasnie w TVN24 produkowala sie „profesor” Staniszkis” i chyba juz tak bedzie, poniewaz chyba telewizja TVN chce miec jak najwieksze spectrum widzow, ale moze sie okazac ze jest to zla strategia.
Rzeczywiscie mozna sie sklonic do niektorych komentarzy, ze slyszac Staniszkis z jej pochlebstwami w strone Jarka, ze po prostu chce sie zalapac takj czy inaczej, obrzydliwe !
TVN jej to umozliwia za wszelka cene, moze maja kontrakt i nie moga inaczej. Pani Janino, niech Pani cos zrobi zeby Pania zapraszano do TVN; byc moze wtedy bedzie mniej Staniszkis. Pozdrowienia
1 maja o godz. 22:23
Nie tylko M.Olejnik …
Prawie calosc ” dziennikarzy” TVN 24 to kompromitacja – Pohanke , Rymanowski , Durczok …
Niszowa Superstacja w programach publicystycznych prezentuje o wiele wyzszy poziom dziennikarstwa .
1 maja o godz. 23:27
„Jarosława Kaczyńskiego boją się wszyscy mężczyźni, natomiast wszystkie kobiety chciałby się nim opiekować.” Kto to powiedział? Nie kto inny proszę blogowiczów jak prof. Staniszkis.
Zadałem sobie pytanie, czy i ja boję się JK i po krótkiej chwili namysłu stwierdziłem, że nie bardzo jako mężczyzny, bo to ja mam 182 wzrostu, 84 kg wagi, jestem ciut młodszy, więc zlekceważyłbym takiego osobnika.
W następnym kroku zapytałem żony, czy nie ma w niej jakiejś ciągotki do zaopiekowania się JK, ale zostałem chyba źle zrozumiany i musiałem przyjąć na siebie kilka nieprzyjemnych uwag.
Pani profesor stwierdziła także, że jeśli ktoś ma zmodernizować kraj to, tym kimś jest JK i jego nie do końca ujawnione zaplecze, które nazywa się długą ławką. Brak przytomności dziennikarki prowadzącej tej wywiad, pozwalał na wygadywanie takich głupstw, a wystarczyło przypomnieć profesorskiej głowie ostatni kongres tej partii i zespoły tematyczne, które tamże radziły nad różnymi aspektami życia w Polsce, boki można było zrywać jak się słuchało tych dyskusji.
2 maja o godz. 9:58
@andre
Chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko ograniczaniu prof.Staniszkis dostępu do szkła.
W czasach upadku polskiego kabaretu który nagle stał się nieśmieszny tylko takie występy dostarczają rozrywki na poziomie.
Więcej pani Rokity w mediach uważam.
Mądrego wywalenia warg pana Rokity też mi bardzo brakuje ostatnio.
Marzy mi się taki program w telewizji publicznej w którym na bezludną wyspę zabiera Redaktor Paradowska.
Na przykład państwa Rokitów i prof. Staniszkis w premierowym odcinku.
No ale wpierw telewizja „publiczna”musiałaby się publiczną stać.
2 maja o godz. 10:15
A może pani profesor Staniszkis, piejąc zachwyty pod adresem J. Kaczyńskiego, widzi siebie w Pałacu Prezydenckim, jako symboliczną pierwszą damę?
Aha, i ja również nie odszukuję u siebie, żadnej potrzeby zaopiekowania się J. Kaczyńskim.
2 maja o godz. 10:19
W wywiadzie tym ( a prawde piszac monologu ) pani profesor stwierdzila rowniez ze Jaroslaw jest ze stali ….. czyli mamy polskiego Stalina ;-))))
Jest on maly wzrostem ale ma wielkie serce i dobre wnetrze ….
Z pania profesor cos dzieje !!
2 maja o godz. 14:09
Monteskiusz pisze:
2010-05-01 o godz. 23:27
Szanowny Monteskiuszu.
Proszę, uważaj na siebie, żeby nie skończyło się np. tak oto:
http://www.youtube.com/watch?v=AGUGXOxs6p0
Pozdrawiam, Nemer
2 maja o godz. 14:39
@parker
Zgadzam sie z takim spojrzeniem i tez o tym myslalem, ale jest to trudne do zrealizowania, poniewaz sprawy sa powazne a takie wywiady jednak potrafia oglupic czesc Polakow i jest ryzyko ze Polska nie bedzie Polska.
A propos panstwa Rokitow to zgadzam sie calkowicie, zwrot „o madrym wywaleniu warg pana Rokity” jest swietna obserwacja i dawno sie tak nie usmialem, rewelacja !
3 maja o godz. 1:49
Fenaktil, wiadomo tyle, ze laptop Szczygly podobno byl w mieszkaniu. W niestrzezonym mieszkaniu sluzbowy laptop szefa BBN? To chyba zlamanie procedur, co? A moze bylo inaczej: laptop byl w siedzibie BBN, ale koledzy pisowcy go „zabezpieczyli”, zeby sie nie dostal w „niepowolane” rece?
To ciekawa sprawa, ze pisowcy wiecznie maja jakies przygody z laptopami.
A jesli chodzi o opowiesc panny Wassermannowny, to jestem pewna, ze byla to mocno subiektywna relacja. Rodziny innych ofiar jakos nie narzekaly. A wrecz przeciwnie, dostrzegaly duza zyczliwosc i takt ze strony Rosjan.
3 maja o godz. 11:14
A może prawda jest jeszcze inna i Pani Staniszkis widzi gdzie konfitury.
Prezydent Jarosław Kaczyński to dobre rozwiazanie dla PO. Jeżeli ta rozmowa telefoniczna przed wypadkiem zawiera poradę Jarosława żeby lądowac to nie bardzo jako prezydent Jarosław bedzie mógł przeszkadzać rzadowi PO. Po hasłem – nie dla całej władzy jednej formacji- PO wygra wybory parlamentarne i dalej bedzie rzadzic. A jezeli zdobedzie wiekszość lub sojuszników w SLD to zapewne urzad prezydenta przejdzie do historii. A pani Jadwiga jako ta co pomogła dostanie etat w PO
5 maja o godz. 10:28
Szanowna Pani Redaktor, już kiedyś napisałem w komentarzu, nie pamiętam tylko czy do blogu red. Passenta czy Pani, że słuchając pani Staniszkis, doszedłem już dawno do wniosku, że tytuł profesora winno się nadawać tylko tym, którzy wymyślą proch. Pozdrawiam. Adam S.
27 lipca o godz. 8:27
Pani Janino!
Czytam Panią i słucham Pani wywiadów z radością i smutkiem. Dzisiaj z Kowalem. Kłamał i migał się od odpowiedzi uzasadniając z góry postawioną tezę. A poraziła mnie jego konkluzja: ja mam swój plan rozmowy i Pani ma swój. To po co wogóle go o cokolwiek pytać, jak się jedzie według planu? A wszystko to miękkim i spokojnym głosem psychiatry mówiącego do niespełna rozumu, depresyjnego intelektualisty wmawiającego mu agresję.
I ta nowomowa. która przekracza już wszelkie garanice. Słowo już nie znaczy słowo. Wypowiedzi po polsku do Polaków musi się tłumaczyć z naszego na polski. Jarosław nie pomylił się mówiąc, że nikt nam nie wmówi, że czarne to czarne, a białe to białe.
A na marginesie, czy największej reklamy i wzrostu „słupków” nie robią dziennikarze bez przerwy ich zwalczający, co powoduje ich wszechobecność?