Przyznam, że mam pewien kłopot z określeniem zjawiska pod tytułem „prof. Piotr Gliński”, czyli kandydat na kandydata na premiera PiS. Rzecz sama w sobie jest bowiem wielce dziwaczna, zawiera elementy groteski, powagi, ale przede wszystkim głębokiego niezrozumienia procesu demokratycznego, co … Czytaj dalej
3.10.2012
środa